Ukradziono ci iPhone'a? Oto co zrobią z nim w Chinach
Chińskie Shenzhen to końcowa stacja dla wielu kradzionych iPhone’ów. Na najbardziej znany market elektroniki akcesoriów trafiają iPhone'y Europy i USA, by zostać rozebrane na części i sprzedane dalej. Nierzadko hurtowo.

W Polsce kradzieże iPhone'ów zwykle mają charakter przypadkowy, a smartfon prawdopodobnie nie opuści granic kraju. Ludzie przywłaszczają sobie zguby, po czym albo zatrzymują je ze sobą na dłużej, albo sprzedają na części. Im dalej od Polski na zachód, tym większa szansa, że kradzież będzie celowa i zuchwała, a aplikacja Znajdź pokaże, że iPhone jest w... Chinach.
Choć najczęściej tego typu sytuacje mają miejsce w Stanach Zjednoczonych, to iPhone'y kradzione - niekiedy wręcz wyrywane na ulicy z rąk - we Francji Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii również mają szansę zwiedzić świat.
Jak wygląda los iPhone'ów po kradzieży? Mniej-więcej tak
Dziennikarze serwisu Financial Times udali się do Huaqiangbei Electronics Market położonego w dzielnicy Huaqiangbei w Shenzhen w Chinach - lokalizacji najczęściej wskazywanej przez kradzione iPhone'y. Na Huaqiangbei Electronics Market oprócz stosunkowo taniej elektroniki i akcesoriów można także bardzo łatwo kupić tanie iPhone'y - pochodzące z kradzieży kilka tysięcy kilometrów dalej.
Jak powiedzieli dziennikarzom lokalni sprzedawcy, Shenzhen jest stolicą kradzionych iPhone'ów ze względu na fakt, że w mieście "znajdzie się kupiec na każdą część" z rozebranych urządzeń. Bowiem iPhone'y zdalnie zablokowane po kradzieży są niemożliwe do odblokowania, tak więc sprzedawcom nie zostaje nic innego jak sprzedaż smartfonów na części
Chińskie Shenzhen znane jest również jako "chińska dolina krzemowa", bowiem to w tej metropolii mają swoje siedziby liczni producenci elektroniki i ich fabryki, a w mieście znajduje się w sumie sześć portów, które handlowo łączą Shenzhen z resztą świata.
Według sprzedawców z Huaqiangbei Electronics Market, najwięcej "zagranicznych używanych telefonów" można znaleźć w centrum handlowym Feiyang Times Mansion. Te sprzedawane są tam nie tylko detalicznie, ale także w paczkach po kilkadziesiąt do kilkuset sztuk.
Według sprzedawców każde urządzenie - niezależnie od stanu fizycznego oraz posiadania (lub nie) blokady - ma wartość. Jednocześnie nie byli oni w stanie wskazać skąd pochodzą sprzedawane przez nich urządzenia lub części zaznaczając, że pochodzą one od "prywatnych sprzedawców" i to do nich dziennikarze powinni kierować się z pytaniami.
Kto kupi kradzionego iPhone? Kupcy zjeżdżają się z całego świata
Urządzenia trafiają na rynek w Shenzhen poprzez Hong Kong. Status Hong Kongu jako "wolnego portu", który nie nakłada żadnych ceł importowych ani eksportowych jest kluczem do opłacalności procederu. Smartfony najczęściej trafiają do Hong Kongu w dużych partiach, podzielonych ze względu na model, stan i stan blokady, skąd skupują je sprzedawcy z Chin i innych krajów. Partie, które nie znajdą nowych właścicieli w porcie, są sprzedawane online.
Do Hong Kongu i Shenzhen na zakupy zjeżdżają nie tylko lokalni sprzedawcy, ale także handlarze z innych krajów. Głównie Azji Południowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki. W Hong Kongu dziennikarze "FT" natrafili na handlarzy z Filipin i Turcji skupujących kradzione iPhone'y, natomiast w Shenzhen w "towar" zaopatrywali się handlarze z Pakistanu i Libii.
Bilal Khan, handlowiec z Pakistanu, który miał nadzieję na zakup 300 iPhone'ów, powiedział, że szukał w szczególności amerykańskich telefonów z blokadą SIM, które podlegały niższym cłom importowym na jego rodzimym rynku. Munir, inny handlowiec, który nie chciał być zidentyfikowany pod swoim pełnym imieniem i nazwiskiem, powiedział, że chce kupić od 100 do 200 iPhone'ów 13 Pro Max, które mógłby sprzedać z zyskiem około 70 dolarów za telefon na swoim rodzimym rynku w Libii
Wszyscy rozmówcy "FT" byli zgodni, że iPhone zablokowanych poprzez iCloud nie da się odblokować, wobec czego urządzenia te są o około 70 proc. tańsze w porównaniu do iPhone'ów, które nie zostały zablokowane przez prawowitych właścicieli. Lub w przypadku, gdy pod wpływem gróźb, zdjęli oni blokadę.
Może zainteresować cię także:
Zdjęcie główne: chainarong06 / Shutterstock