REKLAMA

Spotify lepiej zabezpieczy twoje konto. Ale wcześniej wyrwiesz włosy z głowy

Nowa funkcja bezpieczeństwa Spotify budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, 2FA to zawsze dobry krok. Z drugiej strony, implementacja jest daleka od ideału i może przysporzyć ci więcej frustracji niż ochrony.

Spotify lepiej zabezpieczy twoje konto. Ale wcześniej wyrwiesz włosy z głowy
REKLAMA

W dzisiejszym cyfrowym świecie uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA) stało się absolutnie niezbędne dla ochrony naszych kont i danych. Dzieje się tak, ponieważ 2FA dodaje dodatkową warstwę bezpieczeństwa, znacząco utrudniając hakerom dostęp do naszych kont, nawet jeśli znają nasze hasło.

Tradycyjne metody uwierzytelniania, oparte wyłącznie na haśle, są podatne na włamania za pomocą phishingu, złośliwego oprogramowania i innych ataków. 2FA zwalcza te zagrożenia, żądając dodatkowego potwierdzenia tożsamości, takiego jak kod wysłany na telefon lub odcisk palca. To niczym drugie drzwi w metaforycznym sejfie, którym są zabezpieczenia naszego konta.

REKLAMA

Im więcej 2FA, tym lepiej dla naszego bezpieczeństwa - i gorzej dla hakerów. Wszak hasła są już nieco passe, gdy wypływają one praktycznie codziennie na dark webie. Tylko nie wszystkie portale czy aplikacje wspierają 2FA, co jest ogromnym minusem dla nich.

Najpopularniejsza aplikacja do strumieniowania muzyki, Spotify, wreszcie otrzymała wsparcie dla 2FA. To co, pora otworzyć szampana? Jeszcze nie, wszak wsparcie to jedno. Implementacja oraz łatwość w użyciu to drugie.

Spotify ma 2FA. Fatalne 2FA

Spotify w końcu wprowadził długo oczekiwaną funkcję 2FA, aby zwiększyć bezpieczeństwo kont. Niestety, implementacja jest daleka od ideału. Funkcja trafiła obecnie do ograniczonej liczby użytkowników w sposób, który wydaje się losowy. Nikt nie wie, dlaczego właśnie on/ona otrzymali dostęp. Czy to dostęp powiązany z regionem? Nie. Po prostu: masz szczęście, to i masz 2FA.

Po otrzymaniu go, użytkownicy podczas logowania z nowego urządzenia są zobowiązani do wprowadzenia sześciocyfrowego kodu wysłanego na zarejestrowany adres e-mail. Jak zauważył serwis Android Authority, nie mamy kontroli nad tą nową funkcją. Użytkownicy nie mogą wybrać jej włączenia lub wyłączenia, a nie zawsze wymaga ona kodu przy każdej próbie logowania.

2FA na Spotify (źródło: Reddt)

Dodatkowo Spotify polega wyłącznie na poczcie elektronicznej do dostarczania kodów, nie oferując wsparcia dla bezpieczniejszych metod uwierzytelniania, takich jak aplikacje innych firm, np. Authenticator od Google'a.

Brak kontroli użytkownika i ograniczone opcje uwierzytelniania sprawiają, że funkcja 2FA Spotify jest mniej skuteczna, niż mogłaby być. Serwis zauważył, że Spotify już zapewnia bardziej solidny system 2FA dla kont artystów, który obejmuje obsługę aplikacji innych firm i dostarczanie SMS-ów.

Co zrobić, jeśli dostaniesz dostęp do 2FA od Spotify?

Jeśli jakimś cudem otrzymałeś już dostęp do uwierzytelniania dwuskładnikowego na Spotify, to korzystaj z niego. Lepszy rydz niż nic, wszak mocniejsze zabezpieczenie, jakkolwiek byłoby ono słabe i irytujące, zawsze jest lepsze od braku czegokolwiek. Oby Spotify poszedł w swoje własne ślady i udostępnił użytkownikom dostęp do 2FA poprzez kody w SMS-ach czy zewnętrznych aplikacjach z kodami.

REKLAMA

Przeczytaj więcej o (działających) zabezpieczeniach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA