Twój telefon naprawdę cię podsłuchuje. To jednak nie teoria spiskowa
Przez lata wmawiano nam, że to zwykły przypadek. Że nasze telefony wcale nas nie podsłuchują i że na pewno istnieje racjonalne wytłumaczenie tego, że wyświetlają się reklamy akurat na temat, o którym wcześniej prowadzona była rozmowa głosowa. Tymczasem ta agencja marketingowa wręcz się tym chwali.
Znacie to? Rozmawiacie grupowo o wyjeździe w góry. I o tym, co trzeba kupić. Kończy się rozmowa, każdy wraca do swoich spraw. A tu nagle reklamy plecaków, kurtek, czekanów… czyżby duże firmy masowo szpiegowały swoich klientów? Te się wypierają, twierdząc, że to niemożliwe, a poza tym w niektórych krajach niezgodne z prawem i że nieetyczne i że oni na pewno tego nie robią.
Cóż, część z tych dużych firm zapewne mówi prawdę. I faktycznie może jest jakieś trywialne wytłumaczenie wielu reklamowych zbiegów okoliczności. Teraz się jednak dowiadujemy z niemal całą pewnością, że nie dotyczy to wszystkich tych przypadków. Jeden z pośredników reklamowych właśnie się pochwalił tymi metodami. Prawdopodobnie lekkomyślnie, ale Internet już nie zapomni.
To też jest ważne:
Funkcja aktywnego słuchania usprawnia reklamy serwowane na łamach Google’a i Facebooka
Cox Media Group (CMG) to gigant reklamowy, mający znaczną liczbę klientów. I, co spostrzegło 404 Media, sam się pochwalił podsłuchiwaniem internautów. Z pewnością szybciutko tego pożałował, bo jak tylko sprawa wyszła na jaw, Google momentalnie zerwał z firmą współpracę. Nic dziwnego. Firma bowiem twierdzi, że wykorzystuje zaawansowane technologie do omijania podstawowych zabezpieczeń urządzeń elektronicznych. Potrafi podłączyć się pod mikrofon w telefonie i nasłuchiwać. Reklamy CMG są serwowane między innymi na LinkedInie, a także w 470 innych usługach. CMG to też oficjalny partner Facebooka i Amazona, na obu serwowane są jego reklamy.
Niestety CMG nie chwali się, jak dokładnie w ujęciu technicznym jest w stanie podsłuchiwać swoich użytkowników mając w swoim orężu właściwie wyłącznie mikroaplikacje, jakimi są załączane na witrynach i w mediach społecznościowych kreacje reklamowe. Twierdzi jednak, że wykorzystuje sztuczną inteligencję, by uchwycić w czasie rzeczywistym dane dotyczące zamiarów klienta poprzez słuchanie rozmów.
Google, jak już wspomniałem wyżej, w świetle powyższych rewelacji natychmiast zakończył współpracę. Amazon twierdzi, że nie ma dowodów na powyższe działania, że nie zaobserwował podejrzanych aktywności, ale też na wszelki wypadek dodał, że CMG nie jest jego częścią, a zewnętrznym podwykonawca. Meta, właściciel Facebooka, prowadzi swoje dochodzenie, na razie nie rezygnując z usług CMG.
- Wiemy, co myślisz. Czy to w ogóle jest legalne? Telefony i urządzenia mogą cię słuchać. Kiedy pobranie nowej aplikacji lub aktualizacja wyświetla konsumentom wielostronicową umowę o warunkach użytkowania gdzieś w drobnym druku, często jest w niej zawarte właśnie aktywne słuchanie - jak tłumaczył CMG we wpisie blogowym, który został już usunięty. Niestety firma nie była uprzejma zapewnić przykładów.
