Chrome 88 już dostępny. W ciemnych barwach i bez Flash Playera
Po miesiącach testów najpopularniejsza przeglądarka internetowa na rynku doczekała się nowej wersji. W kwestii wizualnych zmian najbardziej ucieszą się posiadacze Windowsa. Z nowych funkcji ucieszą się prawie wszyscy.
Chrome 88 to kilka użytecznych nowości i dodatków. Warto jednak na początku przede wszystkim wspomnieć o tym, że przeglądarka kilku rzeczy się pozbywa. Wraz z Chrome’em 88 znika chociażby obsługa protokołu FTP. Przeglądarka przestaje też być zgodna z systemem OS X Yosemite, wymagając systemu w wersji El Capitan lub nowszej.
Przede wszystkim jednak znika obsługa wtyczek. Dodatki pokroju Flash Playera przestaną działać. Chrome już od 85 wersji z premedytacją blokuje działanie wtyczek, jednak dawał możliwość ich ręcznego jednorazowego włączania. Teraz jeżeli jakaś aplikacja z jakiej korzystamy zbudowana została we Flashu, ta już nie będzie działać w przeglądarce Chrome.
Koniec wtyczki Flash Player w przeglądarce Chrome to również koniec pewnej epoki. Google na szczęście nie tylko zabiera.
Przeglądarka w wersji dla Windowsa wygląda teraz nieco lepiej po wybraniu w systemie ciemnego motywu kolorystycznego. Paski przewijania nie są już rażąco jasne w wewnętrznych modułach przeglądarki – takich jak Ustawienia, Historia czy widok Nowej karty.
Przeglądarka obsługuje od teraz Digital Goods API, co oznacza, że aplikacje webowe uruchomione w ramach Chrome’a mogą korzystać z płatności Sklepu Play. Pojawiła się też rozszerzona obsługa WebXR o estymowanie warunków oświetleniowych przy nakładaniu obiektów w rozszerzonej rzeczywistości a także kilka dodatkowych komend dla twórców witryn i aplikacji webowych, w tym do obsługi hiperłączy czy ustawiania proporcji fragmentów tychże witryn i aplikacji. Chrome 88 wykorzystuje też usprawniony silnik V8 do JavaScript, teraz w wersji 8.8.
Przeglądarka na domyślnych ustawieniach zaktualizuje się automatycznie. Jest już dostępna w wersjach dla Windowsa, Androida, iPadOS-a, iOS-a, macOS-a, Linuxa i Chrome OS-a.