Polska ma dwa nowe statki. Mają ogromne znaczenie dla polskiej energetyki
W Korei Południowej odbyła się uroczystość, która ma ogromne znaczenie dla polskiej energetyki. W stoczni Hyundai Samho Heavy Industries w Mokpo Orlen odebrał dwa nowoczesne gazowce do przewozu skroplonego gazu ziemnego (LNG) - "Józef Piłsudski" oraz "Ignacy Jan Paderewski".

Matkami chrzestnymi jednostek zostały utytułowane sportsmenki: mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk oraz mistrzyni paraolimpijska w tenisie stołowym Natalia Partyka.
Nowe jednostki to jedne z najbardziej zaawansowanych technologicznie gazowców na świecie. Każdy z nich jest w stanie przetransportować około 70 tys. ton LNG, co przekłada się na blisko 100 mln m3 gazu ziemnego w stanie lotnym.
To imponująca ilość – równa tygodniowemu zapotrzebowaniu wszystkich gospodarstw domowych w Polsce. Każda dostawa jednego statku może zapewnić paliwo dla dwóch milionów domów.
Technologia, która robi różnicę
Oba statki zostały wyposażone w system ponownego skraplania (reliquefaction system), który odzyskuje gaz odparowujący w czasie transportu. To oznacza minimalne straty surowca i większą efektywność ekonomiczną.

Napęd gazowców może wykorzystywać zarówno gaz ziemny, jak i olej napędowy, co pozwala na dostosowanie się do wymagań środowiskowych. Innowacyjne zarządzanie poborem energii elektrycznej sprawia, że jednostki są bardziej ekologiczne i oszczędne.
Do 2035 r. gaz ziemny będzie odgrywać kluczową rolę w transformacji energetycznej Polski. Według prognoz jego zużycie w ciągu dekady wzrośnie do 27 mld m3 rocznie. Orlen już teraz inwestuje w rozwój infrastruktury LNG, by zapewnić stabilne dostawy surowca.
Dotychczas do Polski trafiło 347 transportów LNG o łącznej masie 27 mln t. Największymi dostawcami są Katar (154 ładunki) i Stany Zjednoczone (167), ale gaz przypływa również z Norwegii, Nigerii czy Egiptu.
Więcej o energetyce przeczytasz na Spider's Web:
Nowe terminale i rosnący import
Orlen nie ogranicza się do dostaw przez Terminal LNG w Świnoujściu. Koncern korzysta także z terminalu FSRU w Kłajpedzie na Litwie, skąd dotychczas sprowadzono 11 transportów LNG.
Kolejnym kluczowym elementem jest pływający terminal w Zatoce Gdańskiej, gdzie Orlen zarezerwował całą moc regazyfikacyjną na poziomie 6,1 mld m3. Po zakończeniu inwestycji liczba dostaw LNG może wzrosnąć nawet o 58 proc. rocznie.
Dzięki nowym gazowcom i rozbudowie infrastruktury Polska zyskuje realne narzędzie do zapewnienia niezależności energetycznej. Wzrost importu LNG i dywersyfikacja dostaw pozwalają uniezależnić się od tradycyjnych źródeł gazu i stabilizować ceny surowca. Choć dla wielu może to być abstrakcyjna informacja, w praktyce oznacza ona niższe rachunki i bezpieczeństwo dostaw gazu, zwłaszcza w okresach wzmożonego zapotrzebowania.
Nowe gazowce "Józef Piłsudski" i "Ignacy Jan Paderewski" to nie tylko potężne statki, ale i symbol dążenia Polski do niezależności energetycznej oraz technologicznej innowacyjności. W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku energii takie inwestycje są kluczowe dla przyszłości kraju.