REKLAMA

ICBM - broń, która może niszczyć całe państwa. Oto co trzeba wiedzieć na ten temat

Wyobraź sobie pocisk, który sięga kosmosu, może przelecieć tysiące kilometrów w ciągu zaledwie kilkunastu minut i zniszczyć równocześnie kilka miast. Niestety, to ponura rzeczywistość. ICBM, czyli międzykontynentalny pocisk balistyczny, to jedna z najbardziej przerażających broni stworzonych przez człowieka.

ICBM - broń, która może niszczyć całe państwa. Oto co trzeba wiedzieć na ten temat
REKLAMA

ICBM to skrót od angielskiego Intercontinental Ballistic Missile, czyli międzykontynentalny pocisk balistyczny. To broń, która od dekad budzi przerażenie i fascynację. Dlaczego? Ponieważ jej siła rażenia i zasięg sprawiają, że może zadecydować o losach całego świata.

REKLAMA

Międzykontynentalny pocisk balistyczny to technicznie rzecz biorąc pocisk balistyczny o zasięgu większym niż 5500 km, zaprojektowany głównie do przenoszenia broni jądrowej (przenoszący jedną lub więcej głowic termojądrowych).

Większość nowoczesnych ICBM niesie kilka głowic, które mogą trafić wiele celów. Fachowo mówi się, że są to niezależnie naprowadzane pojazdy powrotne (MIRV). 

Tak wygląda uderzenie kilku MIRV w cele. Zdjęcie wykonano podczas testu amerykańskich ICBM.

Międzykontynentalny pocisk balistyczny to w zasadzie rakieta kosmiczna, która wynosi na orbitę głowice jądrowe. Głowice te kierują się następnie na ziemię i uderzają w cel z ogromną prędkością - nawet 30 razy szybszą niż prędkość dźwięku. Oznacza to, że taki pocisk leci z prędkością ponad 36 tys. km/h (ponad 10 km/s).

MIRV montowane w amerykańskiej międzykontynentalnej rakiecie balistycznej Minuteman III

Szybkość ta sprawia, że głowice wystrzelone z ICBM są bardzo trudne do przechwycenia i zniszczenia. Nie jest to jednak niemożliwe.

Ile czasu zajmuje lot pocisku ICBM?

Zasięg ICBM, w zależności od typu rakiety, to nawet 18 tys. km. Oznacza to, że broń ta może sięgnąć dowolnego miejsca na Ziemi w przeciągu maksymalnie kilkunastu minut. Wokół Ziemi krążą liczne satelity, które mają za zadanie wykryć start takich rakiet. Jest to możliwe dzięki temu, że każdorazowy start ICBM wytwarza ogromne ilości ciepła.

Międzykontynentalny pocisk balistyczny może być odpalany z podziemnego silosu, specjalnych, potężnych samochodów oraz z okrętów podwodnych.

Więcej o broni jądrowej przeczytasz na Spider's Web:

Jakie państwa posiadają ICBM?

Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Francja, Indie, Wielka Brytania, Izrael i Korea Północna to jedyne znane kraje posiadające operacyjne pociski ICBM. Pakistan jest jedynym państwem posiadającym broń jądrową, które nie posiada pocisków ICBM.

Start rakiety UGM-133 Trident II

Amerykańskie ICBM to rakiety LGM-30 Minuteman III odpalane z ziemi i UGM-133 Trident II startujące z okrętów podwodnych. Rosja w swoim arsenale posiada różne typy rakiet m.in. RS-28 Sarmat, Topol-M czy RS-26 Rubież.

Rosysjki ICBM Topol-M. Fot. Vitaly V. Kuzmin, CC BY-SA 4.0

Czy ICBM można zestrzelić?

