Zdrada na pokładzie. Coraz więcej graczy PC zamienia mychę na pada
Komputerowi gracze coraz częściej grają na kontrolerach. Co prawda myszka i klawiatura to wciąż dominujące narzędzia podczas rozgrywki, ale na przestrzeni kilku lat osób grających na padzie przybyło aż trzykrotnie.
Alarm! Alarm! Bijcie na alarm! Zdrada na pokładzie! W bastionie komputerowych graczy - platformie Steam - pojawia się coraz więcej konsolowych agentów, ze swoimi dziwacznymi wynalazkami do grania. Ci bezbożnicy zamieniają myszkę i klawiaturę na rzecz mniej precyzyjnych, mniej funkcjonalnych kontrolerów, a szeregi heretyków rosną w oczach!
Z nowych danych na Steam wynika, że w ciągu kilku lat liczba użytkowników kontrolerów wzrosła aż trzykrotnie.
Osoby regularnie grający na padzie wciąż stanowią zdecydowaną mniejszość. O ile jednak w 2018 r. było to zaledwie 5 proc. wszystkich użytkowników Steam, tak współcześnie liczba innowierców wzrosła aż trzykrotnie, do 15 proc. Zwolenników myszek i klawiatur wciąż jest prawie 7-krotnie więcej, ale widzimy pewien trend: bezprzewodowy pad na PC to już nie egzotyka.
Wiemy też, jaki kontroler jest najczęściej wybierany przez graczy na komputerach osobistych. Ci w ponad połowie przypadków sięgają po bezprzewodowe pady Microsoftu dla konsoli Xbox. Na drugim miejscu są kontrolery PlayStation, ale nie wiemy jaka ich część to DualShock 4, a jaka nowy i świetny DualSense.
Skąd rosnąca popularność kontrolerów na Steam? Powodów jest kilka, każdy dobry.
Warto zacząć od tego, że zarówno na poziomie Steam, jak i samego systemu Windows, wsparcie dla kontrolera jest dobrze wykonane. Odeszły czasy instalowania sterowników od firm-krzaków oraz kablowych połączeń. Współcześnie bezprzewodowe pady podłączamy przez adapter USB bądź Bluetooth i zazwyczaj to tyle, można grać. Steam dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem popularnych modeli padów, co dodatkowo ułatwia konfigurację.
Zwracam też uwagę na to, że w ostatnich latach na Steam ląduje coraz więcej gier tworzonych typowo pod kontroler. Mam tu na myśli np. świetne japońskie serie jak Yakuza, które dawniej omijały zachodnie rynki i komputery osobiste, a w które najlepiej gra się właśnie na padzie. Na Steam lądują też gry z obozu PlayStation i Xboksa, a także gry sportowe EA Sports - one również najlepiej smakują w zestawie z padem.
Do tego dochodzi efekt generacyjny. Abstrahując na moment od globalnej inflacji, żyjemy w czasach łatwego dostępu do konsumenckiej elektroniki. Kilka generacji graczy wychowało się, posiadając zarówno PC, jak również jakąś konsolę, albo kilka. Takie osoby w naturalny sposób przyswoiły sobie korzystanie z pada, kopiując to doświadczenie podczas rozgrywki na PC.
Na koniec warto pomnieć o rosnącej popularności handheldów ze Steam i/lub Windows. Urządzenia takie jak Steam Deck, Lenovo Legion Go czy ASUS ROG Ally dokładają kolejne cegiełki do tych 15 proc. heretyków na Steam. Wśród nich jestem ja sam.