To już plaga zmartwychwstań w sieci. Właśnie ożyła kolejna osoba, choć nikt jej nie pytał o zdanie
Marilyn Monroe wraca do żywych - dosłownie i w przenośni. Firma, która odpowiada za stworzenie "hiperrealistycznego" deepfejka obiecuje niezapomniane doświadczenia dla fanów gwiazdy Hollywood.
W deepfejkach upatruje się nie tylko zagrożenie w postaci nowego sposobu na tworzenie wiarygodnych kampanii dezinformacyjnych czy oszustw, ale także nadzieję na zrewolucjonizowanie przemysłu rozrywkowego poprzez tworzenie nowych utworów za pomocą znanych nam głosów czy wręcz "przywracanie do życia" zmarłych gwiazd.
O ile dokonywane za zgodą aktora, takie przywracanie do życia może przyjść z ogromną korzyścią dla danej produkcji. O tym mogliśmy się przekonać oglądając choćby Star Wars: The Mandalorian, gdzie Luke Skywalker - pomimo, że Mark Hamill ma 72 lata - ma nadal 30 lat czy Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie gdzie Leia Organa (Carrie Fisher) powróciła na ekran za sprawą technologii. Jednak czy na wyrażenie podobnej zgody miała szansę Marilyn Monroe?
Mairlyn Monroe powraca zza grobu. "Hiperrealistyczne" i "indywidualne" doświadczenie dla fanów
Choć Marilyn Monroe zmarła 62 lata temu, po dziś dzień jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon popkultury. Tak więc nie dziwi fakt, że wizerunek aktorki nadal pozostaje cenny i by go zachować, wdrożone zostaną różne narzędzia.
Jednym z owych narzędzi jest oczywiście sztuczna inteligencja, pozwalająca na generowanie deepfejka Marilyn. Tego właśnie dokonało amerykańskie przedsiębiorstwo Soul Machines, które w miniony weekend ogłosiło stworzenie "hiperrealistycznego" awatara przedstawiającego głos i wygląd Marilyn.
Cyfrowa Marilyn to według jej twórców interaktywne doświadczenie, w którym aktorka "dzieli się anegdotami, a nawet przekazuje spersonalizowane pozdrowienia, tworząc niezapomniane wrażenia dla fanów Marilyn". Doświadczenie to jest możliwe dzięki "zaawansowanym przetwarzaniu języka naturalnego w czasie rzeczywistym, głębokiego uczenia i modelowi GPT 3.5" - modelowi generatywnej sztucznej inteligencji, który znajdziemy w ChatGPT.
Jak deklarują twórcy deepfejka, awatar Marilyn nie tylko odpowiada w sposób zrozumiały i za pomocą jej głosu, ale także wykorzystuje do niego mimikę twarzy, tworząc "głęboko osobiste i niezapomniane doświadczenie" dla fanów Monroe.
"Każda interakcja jest wyjątkowa. Cyfrowa Marilyn analizuje Twoje preferencje i odpowiednio dostosowuje swoje odpowiedzi, budując autentyczną więź, która wchodzi z Tobą w interakcję na poziomie indywidualnym"
Czytamy na blogu Soul Machines
Jak deklaruje Soul Machines, awatar Marilyn Monroe został stworzony przy współpracy z Authentic Brand Groups, które posiada wyłącznie prawa do wizerunku nie tylko Marilyn Monroe, ale także Muhammada Aliego czy Elivsa Presley'a.
Marilyn można było podejrzeć osobiście podczas konferencji SXSW w Teksasie, a obecnie Soul Machines prowadzi zapisy do testów "Digital Marilyn Project".
Więcej na temat deepfejków:
Zdjęcie główne: mundissima / Shutterstock