REKLAMA

Fortnite wraca na iPhone'a. Co ciekawe - na razie tylko w Polsce i Europie

Tak dzieje się historia. To między innymi za sprawą Epic Games doprowadzono do otwarcia się urządzeń iPhone i iPad na gry i aplikacje z innych źródeł niż App Store. Sam Apple nie zamierza jednak Epicowi ułatwiać życia. Jeśli wierzyć relacjom na social mediach, firma jest małostkowa niczym rozkapryszony przedszkolak.

06.07.2024 15.30
fortnite-iphone-za-darmo-xcloud-microsoft-chmura-xbox-game-pass
REKLAMA

Konflikt między Epic Games a Apple trwa już od dłuższego czasu i dotyczy głównie polityki App Store, która jest uważana przez wielu za praktyki monopolistyczne. Epic Games - znane z produkcji popularnej gry Fortnite - otwarcie krytykuje Apple za to, że nie pozwala na udostępnienie alternatywnego sklepu z aplikacjami na urządzeniach iOS. Zdaniem Epic Games takie działania są nie tylko nieuczciwe wobec deweloperów, ale także ograniczają wolność wyboru konsumentów.

REKLAMA

Sytuacja zmieniła się, gdy weszła w życie nowa ustawa Unii Europejskiej - Digital Markets Act (DMA), która ma na celu zapewnienie większej konkurencji i sprawiedliwości na rynku cyfrowym. Dzięki DMA firmy takie jak Apple muszą pozwolić na korzystanie z alternatywnych sklepów z aplikacjami, co otwiera drzwi dla Epic Games Store na urządzeniach iPhone i iPad w krajach UE. To wielki krok naprzód dla Epic Games, które od dawna dąży do tego, by móc konkurować na równych warunkach z gigantem z Cupertino.

Co nowego u Apple’a? Dowiesz się tego z poniższych tekstów:

Jednakże mimo zmian w prawie UE Apple nadal stawia opór. Firma z siedzibą w Kalifornii argumentuje, że jej środki bezpieczeństwa są kluczowe dla ochrony użytkowników i ich danych, a otwarcie systemu na zewnętrzne sklepy mogłoby to zagrozić. Apple nie zamierza otwierać swoich urządzeń na innych rynkach niż europejski, a dostawcom konkurencyjnych względem App Store’a utrudnia życie jak tylko potrafi.

Epic Games Store na iPhone i iPad. Prawie do tego nie doszło, mimo nakazu prawnego

Epic Games przekazał Apple’owi do zatwierdzenia aplikację do obsługi jego sklepu z grami wideo i - jak donosi firma - producent iPhone’a szuka najgłupszych wymówek, byle tylko nie zapewnić aplikacji stosownego certyfikatu. Jak informuje Epic wśród przyczyn odrzucania kolejnych wersji były takie kwiatki, jak zbyt duże podobieństwo przycisku pobierania w Epic Games Store do tego w App Store oraz zbyt duże podobieństwo etykiety o dodatkowych zakupach w aplikacji do tej w App Store - choć jak zauważa Epic, spójność wizualna interfejsu z wzornictwem systemowego oprogramowania Apple’a jest wręcz pożądana w wytycznych deweloperskich firmy.

Epic Games dodaje przy tym, że początkowo cierpliwie wprowadzał kolejne poprawki, ale w pewnym momencie zmuszony był nagłośnić sprawę - i poskarżyć się opinii publicznej na mediach społecznościowych, grożąc przy tym, że poinformuje Komisję Europejską o zachowaniu Apple’a. To ostatnie ewidentnie podziałało - niedługo po rzeczonych wpisach w social mediach Epic Games poinformował, że Epic Game Store zostało zatwierdzone przez Apple’a.

REKLAMA

To niestety nie oznacza, że od dziś można instalować na iPhone’ach i iPadach gry Epic, z absurdalnie popularnym Fortnite’em na czele. Na dziś Apple zatwierdził aplikację Epic Games Store, ale ta nie została jeszcze udostępniona do pobrania użytkownikom. Nie jest też w pełni gotowy port Fortnite’a na iOS-a, na który gracze mają czekać jeszcze wiele tygodni. Jest to jednak niewątpliwie symboliczny kolejny krok w oddaniu większej kontroli użytkownikom nad ich urządzeniami.

Niestety tylko w Europie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA