Rząd chce, by Uber płacił podatki w Polsce. Firma się broni i wykazuje, ile już zapłaciła
W ciągu najbliższych kilku tygodni rząd ma przyjąć ustawę, która ureguluje działalność aplikacji przewozowych w Polsce i sprawi, że Uber zacznie płacić nad Wisłą podatki. Trwają również prace nad określeniem zasad, na jakich po drogach mogą poruszać się użytkownicy elektrycznych hulajnóg.
„W zeszłym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów przyjął rozwiązania legislacyjne, które doprowadzą m.in. do tego, że Uber zacznie płacić podatki w Polsce. Do tej pory płacił wyłącznie w Holandii. Oczywiście, żeby to się stało, to jeszcze Rada Ministrów musi przyjąć ustawę i parlament” – powiedział w RMF FM szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
To pierwsza tak konkretna wypowiedź w sprawie Ubera w Polsce. Prace nad odpowiednim ustawodawstwem przeciągają się od kilku lat. W tak zwanym międzyczasie mówiło się już nawet o delegalizacji aplikacji przewozowych. Teraz tak daleko nikt nie ma zamiaru się posuwać. Taksówkarze wciąż uważają jednak Ubera za nielegalną konkurencję i szykują 8 kwietnia wielki strajk, który może zakończyć się paraliżem komunikacyjnym Warszawy.
Szybka kontra Ubera
Na słowa Dworzyka bardzo szybko zareagowali przedstawiciele Uber Polska. „Dane Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej jasno wskazują na to, że Uber odprowadza najwięcej podatku korporacyjnego do budżetu państwa, znacznie więcej niż kluczowe korporacje taxi. W 2017 roku zaraportowany zysk netto spółki Uber Polska, będący podstawą opodatkowania, wyniósł 8,8 mln zł, z czego firma odprowadziła w Polsce 1,675 mln zł podatków. To największy podatek odprowadzany przez wszystkie korporacje działające w branży” - pisze, cytowany w oświadczeniu przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Marek Kowalski.
Nowe przepisy mają również pomóc użytkownikom elektrycznych hulajnóg wypożyczanych na minuty. W tej chwili klienci Lime'a nie powinni się nimi poruszać po ulicach i ścieżkach rowerowych. Dyskusyjne jest także używanie ich na chodnikach. A odpowiednich przepisów jak nie było, tak nie ma.