REKLAMA

Dlaczego warto czyścić AirPodsy? Rozmawiamy z wiceprezesem Apple'a Tomem Mariebem

Podczas wizyty w irlandzkim oddziale Apple’a miałem okazję zarówno zobaczyć, jak firma testuje swoje sprzęty, jak i porozmawiać z ludźmi, którzy odpowiadają za tworzenie ich od podstaw tak, aby były zarówno wytrzymałe, jak i długowieczne - oraz przyjazne dla środowiska. Jedną z nich był Tom Marieb, wiceprezes Apple’a ds. inżynierii sprzętu. Opowiedział mi zarówno o nowej maszynie do wyjmowania akumulatora, jak i używanych przez firmę materiałach oraz zdradził, w jaki sposób firma podchodzi do feedbacku ze strony klientów. No i wyjaśnił, dlaczego warto czyścić AirPodsy.

tom marieb apple cork wywiad 00
REKLAMA

Apple szczyci się tym, że projektuje swoje urządzenia tak, aby wytrzymywały lata. Firma przekonuje, iż sytuacja, w której z tego samego egzemplarzu produktu w całym jego cyklu życia korzysta więcej niż jedna osoba, jest wręcz pożądana. Wiele osób, przesiadając się na nowsze modele sprzętów, te poprzednie przekazuje zresztą bliskim, sprzedaje lub oddaje w rozliczeniu w ramach programów typu trade-in (taki sprzęt może zostać odnowiony i być sprzedawany jako tzw. refurb).

Czytaj inne nasze teksty poświęcone Apple’owi:

REKLAMA

Podczas wizyty w Irlandii miałem okazję się przekonać, jak w praktyce wyglądają testy w wykonaniu Apple’a przed wprowadzeniem produktu na rynek. Przyjrzałem się ogromnym maszynom, na czele z mikroskopami elektronowymi, a także odwiedziłem pokój, w których iPhone’y, iPady, AirPodsy i iMaki były prześwietlane rentgenem. Porozmawiałem też w Apple Cork o projektowaniu produktów rodem z Cupertino z Tomem Mariebem, czyli wiceprezesem Apple’a ds. inżynierii sprzętu.

tom marieb apple cork wywiad 02
@spiderswebpl

Apple słucha klientów?! Okazuje się, że tak! Dzięki danym telemetrycznym stworzył nowy sposób czyszczenia AirPodsów zapchanych woskiem #apple #airpods #czyszczenie

♬ oryginalny dźwięk – Spider’s Web - Spider’s Web

Tom Marieb, Apple - wywiad Spider’s Web

Piotr Grabiec, Spider’s Web: Czy jako zespół działacie niezależnie i nad wszystkim pracujecie sami, czy może szukacie feedbacku od klientów, jaki zostawiają w internecie? Przeglądacie subreddity, media społecznościowe i tym podobne? Jakie kanały, jeśli w ogóle, wykorzystujecie do zbierania opinii?

Tom Marieb, Vice President of Product Integrity in Hardware Engineering at Apple: Mamy nadzieję, że nie wydajemy się zbyt nachalni, ale mamy zespoły, które monitorują różne źródła, starając się zebrać jak najwięcej danych. Otrzymujemy wiele informacji zwrotnych od klientów, z naszych kanałów serwisowych oraz serwisu Apple. Analizujemy, co do nas wraca, i bardzo dokładnie przyglądamy się tym danym. Sprawdzamy również internet, aby zobaczyć, co ludzie mówią o produkcie i czy napotykają jakieś problemy. Przyglądamy się także opiniom na różnych platformach zakupowych. Wszystkie te dane są dla nas niezwykle ważne, ponieważ, mam nadzieję, że mój zespół wykonuje swoją pracę prawidłowo i niczego nie przeoczyliśmy, ale nieustannie sprawdzamy, czy coś nam nie umknęło.

Czy możesz wskazać jedną rzecz, którą udało wam się poprawić dzięki takiemu feedbackowi, którą być może sami przeoczyliście, ale dzięki klientom mogliście ją dostrzec?

