Chrome 89, czyli nowe ustawienia prywatności i lifting interfejsu
Ostatnia wersja przeglądarki Google’a na Androida wprowadza liczne nowości. Chrome 89 oznacza zmiany w sekcji Discover oraz ułatwienia w zarządzaniu naszymi prywatnymi danymi.
Co prawda ledwie co swoją premierę miał Chrome 88, który zabił Adobe Flasha, ale Google udostępnił już kolejną wersję oznaczoną Chrome 89. Wśród nowości znalazły się zmiany w sekcji Google Discover, nowe ustawienia prywatności oraz liczne usprawnienia różnych API oraz CSS.
Chrome 89 i zmiany w Google Discover
Jednym z istotnych elementów przeglądarki Chrome jest sekcja Discover, która podsuwa pod nos użytkownikom różne treści na ekranie otwierania nowej karty. W przeglądarce Chrome w wersji 89 w sekcji z materiałami promowanymi przez Google’a zmienia się sposób ich prezentacji.
Wcześniej miniatura wraz z opisem była otoczona ramką. Teraz takie zajawki artykułu oddzielają od siebie jedynie poziomie linie. Znikają też krótkie opisy i zostaje jedynie zdjęcia oraz nieco większe niż wcześniej tytuły linkowanych artykułów.
Można by uznać, że ma to jakiś związek z tzw. podatkami od linków i chęcią uniknięcia opłaty, jaką niektóre rządy chcą nałożyć na big-techy za cytowanie fragmentów artykułów w swoich usługach. Równie dobrze może chodzić jednak o to, że do tej pory w tym miejscu zaciągane było tylko kilka słów, które i tak mało co mówiły.
Nowy sposób na ochronę prywatności w Chrome 89.
Prywatna piaskownica została zapowiedziana już w 2019 r., ale teraz pojawiają się nowe funkcje ukryte pod flagą #privacy-sandbox-settings. Po jej aktywacji w ustawieniach pojawią się nowa opcja o nazwie Web crowd and ad measurement, która pozwoli aktywować (i reaktywować)… nowy mechanizm śledzenia użytkownika.
Google przekonuje, że próbuje stworzyć taki system zbierania danych naszych na nasz temat, który sprawi, że będziemy „ginąć w tłumie”, co ma zapewnić dostateczny poziom anonimowości. Jest to przy tym odpowiedź firmy na budzące coraz większe kontrowersje pliki cookies wykorzystywane w podobnym celu.
Pop-up z informacjami o stronie zmienia swój wygląd.
Jak podaje Android Police, internauci mogą wyświetlić pop-up z danymi na temat strony internetowej, którą właśnie przeglądają. W jednym miejscu zbierane są wtedy takie elementy jak pełny adres witryny, informacje na temat jej zabezpieczeń, lista pozwoleń przyznanych tej stronie, itp.
Po aktywacji flagi #page-info-discoverability zmienia on swój wygląd na taki, który jest spójny z aktualnymi trendami. Pomiędzy poszczególnymi elementami jest teraz więcej światła, a sekcja poświęcona pozwoleniom umożliwia teraz ich cofnięcie bez wchodzenia w ustawienia.
Nowa wersja Google Chrome aktywuje API pozwalające stronom internetowym na dostęp do NFC.
Jeśli już o zezwoleniach przydzielanych przez użytkownika mowa, to warto wspomnieć o włączeniu API dla chipu NFC. Witryny będą mogły dzięki temu czytać i zapisywać dane NDEF na tagach — ale nic ponadto, więc nadal aplikacje mobilne będą miały pewną przewagę nad stronami www.
Aby strona mogła użyć NFC, użytkownik będzie musiał wyrazić na to zgodę. Będzie to działało na podobnej zasadzie jak w przypadku udzielania zgody na korzystanie z mikrofonu albo aparatu. Taką zgodę będzie można też zawsze cofnąć — zarówno z poziomu ustawień, jak i wspomnianego wyżej pop-upu.
Co jeszcze wprowadza Chrome 89?
Jedną z ciekawszych nowości, którymi chwali się Google, jest udostępnienie twórcom witryn internetowych systemowego menu udostępniania w desktopowych wydaniu Chrome 89 na systemy operacyjne Windows oraz ChromeOS. To świetna wiadomość dla osób, które korzystają z np. webaplikacji przypinanych do paska zadań.
Oprócz tego twórcy stron internetowych mogą zmienić wygląd podświetlonego fragmentu treści po przejściu do ich witryny z linka z fragmentem tekstu. Pojawiła się też flaga, która sprawia, że Chrome 89 zacznie wstawiać automatycznie ciąg znaków https:// w oknie Omnibox zamiast http://.
WebHID API w Chrome 89 ułatwi obsługę kontrolerów do gier, a przeglądarka zacznie przy tym wysyłać również nowe powiadomienia użytkownikom korzystającym z funkcji Read Later. Okienko przypominające o dopisanych do niej tekstach wyskoczy, jeśli użytkownik nie przeczyta danego artykułu w przeciągu tygodnia.