Rząd sypie milionami na mObywatela. Oto jakie zmiany się szykują
Ministerstwo Cyfryzacji ma ambitne plany wobec mObywatela. Przeznaczy 200 milionów złotych na rozwój aplikacji. Co to oznacza dla użytkowników?

Wyobraź sobie świat bez mObywatela. Brzmi jak zamierzchłe czasy, prawda? A jednak jeszcze niedawno, żeby cokolwiek załatwić w urzędzie, trzeba było pofatygować się osobiście, wystać w kolejce i wcale nie było gwarancji, że sprawa zostanie załatwiona od ręki. Aplikacje rządowe? Raczej ich brakowało, a jeśli już były, to przypominały trochę wczesne strony internetowe – niby działały, ale tak topornie, że lepiej byłoby wysłać list. Pocztą. Idąc się na pocztę.
Potem pojawił się mObywatel. Najpierw w wersji podstawowej, teraz do dyspozycji jest mObywatel 2.0. Dokumenty, podatki, recepty – wszystko w jednym miejscu, dostępne na kliknięcie. Teraz możesz załatwić wszystko z domu, z autobusu, a nawet z innego miejsca, o którym nie będę wspominał.
A jak wygląda krajobraz aplikacji rządowych po wprowadzeniu mObywatela 2.0? Wyznaczył on nowy standard, a aplikacje, które istniały wcześniej, przeszły mniejsze lub większe zmiany. Jednak mObywatel nadal dominuje - to rozbudowane narzędzie, które ma wszystko, co potrzebne.
Prawie 200 milionów na mObywatela
W ramach inicjatywy E-usługi publiczne, rozwiązania IT usprawniające funkcjonowanie administracji i sektorów gospodarki, Ministerstwo Cyfryzacji przeznaczyło 200 milionów złotych na rozwój trzech kluczowych projektów: aplikacji mObywatel, modułu Twoja firma oraz systemu Odyseusz.
Największa część środków, bo aż 192 miliony złotych, zostanie przeznaczona na rozbudowę ekosystemu mObywatela. Planowane jest udoskonalenie istniejących funkcji oraz wprowadzenie nowych e-usług, takich jak cyfrowy portfel, który umożliwi wygodne posługiwanie się dokumentami elektronicznymi.
Moduł Twoja firma w aplikacji mObywatel otrzyma 1,9 miliona złotych dofinansowania. Dzięki temu przedsiębiorcy będą mogli sprawniej zarządzać swoimi firmami, m.in. poprzez automatyzację procesów administracyjnych, otrzymywanie powiadomień oraz obniżenie kosztów obsługi działalności.
System Odyseusz, wspierający Polaków podróżujących za granicę, zostanie rozbudowany za kwotę 5,8 miliona złotych. Planowana jest integracja z aplikacją Polak za granicą oraz portalem Informacje dla podróżujących, co zapewni podróżnym łatwiejszy dostęp do informacji, szybszy kontakt z konsulatem oraz ułatwi rejestrację podróży.
Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski podkreślił, że inwestycje te mają na celu ułatwienie obywatelom korzystania z usług publicznych oraz prowadzenia działalności gospodarczej. Rozwój aplikacji jest możliwy dzięki wsparciu z budżetu Unii Europejskiej, w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Inwestujemy w cyfryzację administracji publicznej, żeby ułatwić korzystanie z usług i prowadzenie działalności gospodarczej. Rozwój aplikacji jest możliwy dzięki wsparciu z budżetu Unii Europejskiej. Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy działają! – przekazał.
Co jeszcze dzieje się w świecie mObywatela?
Nikt z tego nie korzysta? Brednie!
Aplikacja mObywatel, choć przez niektórych uważana za zbędną, w rzeczywistości cieszy się ogromną popularnością wśród Polaków. Świadczą o tym, chociażby dane dotyczące tymczasowych praw jazdy, które są jednym z najczęściej wykorzystywanych dokumentów w aplikacji. Tylko w grudniu 2024 r., każdego dnia wydawano średnio aż 3 tysiące tymczasowych praw jazdy.
Można? Można. Tylko ciekawe, jak dobrze te 200 milionów zostanie spożytkowanych.