Porażka Murdocha - The Daily znika udowadniając, że prasa w aplikacjach nigdy nie miała sensu
Rupert Murdoch, medialny magnat, zamarzył sobie nie tak dawno, że wykorzysta rewolucję tabletową i nowoczesne technologie, i połączy je z tym, czym zajmuje się z sukcesami - tradycyjnymi mediami, prasą zwłaszcza. The Daily na iPadzie był pierwszym dziennikiem z prawdziwego zdarzenia, The Daily miał rozmach. Już bez takiego rozmachu znika, bo nie zarabiał. Co poszło nie tak?
Dla jasności: The Daily to dziennik z pełną redakcją, zatrudniający ponad 120 osób. Jego cechą szczególną było to, że publikowany był wyłącznie w postaci aplikacji na iPada i w modelu subskrybcyjnym. Murdoch swojego czasu zapowiadał, że w tym tkwi przyszłość, świat się zachwycił, a The Daily tak naprawdę od początku tworzony był na złych założeniach.
-Aplikacja to zło i nikt rozsądny nie powinien ograniczać się do tego formatu, jeśli chce publikować ogólne i newsowe treści. Murdoch zachwycił się iPadem i jego możliwościami i założył, że aplikacje prasowe będą wielkim sukcesem. Od strony technicznej podejście było dobre: The Daily było interaktywne, nawet formaty reklamowe dostosowane były do specyfiki tabletów. Tylko co z tego? Newsy żyją w darmowych serwisach i sieciach społecznościowych i ich największą zaletą w sieci jest szybkość dostępu oraz darmowość, a magazynów z obszerniejszymi materiałami jest pełno, zarówno w webowych wersjach, jak i w formie aplikacji. The Daily zamknęło się na masy nieposiadające iPadów mimo iż treściami mogłoby trafić do wszystkich.
Po pewnym czasie, gdy okazało się, że konwersja abonamentów darmowych na płatne jest zadowalająca, ale nie zachwycająca, i że przyrost subskrybentów nie pokrywa nawet kosztów, nie mówiąc o zyskach, The Daily zaczęło otwierać się na iPhone’y i Androida, ale było już za późno. Deweloperka tak interaktywnego magazynu pochłaniała kolejne pieniądze, a zainteresowanie było niewielkie.
-Przenieśmy model tworzenia dziennika papierowego do sieci. Nie wiadomo do końca, co skłoniło Murdocha do myślenia, że w momencie, gdy większość prasy drukowanej ma problemy, a tylko nieliczne tytuły wciąż przynoszą zadowalające zyski i to tylko wyłącznie dlatego, że manewrują, tną, dostosowują się do nowych warunków i próbują działać w sieci, skopiowanie redakcji papierowej i zmienienie papieru na iPada oraz dodanie interaktywności się uda? Coraz głośniej mówi się, że koszty funkcjonowania papierowych tytułów są zbyt duże. Może tak nie jest - może to internet z niskimi kosztami pozyskania materiałów, ale z idącą za tym niższą jakością, zniszczył rynek prasowy do cna. Może internetowy rynek reklamowy zabił rynek reklamy w druki. Jednak tworzenie gazety na iPada, która rocznie pochłania kilkadziesiąt milionów dolarów (ostatnie konkretne liczby mówią o 30-40 milionach straty w ciągu pierwszego roku funkcjonowania, jednak spekuluje się też, że koszty były znacznie wyższe) było mocno ryzykowne.
Murdoch popełnił też mniejsze błędy z The Daily, ale bardzo złe w skutkach:
-założył, że ludzie będą chcieli płacić za gazetę, którą mogą czytać tylko i wyłącznie na jednym urządzeniu, podczas gdy strony nie dość, że potrafią aktualizować treści na bieżąco, to dostępne są z poziomu smartfona, tabletu, komputera czy nawet lodówki (o czym powinien wiedzieć, sam przecież posiada w swojej ofercie jedne z niewielu radzących sobie serwisów za paywallami);
-nie wziął pod uwagę dynamiki rynku internetu i aplikacji, który wciąż jest w powijakach - gdy okazało się, że tablety z Androidem sprzedają się coraz lepiej, zbyt dużo czasu zajęło tworzenie wydania The Daily na tę platformę (i co nie zostało doprowadzone do końca), jaki również na iPhone’y. W skutek tego The Daily zaczęło posiadać kilka osobnych wersji, które trzeba na bieżąco rozwijać, dostosowywać etc. a to studnia bez dna;
Bardzo ważne są słowa Murdocha i zakończeniu publikacji The Daily 15 grudnia: “Od premiery The Daily było śmiałym eksperymentem i innowacją. Niestety, nasze doświadczenie mówi, że nie mogliśmy znaleźć odpowiednio dużej grupy odbiorców odpowiednio szybko, w związku z czym nie jesteśmy przekonani czy model biznesowy byłby zyskowny w dłuższej perspektywie”.
Tłumacząc (interpretacja moja): nie przemyśleliśmy modelu biznesowego The Daily i nie przewidzieliśmy wielu zależności, a dodatkowo okazało się, że przeliczyliśmy się i to grubo z liczbą potencjalnych użytkowników. Weszliśmy w ślepy zaułek, zamykamy więc cały interes”.