Tak, dobrym przykładem są AirPodsy. Na podstawie danych telemetrycznych, które otrzymujemy z urządzeń – jeśli użytkownicy wyrażą zgodę na przesyłanie danych, które są anonimizowane i trafiają do nas – zauważyliśmy, że w niektórych przypadkach ludzie zwiększali głośność swoich AirPodsów. Okazało się, że powodem było zapychanie się słuchawek, wynikające z noszenia ich i gromadzenia się woskowiny lub innych zanieczyszczeń. W związku z tym opracowaliśmy zupełnie nowy protokół czyszczenia. Mamy nadzieję, że ludzie z niego korzystają, ponieważ wykorzystuje on chemikalia dostępne w domu oraz szczoteczkę do zębów, którą można znaleźć w każdym gospodarstwie domowym. Pokazujemy, jak bezpiecznie czyścić słuchawki, aby przywrócić ich pełną wydajność.

tom marieb apple cork wywiad 01

Kiedy projektujcie swoje produkty, to zakładacie konkretny czas, przez jaki miałyby one być w pełni funkcjonalne? Czy różni się on w zależności od tego, o której kategorii produktów mowa?

Staramy się, aby nasze produkty były trwałe tak długo, jak klient może z nich korzystać. Coraz częściej obserwujemy, że nasi klienci używają tych urządzeń przez bardzo długi czas, co nas niezwykle cieszy. Nic nie sprawia nam większej radości niż wiadomość od klienta, który pisze: „Piszę to na moim 20-letnim Macu” albo „Upuściłem mojego iPhone’a 7 niedawno i nadal działa”. Takie historie krążą wewnętrznie w Apple i motywują nas jako inżynierów. Dlatego naprawdę zależy nam na tym, aby budować urządzenia, które działają przez bardzo długi czas, tak aby klient nigdy nie musiał martwić się o ich trwałość.

Jedną z funkcji, która ma poprawiać trwałość sprzętów, jest ładowanie akumulatora do np. 80 proc. zamiast 100 proc. Jeśli używałbym jej od początku, to w jakim stopniu przedłużyłbym żywotność ogniwa?

Staramy się wziąć na siebie cały stres i obawy związane z zarządzaniem akumulatorem, automatyzując ten proces dla użytkownika. Mamy nadzieję, że ludzie włączają tę funkcję. Dzięki niej żywotność akumulatora jest znacznie wydłużona, co wynika ze sposobu, w jaki kontrolujemy to w telefonach i innych naszych produktach za pomocą systemu zarządzania akumulatorem. Myślimy zazwyczaj w kategoriach cykli ładowania, gwarantując tysiąc cykli od zera do pełnego naładowania. Im lepiej kontrolujemy całkowitą liczbę cykli, unikając przeładowania w momentach, gdy nie jest to potrzebne, tym więcej cykli użytkownik może uzyskać w dłuższej perspektywie.

A na ile mniej-więcej cyklów się to przełoży - o 10 proc., o 100 proc. więcej?

Niestety nie dysponuję takimi liczbami.

tom marieb apple cork wywiad

W kontekście akumulatorów, widziałem dzisiaj, na stole obok, tę nową maszynę do wyciągania ich z iPhone’a…

To jeden z moich ulubionych projektów.

Możesz opisać, co ona dokładnie robi, jak to robi i dlaczego to jest takie super?

