Tak obronisz się przed dezinformacją. Google pokazuje 11 najpopularniejszych technik
Czym jest prebunking, jak zauważyć czerwonego śledzia i czemu nie każde zbocze jest śliskie? Na te i inne pytania odpowiada think-thank Google'a, Jigsaw, poprzez podsumowanie 11 najpopularniejszych metod dezinformacji.
Jigsaw - znane niektórym jeszcze pod nazwą Google Ideas - to think-thank założony przez jednego z założycieli Google'a, Erica Schmidta. Zadaniem Jigsaw zrozumienie globalnych wyzwań i stosowanie adekwatnych do nich rozwiązań technologicznych, od "przeciwdziałania ekstremizmowi", cenzury online i cyberataków, aż po ochronę dostępu do informacji.
W najnowszej kampanii Jigsaw mającej na celu zwiększenie świadomości na temat wykorzystywanych technik dezinformacji (tzw. prebunking) przed czerwcowymi wyborami do Europarlamentu, think-thank wyjaśnia sposób działania 11 najpopularniejszych metod stosowanych w szerzeniu dezinformacji.
Dezinformacja ma wiele obliczy. Google i Jigsaw pokazują jedenaście najpopularniejszych
Jak informuje Jigsaw, zgodnie z raportem ekspertów opublikowanym podczas Światowego Forum Ekonomicznego w styczniu, misinformacja i dezinformacja to dwa największe zagrożenia dla stabilności świata w 2024 r. Jednocześnie tylko jeden pokaz wideo uświadamiającego na temat metod dezinformacji przyczyniał się do 5 proc. wzrostu zdolności wykrywania dezinformacji i identyfikowania jej metod.
Przekaz manipulacyjny jest często przekonujący dzięki błędowi logicznemu lub strategii retorycznej, która oszukuje ludzi. Podkreślanie tych technik może pomóc ludziom oprzeć się szerokiej gamie manipulacyjnych wiadomości online, wyposażając ich w umiejętność identyfikowania i obalania wprowadzających w błąd stylów argumentacji, a nie konkretnych informacji
- czytamy na stronie kampanii prebunkingowej Jigsaw.
Pierwszą metodą jednostek stosujących mis- i dezinformację jest użycie języka nacechowanego emocjonalnie. Owa metoda ma na celu sprawić, że człowiek kierowany emocjami zepchnie logiczne myślenie i racjonalne podejmowanie decyzji na dalszy plan. Przykładami mogą tu być choćby "To, co zaraz zobaczysz, przerazi cię" czy "Będziesz zszokowany tym, co ukrywa przed tobą twój lekarz".
Kolejną metodą jest fałszywa dychotomia (znana także jako "fałszywy dylemat" lub "fałszywe albo-albo"), określana przez Jigsaw jako "przedstawianie ograniczonej liczby wyborów lub stron jako wzajemnie się wykluczających, podczas gdy w rzeczywistości możliwych do wyboru jest więcej opcji". Jej przykładami mogą być choćby zdania takie jak "Albo popierasz protesty, albo nie wierzysz w sprawiedliwość" czy "Jeśli zagłosujesz na X, nie będziesz w stanie zapłacić rachunków" Fałszywa dychotomia skutecznie zawęża możliwości wyboru i daje odbiorcy mylne poczucie bycia w błędzie, jeżeli nie zgodzi się ze wskazywaną przez nadawcę wiadomości opcją.
Jigsaw przestrzega także przed tzw. cherry pickingiem, czyli selektywnym wyborem argumentów i dowodów tak, by popierały one tezę, jednocześnie ignorując aspekty im towarzyszące lub negujące je. Tu jako przykład podano zdanie "Trzymanie w domu tygrysa to dobry sposób na uniknięcie w domu myszy", które teoretycznie rozwiązuje problem, lecz w praktyce generuje kolejne problemy: znalezienie tygrysa, znalezienie mu miejsca i odpowiedniego wyżywienia oraz fakt, że cóż, tygrys może zrobić krzywdę nie tylko myszy.
Dezinformacja ma także ludzką twarz
Think-thanks zauważa także rolę fałszywych ekspertów w sianiu dezinformacji. Fałszywym ekspertem może być influencer w białym fartuchu lekarskim udzielający porad na temat leczenia chorób przewlekłych, influencer fitness udzielający rad co do utraty wagi, który jako autorytetu używa argumentu "schudłem/łam 20 kilogramów" czy filozof, który przekonuje o zmianach klimatycznych i podkreśla swój stopień doktora, ale nie studiował nauk o klimacie.
Tu Jigsaw wspomina także o podszywaniu się - oszukiwanie odbiorców poprzez podszywanie się pod inną osobę online. Podszywanie może odbywać się na wiele sposobów - tworzenia fałszywych kont w mediach społecznościowych, włamywanie się na nie czy spoofing adresu email lub telefonu komórkowego. Podszywanie się może zarówno przynieść korzyści osobie podszywającej się, jak i zrujnować wizerunek osoby będącej ofiarą podszywania się.