Tak, choć jest to jak wspomniałem wcześniej, bardzo trudne i wymaga najbardziej zaawansowanych technologii. USA posiada nawet cały system służący do obrony przed takim zagrożeniem, a zajmuje się tym Missile Defense Agency (Agencja Obrony Przeciwrakietowej). Częścią tego systemu jest baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

Systemy obrony przeciwrakietowej, takie jak amerykański GMD (Ground-based Midcourse Defense) czy izraelski Arrow-3, potrafią zestrzelić pociski balistyczne w locie. Problem w tym, że ICBM poruszają się z tak ogromną prędkością, że trafienie ich wymaga niewiarygodnej precyzji – porównywalnej do zestrzelenia pocisku karabinowego innym pociskiem w locie.

Międzykontynentalne pociski balistyczne mogą zostać przechwycone w trzech etapach ich lotu: fazie startu, fazie środkowej lub fazie końcowej. 

Zniszczenie głowicy rakiety międzykontynentalnej w fazie końcowej jest najtrudniejsze. Głowice te lecą z prędkością nawet 10 km/s, tak więc ich trafienie wymaga niezwykłej wręcz precyzji. Broń taką posiadają Amerykanie. Jest to system THAAD (Terminal High Altitude Area Defense), który niszczy głowice i rakiety w ich ostatniej, terminalnej fazie lotu na dużej wysokości.

Odpalanie rakiety z systemu THAAD.

THAAD bronić może ściśle wyznaczonego obszaru, np. aglomeracji miejskich, jednostek wojskowych, zakładów przemysłowych i innych ważnych miejsc.

ICBM zniszczyć można także w fazie środkowej lotu, czyli w przestrzeni kosmicznej. Systemem zdolnym do takiej obrony jest tarcza antyrakietowa w Redzikowie. Rakiety z niej odpalane wynoszą na orbitę mały pojazd kosmiczny, który kieruje się na ICBM i niszczy międzykontynentalną rakietę balistyczną, zanim jeszcze zacznie się ona kierować bezpośrednio na cel.

Czy ICBM był wykorzystany w wojnie?

Niestety tak. Po raz pierwszy w historii ICBM został użyty bojowo przez Rosję przeciwko Ukrainie 21 listopada 2024 r. Do ataku wykorzystano rakietę RS-26 Rubież, która przenosiła wiele MIRV. Na szczęście głowice nie zawierały ładunków jądrowych. Rakietą zaatakowano miasto Dniepr. Nagranie zobaczycie niżej.

Z kolei Władymir Putin, rosyjski dyktator, ogłosił w opublikowanym w czwartek wieczorem nagraniu wideo, że rosyjskie wojsko przeprowadziło atak za pomocą jednego ze swoich najnowszych pocisków balistycznych średniego zasięgu, "Oreshnik".

Ile ICBM posiadają mocarstwa?

Stany Zjednoczone dysponują ok. 400 aktywnymi ICBM typu Minuteman III. Do tego dochodzą pociski odpalane z okrętów podwodnych, których jest ponad 200. Rosja posiada teoretycznie największy arsenał na świecie, szacowany na 528 pocisków różnych typów. Chiny posiadają około 150 takich rakiet.

ICBM a współczesny świat

REKLAMA

Choć użycie ICBM wydaje się ostatecznością, ich obecność wpływa na globalną politykę. To właśnie te pociski są podstawą strategii odstraszania nuklearnego – idei, że żadna ze stron konfliktu nie zdecyduje się na atak, wiedząc, że odpowiedź będzie równie niszczycielska. To swoista równowaga strachu.

ICBM to broń, której potęga budzi strach, ale i poczucie bezpieczeństwa – w zależności od tego, po której stronie się znajdujesz. Choć technologie obronne rozwijają się dynamicznie, wciąż nie dają gwarancji ochrony przed tymi zabójczymi pociskami. W obliczu takiej siły warto pamiętać, że największym zagrożeniem dla świata jest ludzki błąd – a historia już wielokrotnie udowodniła, że nawet najdoskonalsze systemy nie są od niego wolne.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA