Idziesz do automatu Orlenu i odbierasz paczkę innego kuriera. Już wiadomo, jakiego
Orlen wymyślił świetne rozwiązanie. Zamawiając przesyłkę GLS, będzie można odebrać ją w automacie Orlenu.
Automaty paczkowe to niesamowita wygoda, którą Polacy pokochali. Rozwiązanie to wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami – zamawiając przesyłkę do zdecydowanie najpopularniejszych paczkomatów InPostu możemy skorzystać tylko z usług jednej firmy. W przypadku punktów dostaw takich jak Żabka sprawa wygląda zupełnie inaczej – w jednym punkcie możemy odbierać przesyłki realizowane przez Pocztę Polską, DPD oraz DHL. Orlen chce, aby automaty działały w ten sam sposób.
Automaty Orlen z opcją dostawy paczek innych firm kurierskich
Orlen poinformował, że uruchomił pierwszą sieć współdzielonych automatów. Tłumacząc to prostym językiem, firma udostępnia innym firmom kurierskim możliwość korzystania z ich automatów paczkowych. Początkowo nie będzie to jednak wyglądało to w taki sposób, że w urządzeniach koncernu odbierzemy paczki dostarczane przez np. UPS czy DHL.
Firma bowiem podjęła współpracę z firmą GLS, a więc tak jak możecie się spodziewać, zamawiając coś przez kuriera GLS, będziecie mogli ustawić punkt odbioru przesyłki w najbliższym automacie paczkowym Orlenu. Tych w całej Polsce jest naprawdę sporo – bo ok. 6000. Więcej automatów mają tylko InPost oraz DPD, natomiast to i tak trzecia co do wielkości infrastruktura automatów w Polsce, która obejmuje urządzenia nie tylko w dużych miastach, ale też i mniejszych miejscowościach.
Orlen twierdzi, że taka liczba sprawia, że ponad 40 proc. klientów w Polsce ma automat w odległości nieprzekraczającej 7 min drogi spacerem. GLS jest popularnym kurierem w Polsce, który serwuje dostawy na wielu znanych sklepach internetowych, a więc takie rozwiązanie wydaje się bardzo korzystne. Z jednej strony, GLS nie musi stawiać własnych maszyn, co w wielu miastach już zaczyna być problemem (jest to spora ingerencja w miejski krajobraz), a z drugiej strony klienci zamawiający przez internet na tym zyskują.
Zdarza się bowiem, że wysyłka realizowana kurierem GLS jest korzystniejsza cenowo, a niekoniecznie w pobliżu mamy punkt odbioru GLS lub po prostu wygodniej jest odebrać w automacie. Punkty odbioru cechują się tym, że mamy możliwość odebrania paczki tylko w godzinach pracy punktu, a wiele szczególnie zabieganych osób odbiera przesyłki wieczorem. Automaty na to pozwalają, natomiast zdecydowana większość punktów – już nie.
Wdrożone rozwiązanie na większą skalę byłoby jeszcze korzystniejsze dla nas, klientów. Wątpię jednak, żeby najwięksi gracze na rynku automatów paczkowych, czyli InPost i DPD wdrożyli podobne rozwiązanie co Orlen i GLS.
Więcej o automatach paczkowych przeczytasz na Spider's Web:
