REKLAMA

Przerażające odkrycie. W mózgu każdego z nas jest łyżeczka mikroplastiku 

Najnowsze wyniki badań ujawniają szokującą prawdę. W mózgu każdego z nas znajduje się średnio 7 g mikroplastiku. A będzie jeszcze gorzej.

Przerażające odkrycie. W mózgu każdego z nas jest łyżeczka mikroplastiku 
REKLAMA

Przeciętny mózg badany przez naukowców zawierał ilość równą jednej plastikowej łyżeczce jednorazowego użytku, czyli około 7 g. Dla porównania przeciętny mózg dorosłego człowieka waży zwykle od 1300 do 1400 g.

REKLAMA

Wyniki tych niepokojących badań opublikowano właśnie w prestiżowym Nature Medicine.

Wszechobecny mikroplastik

Naukowcy z amerykańskiego University of New Mexico odkryli, że mikroplastik gromadzi się w ludzkich mózgach w znacznie wyższych stężeniach niż w innych organach. Co bardziej przerażające, ilość gromadzonego plastiku wydaje się rosnąć z czasem i wzrosła o 50 proc. w ciągu zaledwie ostatnich ośmiu lat.

Mikroplastik, maleńkie cząsteczki zdegradowanych polimerów, które są wszechobecne w powietrzu, wodzie i glebie, osadza się w ludzkim ciele, w tym w wątrobie, nerkach, łożysku i jądrach, od pół wieku. To wiemy już od pewnego czasu.

Jednak teraz naukowcy z University of New Mexico odkryli mikroplastiki w ludzkich mózgach, i to w znacznie wyższych stężeniach niż w innych organach. Ponadto naukowcy zaobserwowali, że drobinki plastiku wnikające do naszego organizmu są coraz mniejsze. Mniejsze, niż wcześniej sądzono – zaledwie dwa do trzech razy większe od wirusów.

 class="wp-image-5209397"
Mikroplastik w mózgu człowieka. Fot. University of New Mexico

12 różnych polimerów w mózgu

Nowe badania opierają się na nowatorskiej metodzie opracowanej przez naukowców z University of New Mexico, która ma na celu określenie i ilościowe określenie mikroplastiku w tkankach. Metoda ta została już wcześniej wykorzystana do dokumentowania ilości plastiku w łożyskach ludzkich oraz jądrach ludzi i psów.

W obecnym badaniu przeanalizowaliśmy próbki tkanki mózgowej z kilku lat. Najstarsza tkanka mózgowa pochodziła z 2016 r. i została porównana z tkanką z 2024 r. Wszystkie próbki pobrano z kory czołowej, obszaru mózgu nad i za oczami - powiedział toksykolog, doktor Matthew Campen.

Naukowcy rozpuścili tkankę, tworząc rodzaj zawiesiny, a następnie przepuścili ją przez wirówkę, która wytworzyła małą peletkę zawierającą nierozpuszczony plastik. Peletkę ogrzano do 600 stopni Celsjusza, w procesie znanym jako piroliza. Naukowcy wychwycili emisje gazów podczas spalania plastiku. Jony pochodzące ze spalonych polimerów zostały rozdzielone chromatograficznie i zidentyfikowane za pomocą spektrometru masowego.

Więcej o problemie mikroplastiku przeczytasz na Spider's Web:

Technika ta pozwoliła na wykrycie i określenie ilości 12 różnych polimerów, z których najpowszechniejszym był polietylen, powszechnie stosowany do produkcji opakowań i pojemników, w tym butelek i kubków.

Zespół wykorzystał również transmisyjny mikroskop elektronowy do wizualnego zbadania tych samych próbek tkanek, które miały wysokie stężenia polimerów – i znalazł skupiska ostrych odłamków plastiku o średnicy 200 nanometrów lub mniejszej – niewiele większych od wirusów. Są one wystarczająco małe, aby przekroczyć barierę krew-mózg, chociaż Campen twierdzi, że nie jest jasne, w jaki sposób cząsteczki są faktycznie transportowane do mózgu.  

Tworzywa sztuczne mogą blokować przepływ krwi

Nie jest również jasne, jakie skutki może mieć plastik, który jest uważany za biologicznie obojętny i stosowany w medycynie, np. jako stenty sercowe i sztuczne stawy. Naukowcy sądzą, że prawdziwym problemem mogą być właściwości fizyczne tych cząstek.

Zaczynamy myśleć, że te tworzywa sztuczne mogą blokować przepływ krwi w naczyniach włosowatych. Istnieje możliwość, że te nanomateriały zakłócają połączenia między aksonami w mózgu. Mogą być również zalążkiem agregacji białek zaangażowanych w demencję – powiedział Campen.

Naukowiec podejrzewa, że ​​większość mikroplastiku w organizmie jest wchłaniana wraz z pożywieniem – szczególnie mięsem, ponieważ komercyjna produkcja mięsa powoduje kumulację plastiku w łańcuchu pokarmowym.

Mikroplastik ma tendencję do gromadzenia się w komórkach tłuszczowych w izolacyjnej osłonce mielinowej mózgu, która otacza neurony i pomaga regulować transmisję sygnału. To z kolei może pomóc wyjaśnić wyższe stężenia plastiku w mózgu.

Wyniki badań powinny być powodem do niepokoju

Produkcja plastiku na całym świecie trwa nieprzerwanie, ale nawet gdyby została zatrzymana jutro, plastik byłby nadal tykającą bombą zegarową. Ponieważ rozpad istniejących polimerów na mikroskopijne cząsteczki może zająć dekady, stężenie mikro- i nanoplastiku w środowisku będzie rosło przez kolejne lata.

Campen mówi, że nowe wyniki badań powinny wzbudzić niepokój i stanowią dowód globalnego zagrożenie dla zdrowia ludzi. Przyznaje, że trudno jest zmotywować konsumentów, którzy często wzruszają ramionami, gdy ostrzega się ich o zanieczyszczeniach środowiska. Ale nowe odkrycia mogą w końcu zwrócić ich uwagę.

REKLAMA

Jeszcze nie spotkałem ani jednego człowieka, który powiedziałby: »W moim mózgu jest mnóstwo plastiku i dla mnie to całkowicie w porządku« - mówi naukowiec.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA