REKLAMA

Gdzie kończą kradzione iPhone'y? Jeden z tropów prowadzi do Dubaju

Podróżując po Europie może się okazać, że twój telefon również wybierze się na wakacje lecz w trochę bardziej egzotycznym kierunku. Rozżalonej internautce udało się ustalić jedno z miejsc, do którego trafił jej skradziony iPhone oraz garść innych skradzionych urządzeń, których lokalizację zdradziła funkcja Znajdź.

iphone
REKLAMA

Anglojęzyczna część internetu pełna jest historii, w których autorzy opisują przypadki kradzieży swoich iPhone'ów później odnalezionych za pomocą funkcji Znajdź w Chinach. Krótko po odnalezieniu otrzymują - już na nowych telefonach - SMS-y z prośbami, pogróżkami i próbami podszycia się pod dział wsparcia Apple, których nadawcy domagają się zdjęcia z iPhone'a blokady uruchomionej po zgubieniu.

Jednak w tym momencie niemal wszystkie historie się kończą, a ich autorzy - właściciele skradzionych urządzeń - pozostają z domysłami, jak dalej potoczyły się losy urządzenia. Jeden z internautów podzielił się poszlaką, gdzie mogą trafiać iPhone'y zrabowane w Londynie.

REKLAMA

Wybierasz się na wycieczkę po Europie? Oto miejsca, gdzie może skończyć twój iPhone

iPhone'y kradzione są z nadzieją, że ich właściciel jest mało obyty z technologią i w przypadku kradzieży albo zapomni włączyć tryb Utracony, albo da się go przekonać, by zdjął blokadę. Blokada sprawia, że telefon jest bezużyteczny dla złodzieja lub potencjalnego kupca. Wobec czego w najlepszym wypadku zagrabiony iPhone może służyć jedynie jako dawca organów w nieautoryzowanym serwisie napraw.

Użytkowniczka serwisu Reddit Spiritual-Solid7200 opublikowała wpis informujący o podejrzeniu, że pewien sklep w Dubaju stanowi miejsce, w którym przechowywane i sprzedawane są iPhone'y skradzione w Wielkiej Brytanii.

Jednocześnie internautka padła ofiarą złodziejstwa dwukrotnie w ciągu dwóch miesięcy. Pierwsze urządzenie zostało skradzione we francuskim Beaulieu-sur-Mer i w jego przypadku funkcja Znajdź od Apple wskazała nową lokalizację jako miasto Ajn Malila w Algierii. Druga kradzież miała miejsce w Londynie, skąd iPhone według danych przekazanych przez funkcję Znajdź powędrował do Dubaju.

 class="wp-image-4884710"
Zrzut ekranu z funkcji Znajdź pokazujący miejsce "pobytu" drugiego skradzionego iPhone

Spiritual-Solid7200 otworzyła Mapy Google, by sprawdzić, co znajduje się w lokalizacji, którą wskazują systemy Apple. Przeglądając mapy natrafiła na sklep Smart Golden Mobile, którego profil w Mapach Google pełen jest recenzji od rozżalonych ofiar kradzieży iPhone'ów w Wielkiej Brytanii. Zdecydowana większość komentarzy wskazuje, że to właśnie tam trafiły ich przywłaszczone urządzenia i że to pracownicy sklepu wysyłają im spreparowane prośby od działu wsparcia Apple, by ci odblokowali urządzenia - uczynili je zdatnymi do sprzedaży.

 class="wp-image-4884719"

W komentarzach do postu szybko pojawiły się nawoływania do tzw. review bombingu - publikacji licznych negatywnych opinii w krótkim czasie. Choć nawoływania znalazły odzew i w ciągu kilku godzin pojawiły się nowe negatywne opinie, to zdecydowana większość negatywnych opinii Smart Golden Mobile pochodzi sprzed kilku tygodni, miesięcy, a nawet roku.

Okradziona z iPhone'a dwukrotnie. Oto jak

Spiritual-Solid7200 odpowiedziała także na komentarz z pytaniem, w jaki sposób udało jej się zostać okradzioną dwukrotnie w czasie mniejszym niż dwa miesiące.

Pierwszy raz we Francji zostałam wepchnięta do pociągu i upadłam do przodu. Kiedy złapałam się rękami, ukradli mi torbę. Za drugim razem miałam telefon przed sobą (zablokowany ekran, ale słuchałam czegoś w pracy). Bezdomna zaczęła jeść mój lunch. Byłam tak wkurzona tym, że zjadła mój lunch, że nie zauważyłam, jak zabrała mój telefon. Ale zdałam sobie z tego sprawę, gdy moje słuchawki AirPods się rozłączyły [z telefonem]. Próbowałam pobiec za nią, ale już jej nie było.

REKLAMA

Więcej nietypowych historii dotyczących iPhone:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA