REKLAMA

Słynny samolot szpiegowski U-2 lata już od 70 lat. I na urodziny pobił kolejne rekordy

W świecie, w którym wojskowe rekordy bije się coraz rzadziej, lotnictwo Stanów Zjednoczonych właśnie udowodniło, że legenda nie umiera nigdy. TU-2S „Dragon Lady”, ikoniczny samolot rozpoznawczy Lockheed U-2, ustanowił nowy, spektakularny rekord przelatując ponad 6 tys. mil morskich (czyli ponad 11 tys. km) w jednym locie i pozostając w powietrzu przez ponad 14 godz. To wydarzenie było nie tylko pokazem siły technologii z lat 50., ale też wyjątkowym hołdem dla 70-letniego dziedzictwa tej maszyny.

Słynny samolot szpiegowski U-2 lata już od 70 lat. I na urodziny pobił kolejne rekordy
REKLAMA

Dla wielu osób TU-2S to egzotyczna nazwa, która niewiele mówi. Ale dla pasjonatów lotnictwa i wojska to absolutna legenda. Stworzony przez Lockheeda w czasach zimnej wojny, U-2 był maszyną zaprojektowaną do latania na ekstremalnych wysokościach powyżej 70 tys. stóp (czyli ponad 21 km), by omijać radary, rakiety bezkarnie i robić zdjęcia Związku Radzieckiego.

Wersja TU-2S to dwumiejscowa wersja szkoleniowa i testowa, służąca do przygotowywania pilotów do lotów operacyjnych w najbardziej wymagających warunkach. To właśnie taki samolot wystartował 31 lipca 2025 r. wieczorem z bazy Beale w Kalifornii, by rozpocząć historyczny lot nad 48 stanami kontynentalnymi USA.

REKLAMA
TU-2S Dragon Lady podczas startu do rekordowego lotu z okazji 70 urodzin samolotu U-2. Fot. Senior Airman Frederick A. Brown

W kokpicie zasiedli dwaj weterani programu U-2: Cory Ultralord Bartholomew i podpułkownik noszący nickname Jethro, łącznie posiadający najwięcej godzin spędzonych w powietrzu w tej maszynie spośród wszystkich pilotów U-2 na świecie.

14 godz. w powietrzu i zero Flightradar24

Lot nie był śledzony przez popularne serwisy takie jak Flightradar24, a Dragon Lady leciała bez włączonych trybów transpondera niezbędnych do publicznego śledzenia trasy. Cała operacja odbywała się więc w cieniu, z wyjątkiem krótkich transmisji radiowych, które zostały przechwycone przez entuzjastów lotnictwa.

W rozmowach z kontrolą ruchu lotniczego piloci posługiwali się znakiem wywoławczym „DRAGON 70” i podawali, że wyruszyli z Beale o 21:30 czasu lokalnego, by powrócić tam następnego dnia po południu.

Po lądowaniu U.S. Air Force oficjalnie potwierdziło, że padły dwa rekordy. Przelot przez cały kontynentalny obszar USA, ponad 14 godzin lotu bez międzylądowania i ponad 6 tysięcy mil morskich zasięgu, to maksimum operacyjnego potencjału tej platformy.

Cory “ultralord” Bartholomew i podpułkownik “Jethro” po zakończeniu lotu w TU-2S Dragon w bazie Beale Air Force Base w Kalifornii. Fot. Senior Airman Frederick A. Brown

Choć wiele osób liczyło, że lot Dragon Lady pobił również rekord wysokości, wojsko nie podało oficjalnych danych w tym zakresie. Choć nieoficjalnie rekord został pobity nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnego komunikatu. Co ciekawe, dokładna maksymalna wysokość operacyjna U-2 od zawsze była utajniona.

Wiadomo jedynie, że przekracza ona 70 tys. stóp (21 km). To poziom, na którym niewiele samolotów potrafi w ogóle funkcjonować, a człowiek może tam przeżyć tylko w specjalnym kombinezonie ciśnieniowym, przypominającym bardziej strój astronauty niż pilota.

Więcej na Spider's Web:

70 lat i nadal nie do zatrzymania

Nieprzypadkowo ta misja odbyła się właśnie 31 lipca. To 70. rocznica pierwszego, choć przypadkowego, lotu U-2. W 1955 r., podczas testów kołowania na lotnisku Groom Lake, prototyp o nazwie „Article 341” oderwał się niespodziewanie od ziemi przy prędkości zaledwie 70 węzłów (129,64 km/h).

Pilot doświadczalny Tony LeVier był pierwszym, który „posmakował” unikatowego charakteru tej maszyny. Siedem dekad później samolot ten nadal jest w służbie, w nowoczesnej odsłonie TU-2S, i nadal bije rekordy.

TU-2S Dragon Lady. Fot. Senior Airman Frederick A. Brown

Na granicy wytrzymałości fizycznej i technologicznej

Lot ten był nie tylko hołdem dla przeszłości, ale też testem granic ludzkiej i technologicznej wytrzymałości. Samolot leciał przez kilkanaście godzin na maksymalnym zasięgu, a piloci działali na krawędzi swoich fizjologicznych możliwości.

Takie przedsięwzięcie wymagało nie tylko perfekcyjnego planowania, ale też wielu lat przygotowań, od pomysłu do realizacji minęło aż 11 lat.

Choć mogłoby się wydawać, że era takich maszyn już dawno się skończyła, Lockheed U-2 i jego wersje wciąż mają swoje miejsce w arsenale USA. W epoce dronów, satelitów i cyberwojny, samolot stworzony w latach 50. nadal wykonuje misje o strategicznym znaczeniu, właśnie dzięki swoim unikalnym możliwościom długiego lotu i pracy na ekstremalnych wysokościach.

REKLAMA

U.S. Air Force przypomina, że tylko ok. 1000 pilotów w historii otrzymało kwalifikacje do latania U-2. To elitarne grono, które przez dekady strzegło tajemnic Ameryki z pułapu, gdzie nie sięga nic innego. Lot z 31 lipca 2025 r. był więc nie tylko wyczynem technologicznym, ale i symbolicznym ukłonem wobec całej tej społeczności.

Misja DRAGON 70 to nie tylko rekord – to opowieść o pasji, determinacji i nieustającej potrzebie patrzenia dalej niż inni. Choć Lockheed U-2 ma już 70 lat, nadal potrafi zadziwiać i pokazać światu, że dobrze zaprojektowana maszyna, prowadzona przez wyszkolonych profesjonalistów, może dokonywać rzeczy pozornie niemożliwych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-03T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T07:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T07:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T20:07:22+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T18:32:08+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T17:51:30+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T17:09:19+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T16:28:54+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T15:43:46+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T15:09:15+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T13:50:21+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T12:31:57+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T12:12:55+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T11:59:11+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA