Dwie bardzo ważne fabryki zbrojeniowe w Polsce są niemal gotowe. "Wzrost produkcji amunicji o 500 proc."
Spółka Mesko S.A., znana z produkcji m.in. słynnych przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun, wchodzi na zupełnie nowy poziom. A wszystko za sprawą dwóch potężnych projektów inwestycyjnych.

Mesko jest na finiszu dwóch ambitnych i strategicznych inwestycji: „Projekt 400” i „Projekt 44,7”. Choć nazwy brzmią jak z dokumentacji technicznej, to ich znaczenie dla bezpieczeństwa Polski jest nie do przecenienia. Dzięki nim nasz kraj nie tylko zwiększy swoje moce produkcyjne, ale przede wszystkim uniezależni się od zagranicznych dostaw komponentów do produkcji amunicji.
A to – w obliczu globalnych napięć i rosnącego znaczenia samowystarczalności militarnej – jest po prostu bezcenne.
To prawdziwy przełom – nie tylko dla naszej spółki, ale też dla całego polskiego przemysłu zbrojeniowego. Po latach opóźnień i marazmu udało się znacząco przyspieszyć realizację inwestycji, które dotąd pozostawały w zawieszeniu. Jesteśmy na finiszu Projektu 400, a równolegle realizujemy Projekt 44,7, który da Polsce coś, czego do tej pory nie miała – kompetencje w zakresie produkcji prochów wielobazowych - mówi Renata Gruszczyńska, prezes zarządu Mesko S.A.

Ponad 1000 nowoczesnych maszyn
Projekt 400 to największe w historii Mesko S.A. przedsięwzięcie modernizacyjne. Rozpoczęty w 2019 r. projekt ma budżet 466,7 mln zł – z czego aż 400 mln zł pochodzi z Funduszu Reprywatyzacji. Pozostałe 66,7 mln zł to wkład własny spółki.
W jego ramach modernizowanych i budowanych od podstaw jest ponad 20 obiektów – hale produkcyjne, magazyny, linie technologiczne – oraz wdrażanych zostaje przeszło 1000 nowoczesnych maszyn i urządzeń. Prace toczą się równolegle w dwóch kluczowych lokalizacjach: Skarżysku-Kamiennej i Pionkach.
W Skarżysku kończą się już odbiory dwóch strategicznych budynków: hali rakietowej i hali amunicyjnej, wybudowanych całkowicie od zera. Produkcja ma ruszyć w 2025 r.. W Pionkach natomiast oddano już jedną z hal do produkcji amunicji wielkokalibrowej, a druga czeka na odbiory do końca czerwca 2025 r. Całość inwestycji ma zostać ukończona w grudniu 2025 r.
Efekty? Spektakularne. Produkcja amunicji małokalibrowej wzrośnie aż o 500 proc., osiągając poziom 250 milionów sztuk rocznie. To oznacza około 1 milion sztuk na każdy dzień roboczy. Robi wrażenie, prawda?
Więcej na Spider's Web:
Proch, który daje niezależność
Z kolei Projekt 44,7 skupia się na równie strategicznym celu – uzyskaniu zdolności do produkcji prochu modyfikowanego i prochu wielobazowego, kluczowego składnika w wytwarzaniu współczesnej amunicji różnego kalibru.
Obecnie Mesko S.A. posiada zdolności do produkcji prochu jednobazowego i częściowo modyfikowanych, ale to wciąż zbyt mało, by mówić o pełnej niezależności od dostaw z zagranicy.
Uruchomienie pełnej produkcji prochów wielobazowych planowane jest na 2026 r. To będzie kamień milowy, który pozwoli Polsce całkowicie uniezależnić się od importu tego strategicznego komponentu z zagranicy.
