REKLAMA

Takiego paczkomatu jeszcze nie było. Ruszyły testy w polskich miastach, ale nie tylko

InPost wypuści nowe paczkomaty – na razie jednak tylko w dwóch polskich miastach. Szykowana jest też zagraniczna ekspansja.

nowy paczkomat
REKLAMA

Nowy paczkomat jest autonomiczny i sam dba o zużycie energii. Po zmierzchu zmniejsza o 30 proc. swoją moc, a kiedy w nocy nikt z niego nie korzysta wyłącza oświetlenie. Za zasilenie odpowiedzialne są panele fotowoltaiczne oraz magazyny energii. InPost podkreśla, że dzięki temu możliwe jest postawienie maszyn w lokalizacjach, w których dotąd nie było to możliwe ze względu na brak dostępu do sieci energetycznej.

REKLAMA

Magazyny energii w paczkomacie mają działać nawet przy ujemnych temperaturach

- To kolejny krok w realizacji naszej ambitnej strategii dekarbonizacji, a także wyjątkowe rozwiązanie technologiczne, niedostępne jak dotąd na rynku – komentuje group chief marketing & ESG officer Izabela Karolczyk-Szafrańska.

W ramach pilotażu autonomicznych urządzeń w Polsce rozstawiono 9 maszyn – w Krakowie oraz w Gdańsku. Testy odbywają się również we Włoszech i Anglii, a niebawem rozpoczną się we Francji. Pilotaż przeprowadzony łącznie w czterech krajach ma dać firmie „wiedzę na temat możliwości rozbudowy sieci maszyn autonomicznych w krajach o różnych warunkach pogodowych”. Zagraniczna ofensywa InPostu trwa.

Z punktu widzenia kogoś, kogo już martwi duża liczba automatów paczkowych na chodnikach, nowa umiejętność paczkomatu jest bez wątpienia niepokojąca – w końcu będzie można zaanektować miejsca, które przez brak dostępu do prądu jakoś się broniły.

Z drugiej strony nie da się ukryć, że pod tym względem mamy w Polsce dużą dysproporcje. Są miejsca, gdzie maszyny występują jedna po drugiej, by w innym rejonie było ich bardzo mało.

Tylko 17 gmin w kraju nie ma żadnego automatu paczkowego (spośród aż 2477). Co ciekawe można zauważyć też pewną zależność – w Polsce południowej jest zdecydowanie większe zagęszczenie automatów (19 na 100 km2) niż w Polsce północnej (8 na 100 km2). Największa liczba tego typu urządzeń stoi w województwach mazowieckim i śląskim – na Mazowszu jest ich aż 6 tys., natomiast Śląsk cechuje się największą gęstością w postaci 41 urządzeń na 100 km2. To ponad 5 razy więcej niż na północy Polski. Niemniej jednak to w zdecydowanej większości automaty są dostępne dla mieszkańców w gminach miejskich (aż 65 proc.), natomiast biorąc inne firmy niż InPost, to współczynnik wynosi już od 80 do 90 proc. Statystycznie na 10 tys. mieszkańców miast przypada 14 automatów – wsi zaledwie 6.

Jeżeli więc ktoś liczył na to, że ofensywa firm odpowiedzialnych za automaty paczkowe nieco spowolni, to chyba nie ma sensu się więcej łudzić. Tym bardziej że na rynek wkracza jeszcze jeden gracz. Z bardzo ambitnymi planami.

Więcej na temat automatów paczkowych przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Zdjęcie główne: daily_creativity / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA