Mapy Google wcisną ci przejazd autobusem. Nawet jeśli jedziesz autem

Google chce sprawić, abyś spojrzał czasem na alternatywną metodę komunikacji. Wcześniej w sieci zawrzało, gdy Mapy Google zaczęły pokazywać priorytetowo trasę, która nie jest najszybsza, ale przejazd nią wydzieli najmniej dwutlenku węgla. Teraz ci, którzy wtedy musieli zaparzyć melisę, powinni się udać po nią ponownie, bo Google znowu poprosi, żebyś przesiadł się na komunikację zbiorową.

Google ułatwia ekologiczne planowanie podróży dzięki aktualizacjom zarówno Map Google, jak i wyszukiwarki. W Mapach będziesz teraz widzieć opcje transportu publicznego czy pieszego obok wskazówek dojazdu samochodem w wybranych miastach. Google twierdzi, że dzięki temu możesz porównać czas podróży i wpływ na środowisko.

Co to oznacza w praktyce? Gdy w wybranych miastach zdecydujesz się na przejazd z punktu A do B samochodem, a okaże się, że komunikacja miejska może być szybsza (lub bardziej ekologiczna), na ekranie wyboru trasy samochodem pojawi się dodatkowe pole z podpowiedzią trasy i czasu trwania przejazdu pociągiem, autobusem, ale i również pieszo.

Poznaj więcej najnowszych funkcji w popularnych aplikacjach:

Jeśli już zacząłeś się martwić, że Mapy Google od zaraz zaczną atakować cię alternatywnymi metodami transportu - nie musisz, spokojnie. Póki co, alternatywne sposoby transportu będą się pokazywały jedynie w poniższych miastach, ale zapewne Google będzie tę listę rozszerzał.

Wyszukiwarka Google również staje się bardziej ekologiczna. Teraz możesz wyszukiwać dalekobieżne trasy pociągiem i autobusem, a na stronie wyników wyszukiwania zobaczyć rozkłady jazdy, ceny biletów i linki do rezerwacji. Ta funkcja jest obecnie dostępna dla pociągów w 38 krajach i autobusów w 15 krajach. Co ważne, informacje o obu środkach transportu są dostępne również w Polsce.

W wyszukiwaniach lotów Google pokazuje teraz szacowaną emisję CO2 dla większości tras, dzięki czemu możesz wybierać bardziej ekologiczne połączenia. Dane te pochodzą z opracowanego przez Google modelu Travel Impact Model (TIM), który udostępniono również deweloperom do integracji z własnymi aplikacjami i serwisami internetowymi - wszystko znajdziesz we wpisie na blogu Google'a.