Gdyby Elon Musk zrobił telefon, tak by wyglądał. Oto Infinix GT 30 Pro

Skąd takie skojarzenie? Wystarczy popatrzeć na urządzenie. Jego stylistyka wręcz krzyczy: przybyłem z przyszłości, nawiązuję do Cyberpunka i humanoidalnych robotów, które chcą przejąć świat. Ten smartfon może nie podbije całego globu, ale z pewnością trafi do kieszeni tych, którzy oczekują urządzenia, które nie kosztuje zbyt wiele, a ma wszystko.

Wzornictwo Infinix GT 30 Pro sugeruje, że jest to smartfon dla graczy. Muszę wam jednak zdradzić sekret - nikt tego nie sprawdza. Możecie kupić telefon do gier, nawet jeśli nie zamierzacie na nim grać. Smartfony dla graczy zazwyczaj charakteryzują się wydajnymi czipami i dużymi bateriami. Wygląd to natomiast kwestia gustu.

Mnie takie podejście pozbawione nudnego tylnego panelu stworzonego z jednokolorowego plastiku lub tafli szkła się podoba. Coś w tym smartfonie się dzieje, w przeciwieństwie do większości urządzeń z Androidem i wszystkich iPhone’ach.

Za wydajność urządzenia odpowiada procesor Dimensity 8350 połączony z 8/12 GB RAM LPDDR5X i 256/512 GB pamięci na dane UFS 4.0. Czyli czip nie jest najlepszy - najpotężniejsze czipy w świecie Androida to obecnie Dimensity 9400 i Snapdragon 8 Elite, natomiast jednostka zapewnia wystarczającą moc obliczeniową dla typowego kowalskiego do obsługi typowych aplikacji - mediów społecznościowych, komunikatorów, przeglądarek internetowych. Nic nie powinno się zacinać i spowalniać przez wiele następnych lat.

Ekran? To 6,78-calowy panel AMOLED pracujący w rozdzielczości FullHD+ przy częstotliwości odświeżania 144 Hz. Wyświetlacz wspiera jasność szczytową 1600 nitów i chroni go szkło Gorilla Glass 7i. Co poza wyglądem sugeruje, że jest to telefon do gier? To, że na bocznej krawędzi urządzenia znajdziemy tzw. triggery, czyli płytki dotykowe, które służą do obsługi określonych funkcji takich jak strzelanie w grach. Można je dowolnie przypisywać.

Na tylnym panelu Infinix GT 30 Pro znajdziemy także zestaw dwóch aparatów - główny 108 Mpix połączony z szerokim 8 Mpix. Za dostarczanie energii do telefonu odpowiada bateria 5000 mAh ze wsparciem ładowania o mocy 45 W po kablu i bezprzewodowego o mocy 30 W. 

Jest też wsparcie ładowania obejściowego - czyli zasilania telefonu bezpośrednio z gniazdka, bez potrzeby doładowywania baterii np. podczas grania. To rozwiązanie oszczędza akumulator w telefonie i jest przydatne, jeśli dużo korzystamy z urządzenia z podpiętą ładowarką. Infinix GT 30 Pro działa na Androidzie 15 z nakładką XOS. Obudowa telefonu jest odporna na zachlapania, co potwierdza standard IP64.

Ile to wszystko kosztuje? Telefon na razie dostępny jest w Malezji, gdzie wariant 12/256 GB został wyceniony na ok. 1100 zł. Gdyby telefon został podobnie wyceniony w Polsce, byłby hit.

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: