Sprawdziliśmy, nad czym pracują startupy i technologiczni giganci. To nie tylko AI
Czym poza sztuczną inteligencją zajmują się dzisiaj startupy oraz największe tuzy świata nowych technologii? W poszukiwaniu najciekawszych projektów udaliśmy się aż do Paryża na targi VivaTech 2024.
Nie da się ukryć, że to sztuczna inteligencja zawładnęła światem nowych technologii. Skoro nawet Apple dał się wciągnąć w tę grę, w którą grają już takie tuzy jak Microsoft wespół z Open AI, Google, Meta i Samsung, to coś jest na rzeczy. No i mamy smartfony z AI, komputery z AI, telewizory z AI, przypinki z AI, szczoteczki do zębów z AI… No gdzie się nie obrócić, jest AI.
W sztuczną inteligencję wchodzą też mocno wszelkiej maści start-upy, które chcą załapać się na ten hype i odmieniają ją przez wszystkie przypadki. Podczas paryskich targów VivaTech 2024 mieniło mi się w oczach od literek AI, ale na szczęście nie każda firma załapała się na ten owczy pęd. A jakie najciekawsze projekty można tam było zobaczyć? Zapraszam do relacji z tego wydarzenia.
Metawersum dla biznesu
Na targi VivaTech udaliśmy się na zaproszenie Orange Polska i stoisko tego operatora odwiedziłem w pierwszej kolejności. Przygotowano ze dwa tuziny stanowisk i nie zabrakło tam Polaków. Connected Realities to firma współpracująca z operatorem, która zajmowała się rozwojem metawersum jeszcze zanim Meta, czyli właściciel Facebooka, zaczął używać tego określenia.
Connected Realities kieruje swoje usługi do szerokopojętego biznesu i przygotowuje dla partnerów doświadczenia w wirtualnej i poszerzonej rzeczywistości. Te wirtualne światy można potem wykorzystać w dziale HR, czyli np. podczas onboardingu nowych pracowników, których można w wirtualnej przestrzeni oprowadzić po biurze oraz do trenowania tych już zatrudnionych.
Wśród partnerów Connected Realities oprócz Orange są takie firmy jak np. PZU, Orlen i PGNiG. Firma sprzedaje przy tym narzędzia, które sama wykorzystuje podczas negocjacji z innymi podmiotami. Pomagają w tym rzecz jasna gogle takie jak Meta Quest, które handlowiec może zabrać ze sobą do walizki. Te trzeba oczywiście podłączyć do internetu, w czym pomagają mobilne punkty dostępowe.
Inne praktyczne zastosowania metawersum to możliwość zwiedzenia mieszkania lub domu bez udawania się na miejsce, albo w ogóle przed jego wybudowaniem. Gogle wirtualnej i poszerzonej rzeczywistości można wykorzystać również w celach edukacyjnych i np. przeprowadzić szkolenie z ewakuacji z biura lub pracy zespołowej w kosmosie i pokazać pracownikowi linię produkcyjną.
Do tego nie zawsze trzeba do klienta udawać się osobiście. Jeśli ma on podstawy technologicznego know-how, to można wysłać mu kurierem już skonfigurowane gogle wraz z krótką instrukcją, jak uruchomić aplikację i połączyć się z nim zdalnie, co może z powodzeniem zastąpić slajdy w PowerPoincie. Każdą sesję w metawersum można potem analizować z użyciem heatmap i innych narzędzi analitycznych.
A jak takie spotkanie w wirtualnej przestrzeni może wyglądać? Miałem okazję sprawdzić to na przykładzie Orange Business Metaverse. Dzięki temu rozwiązaniu w wirtualnej przestrzeni można przenieść się do Smart City lub inteligentnej fabryki, oglądając ich wizualizacje z bliska. W ten sposób Orange zamierza prezentować swoje rozwiązania partnerom biznesowym.
Orange Business Metaverse może skrócić proces sprzedaży i umożliwia sprzedaż kompleksowej oferty 5G dla Smart City i Smart Factory w prosty i angażujący sposób dzięki VR. Metaverse pozwala klientom, który mogą znajdować się w dowolnym miejscu na Ziemi, zobaczyć na własne oczy jak działają rozwiązania Orange 5G i np. wirtualnie sterować i zarządzać inteligentnym oświetleniem w mieście.
Oczywiście i tutaj twórcy tego typu rozwiązań widzą potencjał sztucznej inteligencji. Jednym z kierunków rozwoju metawersum może być tworzenie wirtualnych światów z promptów głosowych na podobnej zasadzie, jak dziś generowane są obrazy i tekst. Mogą powstać też napędzane przez LLM wirtualne awatary, z którymi moglibyśmy rozmawiać.
Na stoisku Connected Realities można było znaleźć kilka zestawów gogli Quest, które firma wykorzystuje, ale sama Meta miała oczywiście swoje stoisko na Viva Tech 2024. Firma skupiła się przede wszystkim na swoich goglach wirtualnej rzeczywistości, które można było przetestować na kilku stanowiskach, w tym do ćwiczeń lub do wirtualnej przejażdżki Porsche.
Wózki, wozy, drony i roboty
Moją uwagę przykuły dwa stanowiska, na których prezentowane były wózki inwalidzkie. Jeden z nich, marki Scewo, to taki typowy smart-gadżet, który potrafi… wspinać się po schodach. Druga firma, czyli Upeak, przygotowała doczepiany silnik elektryczny, który pozwala zmotoryzować analogowy wózek. Obecna wersja nie wygląda może pięknie, no ale działa.
Oprócz tego na targach można było zobaczyć auta hybrydowe oraz elektryczne, w tym różne modele Tesli z Cybertruckiem na czele, a Elon Musk wygłosił nawet przemówienie. Swój prototyp o kryptonimie Hypersquare prezentował również Peugeot. Nie zabrakło też rowerów elektrycznych Pave, ogromnego osobowego drona VoloCity oraz wszelkiej maści robotów - zarówno tych humanoidalnych, jak i nie.
Fryzjer z głową w chmurze
Chociaż VivaTech 2024 staje się raz do roku domem dla wszelkiej maści startupów, to swoje stoiska mają tam również firmy bardziej lub mniej kojarzone ze światem nowych technologii. Do tej drugiej grupy zalicza się L’Oreal. W ofercie firmy pojawiła się chociażby nowa suszarka do włosów, która wykorzystuje podczerwień, przez co włosy mają się mniej niszczyć.
Oprócz tego na stoisku firmy można było przyjrzeć się oprogramowaniu, które potrafi w locie kolorować nam włosy na podglądzie z kamery. Oprócz tego można było przyjrzeć się maszynie, która skanowała naszą głowę. Na podstawie tego, co wykryły czujniki, oprogramowanie podpowiadało, jakiej farby powinniśmy użyć, aby uzyskać efekt widoczny na ekranie. Niestety jak na razie nie działa to na brodę!
A co jeszcze można było obejrzeć na VivaTech 2024?
Ciekawie wyglądały aplikacje japońskiej firmy Messay, w których do sterowania treściami na ekranie wykorzystywane są ruchy oczu oraz głowy. Na miejscu można było przetestować kilka z nich, w tym taką, która działa w tle i pozwala bez dotykania rąk przerzucać strony w apce Kindle. Kiedy to może się przydać? A chociażby gdy gotujemy, sprzątamy lub trzymamy na rękach dziecko.
Myfit Solutions prezentowało z kolei aplikację do skanowania ciała w 3D z użyciem telefonu komórkowego z Androidem lub z iOS-em. Heuristech z kolei przygotował narzędzie do zdalnego wykrywania korozji w rurach, a Supernote przywiozło do Paryża swój notatnik z e-papierem wykorzystujący rysik. Interpretyfy z kolei chwaliło się możliwościami swojego tłumacza.
A co z tą całą sztuczną inteligencją?
Ze względu na fakt, że większość startupów od razu wspominała o AI, skupiłem się w pierwszej kolejności na tych, które tego nie robiły. To jednak nie oznacza, że na VivaTech 2024 nie pojawiły się ciekawe zastosowania dla sztucznej inteligencji. Jednym z nich jest Time2Chat realizowany przez Orange w ramach pilotażu w liczącym 100 tys. mieszkańców francuskim Issy-les-Moulineaux.
Czytaj inne nasze teksty poświęcone sztucznej inteligencji:
Time2Chat to usługa wykorzystująca IssyGPT, która w imieniu mieszkańca przegląda stronę internetową miasta w poszukiwaniu istotnych informacji takich jak numery telefonów do konkretnego biura, godzin otwarcia danego okienka itd. Z botem komunikować można się w dodatku nie tylko online, ale również przez SMS-y. Jeśli testy zakończą się powodzeniem, podobna usługa może trafić też do innych miast.
Oprócz tego pojawiły się firmy takie jak Pulpoar (diagnozowanie skóry z AI) oraz Nimarai (wykrywania raka piersi u kobiet przez SI). Sztuczną inteligencję można też wykorzystać jako pomoc przy rozrywce i zatrudnić do monitorowania naszych rozgrywek w tenisa stołowego albo w piłkarzyki - nasi współzawodnicy już się nigdy nie wywiną od odpowiedzialności za przerżnięte mecze!