REKLAMA

Niezwykły polski cmentarz. Bez alejek między grobami

Moda na cmentarzach się zmienia i tradycyjne znicze coraz częściej zastępowane są przez te z fotowoltaiką. Prawdziwa rewolucja dopiero nas czeka, bo gruntowną przemianę czekają same miejsca pochówku.

Niezwykły polski cmentarz. Bez alejek między grobami
REKLAMA

Stowarzyszenie Architektów Polskich przyznało nagrodę w kategorii przestrzeń publiczna zespołowi kolumbariów na Cmentarzu Komunalnym w Radomiu autorstwa zespołu BDR Architekci. Jury doceniło „wrażliwe podejście” do tematu śmierci i fakt, że udało się stworzyć miejsce, które „skłania do kontemplacji”, a przy okazji daje wrażenie „niesamowitego spokoju”.

REKLAMA

Użyte materiały pochodzące z lokalnych wyrobisk oraz zieleń nawiązującą do istniejącego w otoczeniu cmentarza lasu, wpisuje całe założenie w kontekst przestrzeni zachowując „ducha miejsca”, w którym zaistniało. Skromność i prosta forma pokazują jak architektura może silnie oddziaływać na zmysły, wyrażając potęgę śmierci

– podkreślono w uzasadnieniu.

Zespół kolumbariów na Cmentarzu Komunalnym w Radomiu jest faktycznie miejscem nadzwyczajnym. Zdjęcia z lotu ptaka budzą skojarzenia z labiryntem. Cmentarze same w sobie są przestrzeniami odrębnymi, ale tutaj uczucie musi się potęgować. Wchodząc między bloki, odcinamy się od zewnętrznego świata. Modułowe komnaty sprzyjają refleksji i zadumie.

Konstrukcja kolumbariów opiera się na prefabrykatach betonowych – wyjaśniali architekci. Komnaty i dom przedpogrzebowy z przebudowaną elewacją obłożone zostały podłużnymi blokami z piaskowca z lokalnych kamieniołomów. Z piaskowca wykonano również półki i tablice z ukrytym mocowaniem pozwalającym na otwieranie i zamykanie nisz.

Mamy nadzieję, że powstało miejsce oddające szacunek dla zmarłych, a zaproponowane rozwiązania wprowadzają właściwe standardy związane z kremacją i umieszczaniem urn z prochami w kolumbariach. Ten sposób pochówku w obliczu starzejącego się społeczeństwa staje się coraz bardziej pożądany.

- opisywali architekci.

I faktycznie: coraz więcej cmentarzy decyduje się na podobne – choć mimo wszystko mniej imponujące – „ściany z urnami”

W Pile wprost powiedziano, że kolumbarium ma rozwiązać problem braku miejsc do pochówku. Pragmatyzm ma swoje konsekwencje, bo taka metoda wiąże się też z koniecznością zmiany podejścia do tego, jak upamiętnia się zmarłych. Np. w Elblągu Zarząd Zieleni Miejskiej zakazał umieszczania zniczy, kwiatów i innych dekoracji pod kolumbariami na jednym z cmentarzy. Wyjątkiem są tylko pogrzeby. Powód?

Zdarzały się również pożary spowodowane przez popękane znicze, powodujące zabrudzenia i uszkodzenia. Nadmierne ozdabianie nisz niejednokrotnie również utrudnia lub uniemożliwia utrzymanie porządku przy kolumbariach. W celu utrzymania porządku przy kolumbariach i zagwarantowania ich bezpiecznego użytkowania zostały podjęte działania zapobiegawcze. Wystosowano pisemne wezwania o usunięcie elementów konstrukcyjnych i dekoracyjnych. Zostały również umieszczone tabliczki zakazujące ingerencji w konstrukcje kolumbarium oraz dostosowanie ilości elementów dekoracyjnych do miejsca przewidzianego na ten cel w projekcie

wyjaśniała lokalnemu serwisowi Agnieszka Matwiejczuk.

Autorzy odpowiedzialni za zespół kolumbariów na Cmentarzu Komunalnym zwracają uwagę, jak ważna jest zieleń w ich projekcie. Postawiono na sosnę zwyczajną, czyli gatunek drzewa rosnącego w sąsiednich lasach. Z jednej strony cmentarz jest miejscem oddzielnym, gdzie niejako odcinamy się od świata, ale z drugiej nie trzeba traktować tego aż tak dosłownie. Może się wpisać w zieloną okolicę. W końcu tak samo jest ze śmiercią – ciągle jest obok nas, jakkolwiek banalnie to nie brzmi.

Ten sposób myślenia dobrze obrazują coraz popularniejsze lasy pamięci

W 2022 r. taki cmentarz powstał w Poznaniu. Miejsca poszczególnych pochówków nie są oznaczane nagrobkami czy płytami. Kwiaty czy znicze zostawiać można jedynie przy dwóch kamiennych tablicach, na których na życzenie rodziny umieszcza się imiona i nazwiska zmarłych.

Dzięki wykorzystaniu potencjału tego leśnego i spokojnego zakątka nekropolii na Junikowie, Las Pamięci umożliwia kontemplację i wspominanie zmarłych wśród szumu drzew. Opadające jesienią liście i leśna ściółką są naturalnym wystrojem tego szczególnego miejsca pamięci, a przy tym naturalną aranżacją, której nie trzeba sprzątać, poprawiać i dodatkowo dekorować. Na terenie zamontowano też ławki dla osób odwiedzających

– wyjaśniało miasto.

Niedawno podobną przestrzeń otwarto w Łodzi. W przypadku lasu pamięci przewidywana jest jedynie opłata za pochowanie ekologicznej urny. Nie ma opłaty eksploatacyjnej pobieranej przy pochówku i ponownej opłaty grobu na lat 20. Ekshumacja prochów w przypadku pochówku w lesie pamięci nie będzie możliwa – zaznaczało miasto.

Więcej o zmieniających się cmentarzach piszemy na Spider's Web:

REKLAMA

Zdjęcie główne: OSCAR GONZALEZ FUENTES / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA