REKLAMA

Lepiej zaktualizuj swojego iPhone'a. Nowy iOS wprowadza coś, czego wolałbyś nie testować

Wczoraj wieczorem Apple wypuściło nową aktualizację systemu iOS 17.5. Posiadacze telefonów z ugryzionym jabłkiem otrzymali nowość, która jest potrzebna, ale najlepiej byłoby jej nie testować.

14.05.2024 15.07
Aktualizacja iPhone'a - problem w iOS
REKLAMA

Wszystko dlatego, że nie jest to typowa funkcja, która zmienia mniej lub bardziej sposób korzystania z telefonu, a zapewnia większe bezpieczeństwo. Największą nowością w oprogramowaniu jest międzyplatformowa funkcja wykrywania śledzenia. To efekt współpracy z Google, która trwała od ubiegłego roku. Dzięki temu rozwiązanie będzie działać nie tylko na smartfonach iPhone, ale też telefonach wyposażonych w system operacyjny Android.

REKLAMA

Aktualizacja iPhone'a przynosi potrzebną zmianę. Utrudni życie stalkerom

Lokalizatory Bluetooth były dostępne od wielu lat na rynku, natomiast AirTagi od Apple'a sprawiły, że tego typu urządzenia zyskały na popularności. Urządzenia dały nowe możliwości, aby móc odzyskać zagubione przedmioty, ale stworzyły też nowe zagrożenia związane ze szpiegowaniem. Taki mały gadżet można komuś podrzucić i za pomocą aplikacji sieci Find My Apple łatwo jest uzyskać czyjąś lokalizację bez jej zgody. Szczególnie za granicą było to standardem, więc wprowadzono odpowiednie zabezpieczenia.

Ale zaraz, tego już nie było?  Tak - iPhone'y już wcześniej potrafiły już wykrywać podrzucone AirTagi. Jak jednak wiadomo, niedawno Google uruchomiło nową wersję sieci Find My, która nie polega wyłącznie na lokalizacji urządzeń, tylko działa tak jak Apple Find My. Komunikuje się za pomocą energooszczędnego Bluetooth z innymi urządzeniami do uzyskania lokalizacji. Sieć Google obsługuje również lokalizatory innych firm, więc aktualizacja iOS'a wprowadza umiejętność wykrywania urządzeń firm, które bazują na sieci Google.

Rozwiązanie działa na takich samych zasadach jak gdyby wykryło poruszającego się AirTaga – iPhone wyświetla powiadomienie informujące użytkownika, że "znaleziono przedmiot w ruchu". Aplikacja Find My nie tylko powie, że ktoś nam podrzucił lokalizator, ale też odtworzy dźwięk w lokalizatorze i pomoże go znaleźć. Dodatkowo zostanie wyświetlona instrukcja dot. wyłączenia modułu śledzącego oraz inne przydatne porady co robić w takim wypadku.

Z doniesień Apple wynika, że firmy, które mają własne lokalizatory – Chipolo, eufy, Jio, Motorola oraz Pebblebee miały się zobowiązać do zapewnienia zgodności przyszłych lokalizatorów z nowym protokołem. Zabezpieczenia przed lokalizatorami innych firm niż Apple zostały udostępnione w aktualizacji iOS 17.5, którą możecie już pobrać. W zależności od urządzenia będzie miała ona ok. 1 GB. Co ważne, Google też wprowadził do swoich telefonów takie zabezpieczenia – wystarczy mieć urządzenie z Androidem 6.0 lub nowszym.

REKLAMA

Więcej na temat urządzeń Apple przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA