Intel Real Sense - skanowanie twarzy i obsługa komputera jak w Raporcie Mniejszości
Kamerka Intela o nazwie RealSense to kawał niesamowitej technologii. Już niedługo z możliwości, jakie dają kamery analizujące w czasie rzeczywistym przechwytywany obraz, będą w zasięgu graczy. Intel RealSense w grach wideo da wszystkim pasjonatom niesamowite możliwości.
Dzisiaj jeszcze niewiele urządzeń dostępnych dla zwykłego zjadacza chleba wyposażone jest w kamerkę Intel RealSense, ale już niedługo może trafić ona do coraz większej liczby sprzętów. Nie zdziwię się, jeśli gracze wybierając kolejny tablet lub komputer będą zwracać uwagę na to, by ten dodatek był w takim urządzeniu zamontowany.
Z czego się składa i jak działa Intel RealSense?
Na kamerę nazywaną Intel RealSense składają się cztery podstawowe elementy. Oprócz tradycyjnego obiektywu, który rejestruje obraz, rozwiązanie Intela wyposażono też w kamerkę podczerwieni, laserowy podczerwony projektor i mikrofon wykrywający źródła dźwięku w przestrzeni.
Oprócz rejestrowania obrazu w klasyczny sposób Intel RealSense rzuca na rejestrowany obszar niewidoczną dla ludzkiego oka siatkę z wykorzystaniem laserowego projektora. Podczerwona kamerka dzięki temu może wychwycić, jak daleko oddalone są od niej poszczególne obiekty.
Możliwości Intel RealSense:
- Analizowanie twarzy - oprogramowanie może śledzić wiele twarzy jednocześnie i identyfikować oczy, usta i nos
- Śledzenie rąk i pojedynczych palców - RealSense potrafi wykryć w przestrzeni 10 palców jednocześnie i rozpoznaje 8 różnych gestów
- Przetwarzanie dźwięku - rozpoznawanie mowy i usuwanie szumu tła
- Rozszerzona rzeczywistość - śledzenie obiektów i renderowanie wirtualnych przedmiotów na obrazie przechwyconym kamerą
Intel RealSense ma wiele różnych zastosowań. Widziałem już kilka prezentacji, w tym np. demo aplikacji do skanowanie bagażu na lotnisku w celu oszacowania, czy gabaryty walizki nie są zbyt duże, by wnieść ją na pokład samolotu. Jeszcze bardziej spektakularne są możliwości, jakie Intel RealSense daje graczom.
Intel RealSense w grach to wyższy poziom immersyjności.
Podczas IEM 2016 w Katowicach miałem okazję sprawdzić w praktyce, jak działa Intel RealSense na kilku różnych przykładach. Nie tylko strzelałem z wirtualnego łuku machając rękami w powietrzu, ale też zeskanowałem swoją twarz do gry i zabrałem pliki z wirtualnym modelem samego siebie do domu.
Jako gracz nie mogę się doczekać, aż będę mógł wyposażyć się w sprzęt z kamerką Intel RealSense. Już teraz planuję zafundować swojej postaci w Falloucie 4 operację plastyczną. Wystarczy, że wgram do stanu zapisu gry awatar ze swoją twarzą, który przywiozłem na pendrivie z Katowic.
Kreatory postaci mogą wreszcie odejść do lamusa.
Mając taką kamerkę mógłbym skan twarzy wykonać samodzielnie, a dokładniej prosząc kogoś o pobieganie z tabletem w dłoni dookoła mnie. Gracze, którzy spędzają godziny przy kreatorze postaci starając się odwzorować swoje rysy własnej twarzy, powinni być po zakupie kamerki Intel RealSense wniebowzięci.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy chce w grach wideo widzieć siebie - wiele osób uwielbia gry wideo za to, że pozwalają wcielić się w kogoś zupełnie innego - ale dla wielu możliwość zobaczenia podczas rozgrywki samego siebie i uwiecznienie swej facjaty na zrzutach ekranu będzie istotna.
Sterowanie gestami - z Intel Real Sense to wreszcie może się udać.
Skanowanie twarzy i wgrywanie jej do gier takich jak Fallout 4, FIFA 16 czy Skyrim to tylko jedna z funkcji kamerki Intela. Dzięki RealSense można też obsługiwać komputery machając rękami w powietrzu. Nie jest to co oczywiście pierwszy tego typu pomysł zrealizowany w praktyce.
Widząc interfejsy oparte o obsługę komputerów gestami trzeba pamiętać, że Kinect nigdy nie przyjął się poza konsolą Xbox, a rozwiązania takie jak LeapMotion okazały się klapą. Intel RealSense jest z kolei znacznie bardziej zaawansowanym i przystępnym rozwiązaniem.
Szansę Intel RealSense widzę w zintegrowaniu kamerki analizującej obraz w czasie rzeczywistym z urządzeniami takimi jak tablety i komputer all-in-one, dzięki czemu klienci nie będą musieli płacić osobno za dodatkowy gadżet - a jeśli kupią sprzęt, który taką kamerkę już ma, to pewnie się dodatkowymi możliwościami zainteresują.