REKLAMA

Oto najlepsze miejsce w mieszkaniu na przeżycie wybuchu bomby atomowej. Naukowcy to obliczyli

Naukowcy z Cypru przeprowadzili symulowany wybuch bomby atomowej, żeby sprawdzić, gdzie naszych mieszkaniach mamy szansę na przeżycie, a które miejsca będą strefą śmierci.

bomba atomowa
REKLAMA

Najbardziej przerażająca scena w filmie, który nie jest horrorem? Takie pytanie krążyło ostatnio po Twitterze. Dla mnie były to sceny wybuchu bomby atomowej w filmie "Nazajutrz" z 1983 r. Życie w cieniu nuklearnej zagłady było w czasach Zimnej Wojny normą, wywierając głęboki wpływ na codzienne sprawy i kulturę masową.

REKLAMA

Nic dziwnego. Broń jądrowa ma niewyobrażalną, niszczycielską siłę. Jest zdolna do spopielenia w ułamku sekundy całych miast, zabicia milionów ludzi i może zamienić powietrze w radioaktywną truciznę.

Naukowcy modelowali wybuch bomby atomowej

Niestety, znów dużo mówi się o broni atomowej i o jej ewentualnym użyciu. Niestety, znów wielu z nas zadawało sobie w głowie te straszne pytania: gdzie najlepiej będzie się chować w razie wybuchu? Jak długo powinno się zostać w ukryciu? Jak długo może utrzymywać się niebezpieczne promieniowanie? Jak daleko od centrum wybuchu jest niebezpiecznie?

Na ostatnie z tych pytań postanowili odpowiedzieć naukowcy z Uniwersytetu w Nikozji na Cyprze. Przyznają, że do podjęcia tematu skłoniło ich ponowne zwiększenie ryzyka wybuchu nuklearnego konfliktu i atomowe groźby ciskane ze strony Rosji.

Naukowcy wykorzystali modele komputerowe do zbadania podmuchów powstałych w eksplozjach jądrowych i ich wpływu na ludzkie ciało oraz budynki, w których będą się chronili ludzie. Badacze odkryli, że nawet jeśli znajdujesz się w teoretycznie bezpiecznej odległości od wybuchu, nadal możesz być w bezpośrednim niebezpieczeństwie.

W symulacji zdetonowano bombę atomową o mocy 750 kiloton. Taką mniej więcej siłę mają współczesne głowice nuklearne znajdujące się w arsenale USA, Rosji i Chin. To siła zdolna do spowodowania straszliwych zniszczeń. Dla porównania ładunek zrzucony na Hiroszimę miał 15 kiloton, a na Nagasaki 25 kiloton.

Bomba o mocy 750 kiloton zniszczy wszystko i zabije każdego w promieniu 2 km. Badacze z Cypru sprawdzili, co będzie się działo w promieniu od 4 do 48 km. Skupili się na fali uderzeniowej, bo to ona na przestrzeni wielu kilometrów jest najniebezpieczniejsza. Ciśnienie jej towarzyszące wynosiłoby od 3 do 5 psi.

Fale uderzeniowe w pomieszczeniach będą dodatkowo odbijać się od ścian

Naukowcy obliczyli, w jaki sposób fala uderzeniowa przemieściłaby się przez budynki w tym pokoje, drzwi, korytarze, okna i w jaki sposób wpłynęłaby na ludzkie ciało.  

Jak się okazało korytarze albo drzwi działają w takim przypadku jak lejek, w którym fala uderzeniowa jeszcze przyspiesza. W takim przypadku ludzie będą rzucani o ściany, a nawet wyrzucani na zewnątrz budynku. W ekstremalnych przypadkach na nasze ciało może działać przeciążenie 180 g. Kierowca F1, David Purley w 1977 r. w wyniku gwałtownego hamowania i uderzenia w ścianę (z 173 km/h do zera, na odcinku 0,66 m), przeżył przeciążenie 179,3 g. Opłacił to jednak złamaniem w wielu miejscach nogi, miednicy i żeber.

Fale uderzeniowe w pomieszczeniach będą dodatkowo odbijać się od ścian, zwiększając w ten sposób ryzyko obrażeń. Takie odbite ciśnienie może działać na nasze ciało przez pół sekundy, ale w tym czasie dokona poważnych, a nawet śmiertelnych uszkodzeń organów wewnętrznych.

REKLAMA

Najniebezpieczniejszymi miejscami, których należy unikać, są okna, korytarze i drzwi. Najlepsza lokalizacja to najbardziej oddalona od miejsca wybuchu część budynku, w pomieszczeniu bez okien. Ale nawet w pokoju zwróconym w stronę eksplozji można być bezpiecznym przy uderzeniu ekstremalnie silnego wiatru, jeśli znajdujemy się w rogach pomieszczenia, które skierowane są w stronę wybuchu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA