Zorza polarna nad Polską. Będzie szansa na niesamowity widok
Silna aktywność słoneczna może sprawić, że nad naszym krajem pojawi się zorza polarna.

Nocne niebo nad Polską może wkrótce rozbłysnąć barwami zorzy polarnej. Wszystko za sprawą silnej burzy geomagnetycznej, która uderza w naszą planetę. Eksperci uspokajają: nie ma powodów do obaw, ale warto spojrzeć w niebo. Być może czeka nas rzadki i niezwykle efektowny spektakl świetlny.
W stronę zorzy. Nadciąga burza kategorii G3
Według prognoz amerykańskiej agencji NOAA na Ziemię zmierza burza geomagnetyczna kategorii G3, czyli zjawisko powszechnie uznawane za silne. Oznacza to wzmożoną aktywność magnetosfery, która może objawiać się nie tylko zakłóceniami w działaniu systemów satelitarnych i radiowych, ale też pojawieniem się zorzy polarnej w nietypowych lokalizacjach, takich jak Polska.
Jak czytamy na łamach Nauka w Polsce, eksperci szacują, że prawdopodobieństwo wystąpienia tej silnej burzy wynosi około 30 proc. Jednocześnie prognozy przewidują także umiarkowaną burzę kategorii G2. I to już w jutrzejszy wieczór. Dzisiaj z kolei zarejestrowano aktywność na poziomie G1.
Skąd bierze się zorza?
Zorza polarna to efekt zderzenia cząstek pochodzących ze Słońca – głównie protonów i elektronów – z górnymi warstwami atmosfery ziemskiej. Ich źródłem są tzw. koronalne wyrzuty masy (CME), które towarzyszą rozbłyskom słonecznym. W ostatnich dniach obserwowano ich wyjątkowo dużo, w tym rozbłyski klasy M oraz dwa bardzo silne klasy X.
Takie wybuchy na Słońcu generują strumień naładowanych cząstek, który po kilku dniach dociera do Ziemi. Jeśli trafi w pole magnetyczne naszej planety, może wywołać zjawisko znane jako burza geomagnetyczna. A przy odpowiednich warunkach także zorzę.
Gdzie i kiedy patrzeć w niebo?
Choć zorze polarne kojarzą się głównie z Islandią czy z Norwegią, czasem można je zobaczyć również nad Polską – zwłaszcza podczas silnych burz magnetycznych. Największe szanse na obserwację mają mieszkańcy północnych województw. Ważne są w tym przypadku także inne warunki: niskie zanieczyszczenie świetlne oraz brak zachmurzenia. Warto zatem udać się poza miasta i wybrać miejsca, gdzie niebo jest ciemne i nic nie zakłóca widoczności. Nawet jeśli zorza nie będzie intensywna, może objawić się subtelnym zielonym lub purpurowym światłem tuż nad horyzontem.
Zwiększona liczba rozbłysków słonecznych to element tzw. 11-letniego cyklu aktywności Słońca. Jego maksimum przypada właśnie na nadchodzące miesiące. W tym czasie rośnie liczba plam słonecznych, a wraz z nimi częstotliwość rozbłysków i wyrzutów CME. To oznacza, że takie zjawiska, jak burze geomagnetyczne i zorze polarne, mogą zdarzać się częściej.
Warto próbować
Pamiętajmy, że te zjawiska nie są groźne dla przeciętnego człowieka, ale mogą wpływać na działanie systemów GPS, łączności radiowej i satelitów. Dla miłośników astronomii i obserwatorów nieba to natomiast doskonała okazja do podziwiania jednego z najpiękniejszych zjawisk atmosferycznych.
Przeczytaj także:
Choć szanse na zobaczenie zorzy polarnej w Polsce nigdy nie są gwarantowane, nadchodzące dni mogą okazać się wyjątkowe. Jeśli pogoda dopisze, a burza geomagnetyczna osiągnie prognozowaną siłę – nocne niebo może zaskoczyć nas widowiskiem, którego nigdy nie zapomnimy.







































