Włączysz Mapy i się zdziwisz. Google pochował twoje ulubione funkcje
Wchodzisz do Map Google i zaczynasz się zastanawiać, czy czegoś w nich nie brakuje. Jedna z najpopularniejszych aplikacji do znajdowania drogi (lub gubienia się podczas wycieczek pieszych) przeszła przez kurację odmładzającą.
Mapy Google stanowią pewien standard. Szczególnie w Europie, gdzie konkurencja, nie radzi sobie tak dobrze, jak w Stanach Zjednoczonych. Rozwiązanie Google'a stało się na przestrzeni lat małym kombajnem pośród nawigacji. Teraz nie tylko poznamy najszybszą drogę autem, ale też najbardziej ekologiczną, dowiemy się jak dojechać gdzieś rowerem, dojść pieszo - czy nawet który numer autobusu wybrać.
Problem w tym, że nowych funkcji tylko przybywało na przestrzeni lat i aplikacja stała się nieco nieczytelna. To potwierdziła nawet jedna z projektantek oryginalnej wersji aplikacji sprzed lat. Rozwiązanie? Czas na lifting odmładzający, który usunie z głównego widoku to, czego nie potrzebujesz. Ale czy na pewno?
Google upraszcza Mapy. Ty będziesz nowym przyciskiem. Czy coś
Google wprowadza zmiany w dolnym pasku swojej aplikacji Mapy na telefony z Androidem. Użytkownicy systemu iOS czy iPadOS również zaczęli ją otrzymywać na swoich urządzeniach.
Wcześniej dolny pasek zawierał pięć zakładek:
- Odkrywaj
- Start
- Zapisane
- Opublikuj
- Najnowsze.
Nowy projekt usuwa zakładki Start, Zapisane i Najnowsze, łącząc ich funkcje w jednej zakładce o nazwie Ty. Ta karta używa tej samej ikony co wcześniej Zapisane.
Niektóre funkcje również się zmieniły. Pasek wyszukiwania zniknął z zakładki Ty, a powiadomienia i wiadomości można teraz uzyskać z górnego prawego rogu ekranu. Funkcja Start, która wcześniej umożliwiała użytkownikom dostęp do zapisanych podróży, nazywa się teraz Zapisane podróże i znajduje się w zakładce Ty.
Nowy wygląd aplikacji zaczyna być powoli wdrażany u niektórych użytkowników. Jak podaje serwis 9to5Google, jeśli masz co najmniej wersję aplikacji 11.127.x na Androidzie, to lada chwila Google uprości apkę u ciebie.
Przeczytaj więcej o nowościach przygotowanych przez Google'a:
Czy to było potrzebne?
Pewnie zobaczysz te zmiany i zaczniesz się zastanawiać, czy Google chce zniszczyć kolejną aplikację. Wszak gigant ma wystarczająco szkieletów w szafie, aby powstało specjalne konto na Twitterze, Killed by Google, które wymienia wszystkie usługi i projekty, które zostały ukatrupione przez firmę.
Ale spokojnie. Kto chciałby pogrzebać jedną z najlepszych aplikacji do nawigacji? Na pewno nie Google. Może Apple. Przez to, że przez lata dostawaliśmy coraz to więcej nowych funkcji, aplikacja stała się przeładowana. Teraz następuje powolne odchudzenie i uporządkowanie jej. Nic więcej - wszystko nadal działa po staremu.