Czerwony Śledź (Red Herring), zwane także przekierowaniem, to metoda przekierowania uwagi odbiorcy na inną kwestię, która tylko pozornie jest powiązana z pierwotnym tematem dyskusji. Wypowiedzi takie jak "Dlaczego się denerwujesz? Pomyśl o wszystkich głodujących dzieciach na całym świecie, które mają gorzej niż ty" czy "Bob Dylan był najlepszym autorem piosenek" i odpowiedź "Nie, Fleetwood Mac mieli najlepszych wykonawców na żywo wszechczasów" ma na celu sprawienie (lub może doprowadzić), że odbiorcy pobudzeni informacją o wysokim ładunku emocjonalnym i społecznie oburzającą, odwrócą się od głównego tematu dyskusji. Niektóre czerwone śledzie subtelnie zmieniają kontekst, zachowując powierzchowne podobieństwo między nowym a oryginalnym tematem, aby zminimalizować zdolność ludzi do wykrycia zmiany kontekstu.
Z kolei kozioł ofiarny to nie domena jedynie nieprzyjemnych sytuacji ze szkolnych lat. Jak zaznacza Jigsaw, metoda kozła ofiarnego (widoczna w przykładach takich jak "Frekwencja wyborcza jest niska, ponieważ jedna grupa odmawia głosowania" czy "Bezrobocie jest wysokie, ponieważ gospodarka jest kontrolowana przez jedną grupę etniczną") doprowadza do dramatycznego uproszczenia przekazywanej informacji i odwrócenia uwagi od głównego problemu (np. niskiej frekwencji czy wysokiego bezrobocia).
Te metody znasz, ale czy znasz ich nazwy?
Think-thank kieruje uwagę także na powszechną metodę ad hominem, czyli tworzenia dodatkowych argumentów zamiast adresowania argumentu wypowiedzianego przez rozmówcę. Całkiem popularnym przykładem ad hominem jest kierowanie się w stronę życia prywatnego polityków, np. podczas debaty politycznej jeden z kandydatów twierdzi, że nikt nie powinien ufać jego przeciwnikowi w prowadzeniu polityki zagranicznej, ponieważ miał on niskie oceny z matematyki. Ad hominem wykorzystuje wady danej jednostki, by obniżyć wartość przekazywanych przez nią informacji, a metoda jest niezwykle skuteczna, gdyż ponownie odwołuje się ona do emocji, a nie do racjonalnego myślenia.
Uwagę należy zwracać także na polaryzację, która żeruje na tendencji ludzi o silnych przekonaniach do niechęci i nieufności wobec osób różniących się od nich lub ich przekonań. Polaryzacja nie tylko wzmaga mis- i dezinformacje, ale także dzieli różne grupy i kreuje uprzedzenia. Jej przykładami są takie wyrażenia jak "Nie wierz w kłamstwa drugiej strony. Mówią, że troszczą się o pracowników, ale więcej ludzi jest bezrobotnych niż kiedykolwiek" czy "Nie ufam ludziom z drugiej drużyny. Są leniwi i oszukują".
Metodę Śliskiego Zbocza (Slipper Slope) można porównać do wspinaczki w trudnym terenie: jeden, nawet niewielki, lecz niewłaściwy ruch może doprowadzić do tragedii. Jak informuje Jigsaw, tę samą logikę można znaleźć w zdaniach takich jak "Jeśli wprowadzimy nawet niewielką zmianę w polityce, stracimy wszystkie nasze wolności" czy "Jeśli nie dostaniesz dobrej oceny z jutrzejszego testu z matematyki, nie będziesz miał dobrej oceny na świadectwie. Jeśli nie będziesz mieć dobrych ocen, nie dostaniesz się do wymarzonej szkoły!". Tego typu argumenty wykorzystują szarą strefę między początkowymi działaniami a ich wnioskami. Często opierają się na strachu przed poważnymi - i nieuniknionymi - konsekwencjami każdego podjętego kroku i mogą ominąć bardziej krytyczną ocenę przedstawianych argumentów.
Ostatnią metodą na którą zwraca uwagę think-thank jest dekontekstualizacja - misinterpretacja, wyrwanie z kontekstu. Selektywne odnoszenie się do wypowiedzi polityka czy dzielenie się fotografią z katastrofy naturalnej lub wypadku z podpisem "Efekt ostatnich protestów" to jedne z wielu przykładów tworzenia informacji o wydźwięku pożądanym przez nadawcę. Według Jigsaw "żeruje ona na tendencji ludzi do ufania własnym oczom i uszom, co często przeważa nad impulsem do potwierdzania lub sprawdzania faktów w innych źródłach".
Może zainteresować cię także: