REKLAMA

Rafał Brzoska ułatwi... instalację paneli fotowoltaicznych. Ma konkretną propozycję

Polskie firmy zmagają się z kosztami energii elektrycznej. Ratunkiem może być fotowoltaika, ale przepisy skutecznie hamują rozwój tego sektora. Na szczęście na horyzoncie pojawiły się zmiany. Rafał Brzoska proponuje konkretne zmiany, które mogą odmienić oblicze polskiej energetyki.

Rafał Brzoska ułatwi... instalację paneli fotowoltaicznych. M konkretną propozycję
REKLAMA

Koszty energii elektrycznej spędzają sen z powiek polskim przedsiębiorcom. Wielu z nich szuka sposobów na ograniczenie wydatków i coraz częściej zwraca się ku odnawialnym źródłom energii, w tym fotowoltaice.

REKLAMA

Niestety, obecne przepisy nie nadążają za potrzebami biznesu. Limity dotyczące mocy instalacji fotowoltaicznych, które można montować bez pozwolenia na budowę, są zbyt niskie, co wydłuża i komplikuje proces inwestycyjny.

Teraz pojawiła się szansa na zmianę. Zespół deregulacyjny powołany przez Rafała Brzoskę zaproponował podniesienie progu z 150 kW do 500 kW, co mogłoby zrewolucjonizować podejście firm do OZE.

Obecne przepisy to bariera dla większych inwestycji

Zgodnie z aktualnymi regulacjami, uproszczona ścieżka instalacji fotowoltaiki dotyczy jedynie systemów o mocy do 150 kW. Każdy przedsiębiorca, który chce postawić większą instalację, musi uzyskać pozwolenie na budowę. Brzmi to jak formalność, ale w praktyce oznacza biurokratyczny labirynt, który może wydłużyć proces nawet o rok i podnieść koszty o dziesiątki tysięcy złotych.

W skali kraju takich firm są tysiące. Każda z nich mogłaby szybciej i efektywniej produkować własny prąd, gdyby przepisy były bardziej elastyczne.

Deregulacja w fotowoltaice

Tu na scenę wchodzi zespół deregulacyjny powołany przez Rafała Brzoskę. Biznesmen, znany z sukcesu InPostu, postanowił wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie, by wesprzeć polskich przedsiębiorców w walce z nadmierną biurokracją.

Jego eksperci zaproponowali, by limit mocy instalacji fotowoltaicznych objętych uproszczoną procedurą został podniesiony do 500 kW. Oznaczałoby to, że znacznie więcej firm mogłoby instalować duże systemy PV bez konieczności uzyskiwania pozwolenia na budowę.

To zmiana, która może mieć ogromny wpływ na polską gospodarkę. Przedsiębiorcy oszczędzą czas i pieniądze, a jednocześnie będą mogli szybciej uniezależnić się od rosnących cen energii. To także impuls dla sektora OZE, który dzięki deregulacji może przeżyć kolejny boom.

Więcej o fotowoltaice przeczytasz na Spider's Web:

Na razie propozycja zespołu Brzoski to tylko postulat, ale okoliczności sprzyjają jego wdrożeniu. Miesiąc temu premier Donald Tusk zapowiedział szeroko zakrojony proces deregulacyjny, który ma ułatwić życie polskim przedsiębiorcom. Teraz w rządzie działa już zespół ekspertów, który analizuje możliwości zmian legislacyjnych. Włączenie do tego pakietu uproszczeń dla fotowoltaiki wydaje się naturalnym krokiem.

Firmy potrzebują prostszych przepisów, by inwestować w odnawialne źródła energii. Większe instalacje PV to mniejsze rachunki za prąd i większa konkurencyjność polskiego biznesu. Jeżeli propozycja Brzoski zyska akceptację rządu, możemy być świadkami przełomu, który nie tylko pobudzi rynek energii słonecznej, ale także poprawi sytuację tysięcy firm w Polsce.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-09T07:14:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-08T16:13:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-08T16:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T18:33:22+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T16:52:12+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T16:50:39+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T15:08:15+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T12:45:49+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA