Oto nowy Polar Grit X2 Pro. Najbardziej zaawansowany zegarek w historii marki

Fani tytanu też znajdą tutaj coś dla siebie, oczywiście pod warunkiem, że sięgną jeszcze głębiej do portfela. Ale po kolei.

Z tego co widać na pierwszy rzut oka - powiększono wyświetlacz i zmieniono jego parametry. Od teraz zerkając na nadgarstek zobaczymy 1,39-calowy panel AMOLED o zagęszczeniu pikseli na poziomie 326 PPI. Sam ekran chroniony jest szkłem szafirowym, natomiast dodatkową ochronę ma zapewnić stalowa ramka, wyniesiona odrobinę ponad płaszczyznę wyświetlacza. Niestety Polar nie poszedł drogą Garmina i nie zdecydował się na dołożenie modułu latarki, ale twierdzi, że już sam ekran jest tak jasny, że może pełnić tę rolę. Pewnie do określonego poziomu to prawda, ale jednak dodatkowego LED-a nic nie zastąpi.

Miłośników naprawdę ekstremalnych wypraw może natomiast ucieszyć fakt, że cała obudowa spełnia teraz wymagania standardu odporności 810H, ma być odporna na wodę do głębokości 100 m i przy okazji wytrzymać w temperaturze od - 20 do 50 stopni Celsjusza.

Z rzeczy, które widać mniej, na pierwszy plan wysuwają się funkcje związane z nawigacją i lokalizacją. Przede wszystkim dostajemy teraz dwuzakresowy moduł GPS, a także dostęp do map offline i opcji nawigacyjnych, obejmujących m.in. prowadzenie "zakręt po zakręcie" po wskazanej trasie oraz synchronizację tras m.in. z Komootem czy Stravą.

Podstawowe mapy, obejmujące m.in. budynki, sieci drogowe i podobne, są przy tym zainstalowane od razu na urządzeniu. Opcjonalnie można pobrac (32 GB pamięci w zegarku) - za darmo - dużo bardziej szczegółowe mapy topograficzne dostępne za pośrednictwem Polar Flow.

Do kompletu dostajemy też oczywiście nowy czujnik tętna (tak jak Vantage V3) i cały pakiet systemów monitorowania aktywności, zaczynając od EKG, poziomu saturacji krwi tlenem czy zmian temperatury skóry (w nocy), a kończąc na tak zaawansowanych rzeczach jak np. pomiar prędkości pionowej (VAM) przy poruszaniu się po górzysstych terenach.

Do wyboru będą dwie główne opcje i obie oczywiście będą sporymi zegarkami - Grit X2 Pro ma 48,6 x 48,6 mm, 13,4 mm grubości i masę 79 g (z paskiem).

Rolę bazowego modelu pełni teraz po prostu Grit X2 Pro, wyceniony na 749,90 euro (odpowiednik ok. 3250 zł), co oznacza wzrost ceny o około 200 euro w porównaniu do obecnej ceny poprzednika. W sprzedaży pojawi się także Grit X2 Pro Titan, kosztujący już 869,90 euro, czyli równowartość około 3765 zł.

Nowy zegarek Polara - jakkolwiek wygląda świetnie i zapowiada się naprawdę dobrze - może mieć mocno pod górkę. Patrząc na polskie ceny bezpośredniej konkurencji, czyli np. Epixa, dostępnego teraz w promocjach w cenach nawet w okolicach 2300 zł, trudno oczekiwać, że Grit X2 Pro zmiecie rywali. Aczkolwiek dla osób, które od lat korzystają z ekosystemu Polara i chciałyby mieć wyprawowy zegarek z mapami offline - taka propozycja może się wydawać naprawdę kusząca.