Uber: nasze taxi bez kierowcy wjedzie do Europy już w 2026 r.
Autonomiczne taksówki bez kierowców coraz śmielej wyjeżdżają na światowe drogi. Uber, który dotąd swoje robotaksówki testował głównie w USA, szykuje się do ekspansji także w Europie.

Amerykański gigant transportowy ogłosił plany wdrożenia usług autonomicznych taksówek w 15 miastach na całym świecie, a wśród nich mają znaleźć się również lokalizacje w Europie. Pierwsze pojazdy mają pojawić się już w 2026 r.
We wdrożeniu robotaksówek Ubera w Europie mają pomóc partnerzy z Chin
Uber zawarł strategiczne partnerstwa z trzema czołowymi chińskimi firmami z branży autonomicznej jazdy: Momenta, Pony.ai i WeRide. Każda z nich ma już doświadczenie w testowaniu i wdrażaniu pojazdów bez kierowców, a teraz – dzięki wsparciu Ubera – planują globalną ekspansję. WeRide już działa w Abu Zabi. W przypadku Momenta pierwsze wdrożenie zaplanowano właśnie na kontynencie europejskim.
Z kolei wspierany przez Toyotę startup Pony.ai, zapowiedział debiut autonomicznych taksówek na Bliskim Wschodzie jeszcze na 2025 r. Nowa, 7. generacja pojazdów ma oferować oszczędności kosztów na poziomie nawet 70 proc. w porównaniu ze wcześniejszymi modelami i żywotność sięgającą 600 tys. km lub 10 lat. Równolegle Uber rozwija swoje partnerstwo z firmą WeRide, której celem jest wprowadzenie robotaksówek do 15 miast poza Chinami i USA w ciągu pięciu lat. W kwietniu 2025 r. obie firmy ogłosiły kolejne ambitne plany, tym razem Dubaj i Europę.
Co dalej z autonomicznym transportem?
Według danych McKinsey Center for Future Mobility, robotaksówki mogą stać się powszechnym środkiem transportu już do 2030 r., o ile uda się pogodzić przystępność cenową dla pasażerów z opłacalnością biznesową. Dla Ubera outsourcing technologii to sposób na skalowanie swojej sieci bez konieczności prowadzenia własnych prac badawczo-rozwojowych – a dla chińskich firm to bilet do globalnej ekspansji.

Wielu ekspertów wskazuje, że Stary Kontynent dotychczas bardzo ostrożnie podchodził do tematu pojazdów autonomicznych. Zacieśniająca się współpraca między Uberem a liderami z Chin może ten impas przełamać. Jeśli unijne regulacje nadążą za technologią, robotaksówki mogą stać się nowym standardem miejskiego transportu. Czy tak rzeczywiście będzie? Czas pokaże. Jedno jest pewne – robotaksówki są szansą na zmniejszenie emisji spalin i korków w zatłoczonych aglomeracjach.
Przeczytaj także: