Coraz więcej szkła w Windowsie. Powrót do przeszłości
Przeźroczystość była z Windowsem od dawna. Na chwilę zapomniana w Windowsie 8 i 10 wróciła do systemu Microsoftu na dobre. Teraz, gdy Apple stawia na wzornictwo Liquid Glass, Microsoft dopracowuje swoje wcześniejsze pomysły.

Patrząc na Windows 11 i kierunek, w jakim rozwija się ekosystem Microsoftu na myśl przychodzą trzy słowa: efekt, szkło, płynność. Od kilku lat obserwujemy konsekwentne upiększanie pulpitu - przezroczyste elementy, subtelne rozmycia i zaokrąglone krawędzie stały się znakiem rozpoznawczym systemu. Skoro już obrano ten kurs to naturalne jest, że Microsoft idzie dalej.
Fluent Design wreszcie na szeroką skalę
Fluent Design System miał od początku nadać Windowsowi elegancji i spójności. Przez długi czas jednak efekt Acrylic - charakterystyczne przymrożone szkło - pojawiał się głównie w Menu Start czy kontekstowych oknach. Projektanci interfejsów czuli się ograniczeni.
Czytaj też:
To się zmienia. Podczas WinUI Community Call Microsoft zaprezentował kontrolkę SystemBackdropHost, która pozwala stosować efekt acrylic w dowolnym fragmencie aplikacji, nie tylko w całym oknie. To otwiera przed twórcami zupełnie nowe możliwości.

WinUI 3 działa w oparciu o tzw. lifted compositor - warstwę graficzną powiązaną z procesem aplikacji, a nie systemem. Dlatego acrylic nie mógł być stosowany, bo compositor nie widzi tego co dzieje się za oknem programu. Microsoft znalazł jednak sprytne rozwiązanie: wprowadził dedykowaną kontrolkę, którą można umieścić tam, gdzie jest potrzebna. Proste i skuteczne.
Gdzie zobaczymy nowy efekt?
Według Microsoftu acrylic trafi m.in. do:
- okien dialogowych i pop-upów;
- etykiet pomocy (TeachingTip);
- podpowiedzi (ToolTip);
- pasków poleceń (CommandBar);
- list rozwijanych (ComboBox).
Można się spodziewać, że wkrótce Eksplorator plików, Ustawienia i inne systemowe aplikacje również zyskają ten wygląd. A skoro Microsoft daje przykład to reszta branży pójdzie w jego ślady.

Drag and drop wreszcie bez problemów
To nie jedyna dobra wiadomość. Podczas tego samego spotkania zespół WinUI ogłosił naprawę przeciągania i upuszczania w WebView2. Dotąd próba przeniesienia tekstu czy pliku z aplikacji webowej do natywnej kończyła się fiaskiem - kursor się zawieszał, a operacja nie działała. Problem dotyczył m.in. WhatsAppa, niektórych aplikacji Microsoft 365 czy Threads.
Nowe API WebView2 rozwiązuje ten kłopot. Obsługa drag and drop będzie działać płynnie i bez konieczności przebudowywania aplikacji - poprawka będzie zarazem domyślnym zachowaniem. Microsoft zapowiada wdrożenie w ciągu kilku tygodni.
Koniec kompromisów?
Windows 11 długo balansował między nowoczesnym designem a zachowawczym interfejsem. Teraz ograniczenia techniczne są stopniowo eliminowane. SystemBackdropHost pokazuje, że Microsoft słucha społeczności. A otwarcie kodu WinUI3 na model open source oznacza, że ulepszenia mogą pojawiać się szybciej - także dzięki wkładowi deweloperów spoza firmy.
Microsoft, co cieszy, konsekwentnie inwestuje w estetykę i wygodę Windowsa. Acrylic w całym systemie, poprawione drag and drop, otwarty kod - to nie rewolucja, ale ciągłe, logiczne ulepszenia. Dzięki nim Windows staje się coraz bardziej spójny, elegancki i przyjazny w codziennym użytkowaniu. A my możemy cieszyć się, że gigant z Redmond znów przykłada wagę do detali. To właśnie detale decydują o tym, czy korzystanie z systemu jest przyjemnością.







































