Astronom Sylwester Kołomański podkreśla, że światło stanowi bez wątpienia jedno z największych dobrodziejstw naszej cywilizacji. – Ma wiele zalet, o których nie można zapominać i z których nikt nie chce rezygnować. Musimy jednak pamiętać, że światło elektryczne to wynalazek jak każdy inny. Ma również swoje wady, a jego nadmierna i uciążliwa emisja powoduje szereg negatywnych konsekwencji – dr Sylwester Kołomański tłumaczy, że te negatywne konsekwencje są tak dla człowieka, środowiska i przyrody, jak dla krajobrazu naturalnego i kulturowego. – Światło kojarzy nam się z czymś dobrym. Mamy kulturowo zakodowane, że światło to jasność, dobro, a ciemność to zło. Ale wystarczy, że rozejrzymy się w swojej okolicy i okazuje się, że problem jest nam doskonale znany. Niekiedy nie musimy nawet wychodzić z własnego domu, aby dostrzec, że w naszej sypialni nocą za sprawą ulicznych lamp czy jakiegoś reklamowego baneru jest tak jasno, że można bez kłopotu czytać książkę – dodaje ekspert. Jak tłumaczy, w walce z zanieczyszczeniem światłem nie chodzi o to, aby wszystko wyłączyć i aby zapanowała kompletna ciemność, lecz o to, aby światłem gospodarować w rozsądny, zrównoważony sposób.