Tak, akumulatory to element zużywalny, prawda? Akumulatory się zużywają i muszą być wymieniane. Jednak z powodów bezpieczeństwa muszą być bardzo dobrze przymocowane do systemu. Chcemy mieć pewność, że w razie upadku akumulator zachowa stabilność mechaniczną i chemiczną. Jak zatem osiągnąć oba te cele? To bardzo trudne, ale jednocześnie chcemy, aby wymiana była łatwa, gdy nadejdzie na to czas, ponieważ akumulator jest elementem zużywalnym. Pracowaliśmy nad tym przez lata i opracowaliśmy system zwany elektrycznie odłączalnym. Umożliwia on zastosowanie napięcia na klej, w którym znajdują się jony. Przepuszczenie pola elektrycznego przez klej pozwala tym jonom przemieścić się, co umożliwia odłączenie akumulatora. Następnie możemy włożyć nowy akumulator, który ma odpowiednią przyczepność w miejscu, gdzie jest to potrzebne. To projekt, nad którym pracowaliśmy przez lata, i jesteśmy z niego bardzo dumni, ponieważ spełnia wszystkie nasze oczekiwania: doskonała przyczepność dla bezpieczeństwa, gdy jest potrzebna, i niska przyczepność, gdy chodzi o łatwość naprawy.

I są one pewnie używane w autoryzowanych serwisach, ale czy niezależni serwisanci mogą ją sobie kupić?

Tak, niezależne naprawy. Wszystkie narzędzia, których sami używamy w naszych naprawach, udostępniamy niezależnym warsztatom naprawczym, jeśli chcą z nich korzystać. Są one zaprojektowane zgodnie z bardzo rygorystycznymi standardami i przeznaczone do pracy przy dużej skali. Niektórzy jednak nie potrzebują takiego poziomu zaawansowania, dlatego mamy program samodzielnych napraw, w ramach którego udostępniamy wszystkie instrukcje i dostęp do części. Wysyłamy narzędzia do osób, które chcą przeprowadzić naprawę samodzielnie, a potem mogą je do nas zwrócić. W tym przypadku do odklejenia akumulatora można użyć baterii 9-woltowej.

Przez lata używaliście różnych materiałów do produkcji telefonów. Mieliśmy szklane i plastikowe plecki, a ramki wykonane były z aluminium, stali i tytanu. A jakie materiały jednak bardzo was interesowały, ale okazały się ślepą uliczką? Co musieliście porzucić na przestrzeni lat?

Tak, wybór materiałów to złożony proces. Nie chodzi tylko o ich właściwości mechaniczne, które pozwalają nam tworzyć cieńsze lub inaczej zaprojektowane urządzenia, ale także o ich wygląd kosmetyczny. Bardzo zależy nam na naszym wzornictwie przemysłowym. Na przestrzeni lat, w zależności od tego, co chcemy osiągnąć z danym produktem, analizujemy różne materiały, aby to zrealizować. Musimy jednak myśleć także o wpływie na środowisko. Niektóre materiały lepiej nadają się do recyklingu w różnych kanałach. Cele, które sobie wyznaczyliśmy na najbliższe 20-30 lat, w dużej mierze determinują nasze wybory, aby zapewnić odpowiednią zawartość materiałów z recyklingu i osiągnąć te założenia. To wszystko razem: niezawodność w kontekście przeznaczenia urządzenia, atrakcyjność wizualna, możliwość realizacji celów środowiskowych oraz zapewnienie łańcucha dostaw, który to umożliwia.

A jeśli musiałbyś wskazać jedną rzecz, którą twój zespół stworzył na przestrzeni lat, która sprawiła, że jeden produkt stał się naprawdę, naprawdę lepszy z iteracji na iterację? Jakie było rozwiązanie, z którego jesteście najbardziej dumni?

REKLAMA

Cóż, to, z czego jestem najbardziej dumny, może wydawać się dość nudne. Dzięki pracy, którą włożyliśmy w zrozumienie, jak klienci korzystają z naszych produktów, udało nam się zredukować odsetek napraw po wypadkach o ok. 40% w ciągu ostatnich pięciu lat. Widok ludzi, którzy prowadzą swoje życie, mają wypadki z produktem, upuszczają go lub zanurzają w wodzie, a mimo to urządzenie nadal działa – to są dla nas momenty, z których jesteśmy dumni.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-05T07:31:40+02:00
Aktualizacja: 2025-05-05T05:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-04T15:39:28+02:00
Aktualizacja: 2025-05-03T07:51:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA