Miał 16 kg plastiku w brzuchu. Przygnębiające zdjęcia martwego wieloryba
W brzuchu wieloryba znalezionego we Francji, na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego, znaleziono kilogramy plastiku. Ekolodzy i naukowcy od lat powtarzają, że zanieczyszczenie wód jest ogromne, a dowody widzimy w umierających zwierzętach.
Zwłoki zostały odkryte przez plażowiczów. Następnie ciało trafiło do organizacji zajmującej się ochroną środowiska. Podczas sekcji zwłok ponad 5-metrowego ssaka odkryto, że w jego żołądku znajdowało się 16 kg śmieci.
Wśród zjedzonych śmieci zauważyć dało się opakowania po chipsach, makaronie czy torby na zakupy
Plastik był powodem śmierci zwierzęcia. Eksperci podkreślają, że śmieci znajdujące się w żołądku i jelitach blokują przedostawanie się składników odżywczych do krwi. Organizacja Istas Arima zauważa, że zazwyczaj wieloryby i inne większe wodne ssaki cierpią z powodu plastiku dlatego, że zjadają zwierzę, które wcześniej samo połknęło zanieczyszczenia.
W tym przypadku historia była nieco inna. Samica cierpiała na chorobę pasożytniczą. Naukowcy domyślają się, że z powodu osłabienia zwierzę nie było w stanie szukać swojego normalnego pożywienia, więc próbowało karmić się tym, co było w zasięgu wzroku.
Niestety w morzach coraz częściej są to zanieczyszczenia
Wal Cuviera, bo to właśnie dokładnie tego gatunku przedstawicielem była zmarła samica, to niezwykłe morskie zwierzę. Rok temu naukowcy odnotowali, że okazy potrafią bardzo długo nurkować. To właśnie do nich należy rekord, wynoszący prawie cztery godziny bez wynurzenia. O samym gatunku wciąż wiemy bardzo niewiele, właśnie z powodu częstego przebywania pod wodą, co utrudnia obserwacje. Ssaki żyją z dala od brzegu, więc zmarła samica musiała być zdesperowana, że zbliżyła się do ludzi. I niestety nic dobrego ją nie spotkało.
16 kg śmieci w brzuchu to bardzo dużo. Liczba daje do myślenia. Co powiecie więc na to, że niechlubny rekordzista miał w żołądku w sumie 100 kg plastiku? Oprócz typowo konsumenckich oznak działalności człowieka, jak właśnie torebki czy opakowania, wieloryb połykał też sieci rybackie czy inne narzędzia służące do połowu ryb.
To właśnie rybołówstwo na masową skalę jest najpoważniejszym „śmieciarzem” , ale zwykły Kowalski też swoją plastikową cegiełkę niestety dokłada. Przez to dramatyczne historie w stylu „40 kilogramów plastiku znaleziono w ciele wieloryba” przestają być wyjątkami, a stają się regułą.
Problem nie dotyczy wyłącznie zwierząt żyjących w morzach i oceanach. Naukowcy mieli do czynienia z wielbłądem, który zjadł około 2 tys. plastikowych toreb. Analiza zgonów 30 tys. tych pustynnych zwierząt wykazała, że za 1 proc. odpowiadał właśnie plastik. Śmiecimy i zabijamy – taka jest okrutna prawda na temat ludzkiej działalności.