Ilnicki twierdzi też, że warunki pracy i formę zatrudnienia w Szpitalu Narodowym powinna skontrolować Państwowa Inspekcja Pracy. – Zdecydowanie taka kontrola powinna nastąpić, szczególnie że organizatorem pracy jest państwo, które powinno dawać przykład, a nie łamać prawo. Niestety obawiam się, że bezzębna inspekcja pracy, a taką mamy w Polsce, nawet nie zmierzy się z tym wyzwaniem – przyznaje Ilnicki i dodaje, że jedyne co pozostaje osobom zatrudnionym w ten sposób, to pójście do sądu. – Ale zapewne nikt się na to nie zdecyduje, bo na sprawiedliwość i wyrok sądu trzeba obecnie czekać nawet kilka lat. Niestety, tak wygląda system zabezpieczeń uprawnień pracowników w Polsce.