Zastosowanie prochu wielobazowego jest kluczowe w produkcji nowoczesnej amunicji, zwłaszcza tej o wyższych parametrach balistycznych. Dzięki większej zawartości energii prochy te pozwalają na uzyskanie wyższych prędkości wylotowych pocisków przy mniejszej masie ładunku miotającego.
Lepsza stabilność termiczna jest istotna w ekstremalnych warunkach temperaturowych, zapewniając bardziej przewidywalne działanie amunicji. Prochy wielobazowe są powszechnie stosowane w amunicji czołgowej, artyleryjskiej, rakietowej oraz w wysokiej jakości amunicji strzeleckiej, gdzie precyzja i niezawodność są priorytetem.
Posiadanie zdolności do produkcji prochu wielobazowego jest strategicznie ważne dla każdego kraju, który dąży do niezależności w zakresie produkcji amunicji, a więc i niezależności w zaopatrywaniu własnego wojska.
Polski przemysł zbrojeniowy nie był w stanie produkować samodzielnie prochu na potrzeby naszego uzbrojenia. W Polsce na potrzeby Wojska Polskiego produkuje się proch nitrocelulozowy, czyli jednobazowy. Jego skład to w 97 proc. nitroceluloza, którą też trzeba kupować za granicą. Prochy wielobazowe na potrzeby produkcji polskiej amunicji są również kupowane za granicą. Teraz sytuacja nareszcie się zmieni.
Nowa era dla polskiego przemysłu zbrojeniowego
Przyspieszenie inwestycji w Mesko S.A. to nie tylko kwestia technologiczna. To przede wszystkim decyzja o przyszłości – o tym, czy Polska będzie w stanie samodzielnie zaopatrywać swoje wojsko w amunicję i rakiety, czy dalej będzie uzależniona od zagranicznych rynków.
Zakończenie obu inwestycji w 2025 i 2026 r. otworzy nowy rozdział w historii nie tylko Mesko, ale całego polskiego przemysłu obronnego. Będziemy nie tylko producentem gotowej amunicji, ale również komponentów energetycznych, które do tej pory musieliśmy sprowadzać. To fundamentalna zmiana - podkreśla prezes Gruszczyńska.
Co produkuje Mesko?
Mesko S.A. to jeden z filarów polskiego przemysłu zbrojeniowego i część Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Firma specjalizuje się w produkcji szerokiego wachlarza uzbrojenia, w tym przede wszystkim amunicji małokalibrowej, średniokalibrowej i wielkokalibrowej oraz artyleryjskiej i czołgowej. W ofercie Mesko znajdują się m.in. naboje karabinowe, granaty, pociski przeciwpancerne oraz ładunki miotające.
Produkty spółki trafiają zarówno do Sił Zbrojnych RP, jak i na rynki zagraniczne, gdzie cenione są za wysoką jakość i niezawodność.
Ważnym segmentem działalności Mesko S.A. jest produkcja rakiet i systemów kierowanych. To m.in. słynny zestaw przeciwpancerny Spike-LR czy rakiety przeciwlotnicze Grom i Piorun, które zdobyły uznanie także poza granicami Polski.
Piorun, używany m.in. przez ukraińskie siły zbrojne, zyskał międzynarodowe rozgłos jako skuteczny i nowoczesny system obrony przeciwlotniczej bliskiego zasięgu.
Co to oznacza dla Polski?
W praktyce oznacza to, że już za kilkanaście miesięcy Polska będzie dysponować jednym z najnowocześniejszych zakładów produkcji amunicji i rakiet w Europie. To z kolei przełoży się na większe bezpieczeństwo państwa, lepsze zaopatrzenie armii i mocniejszą pozycję naszego kraju w strukturach NATO i UE.
W czasach, gdy bezpieczeństwo narodowe staje się jednym z kluczowych tematów, inwestycje Mesko S.A. pokazują, że Polska potrafi działać szybko, skutecznie i strategicznie. Bo w dzisiejszym świecie niezależność produkcyjna to nie luksus – to konieczność.