REKLAMA

To zdjęcie jest uważane za jedno z najbardziej przerażających ujęć kosmosu w historii

Podróż w przestrzeń kosmiczną nie jest łatwa ani bezpieczna. Wymaga wielu lat przygotowań, zaawansowanej technologii i odwagi. Tylko nieliczni mają szansę zobaczyć Ziemię z perspektywy kosmosu i poczuć nieważkość.

To zdjęcie jest uważane za jedno z najbardziej przerażających ujęć kosmosu w historii
REKLAMA

Jednym z tych szczęśliwców był Bruce McCandless II, amerykański astronauta, pilot wojskowy i inżynier. W 1984 r., podczas swojej pierwszej misji na wahadłowcu Challenger, dokonał historycznego wyczynu. Jako pierwszy człowiek w historii wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną bez żadnego połączenia ze statkiem kosmicznym. Używając specjalnego plecaka z napędem odrzutowym, Manned Maneuvering Unit (MMU), McCandless unosił się swobodnie w kosmosie, oddalając się na odległość blisko 100 m od orbitującego wahadłowca. Był to pierwszy "bezprzewodowy" lot człowieka w kosmosie.

REKLAMA

Więcej ciekawych historii o kosmosie znajdziesz na Spider`s Web:

Bruce McCandless II urodził się 8 czerwca 1937 roku w Bostonie, w stanie Massachusetts. Był trzecim pokoleniem oficerów marynarki wojennej USA. Jego ojciec, Bruce McCandless, i dziadek, Willis W. Bradley, byli obaj odznaczeni Medalem Honoru, najwyższym amerykańskim odznaczeniem wojskowym. Podczas służby wojskowej McCandless latał na wielu typach samolotów i śmigłowców. W sumie spędził w powietrzu ponad 5200 godzin.

4 kwietnia 1966 r. McCandless zakwalifikował się do piątej grupy astronautów NASA. Był jednym z dziewiętnastu pilotów wojskowych, którzy zostali wybrani spośród ponad 700 kandydatów. Jednak na swój lot musiał czekać aż 18 długich lat. Za to w lipcu 1969 r. pełnił funkcję operatora łączności (CapCom) podczas historycznego lądowania Neila Armstronga i Buzza Aldrina na Księżycu. Był to pierwszy człowiek, który nawiązał kontakt głosowy z astronautami na powierzchni księżycowej.

Bruce McCandless II

Po wielu latach pracy i oczekiwania McCandless w końcu dostał szansę polecenia w kosmos. W lutym 1984 r. był jednym z czterech członków załogi misji STS-41-B (była to czwarta misja wahadłowca kosmicznego Challenger), która trwała prawie osiem dni. Głównym celem misji było wyniesienie na orbitę dwóch satelitów telekomunikacyjnych, Palapa B-2 i Westar 6, które, nawiasem mówiąc, nie osiągnęły orbity z powodu awarii. Poprawiono to podczas kolejnej misji.  

Odrzutowy plecak dla astronautów

Innym ważnym zadaniem misji było przetestowanie jednostki manewrowej MMU, czyli Manned Maneuvering Unit, która miała umożliwić astronautom swobodne poruszanie się w przestrzeni kosmicznej bez połączenia ze statkiem. MMU był plecakiem z napędem odrzutowym, który pozwalał na kontrolowanie ruchu i orientacji za pomocą 24 dysz.

MMU został zaprojektowany i zbudowany przez firmę Martin Marietta (obecnie Lockheed Martin) we współpracy z NASA. Prace nad MMU rozpoczęły się w latach 70. XX wieku, a pierwszy prototyp został przetestowany w 1977 r. w specjalnej komorze próżniowej. MMU był rozwijany i ulepszany przez kolejne lata, aż do osiągnięcia gotowej wersji, która została wykorzystana podczas misji wahadłowców w latach 80. 

MMU, czyli Manned Maneuvering Unit.

MMU ważył około 140 kg i miał zasięg około 25 km. Był wyposażony w komputer pokładowy oraz system nawigacji, komunikacji, telemetrii, monitorowania, alarmowy i awaryjny. MMU został zaprojektowany tak, aby być łatwy w obsłudze i bezpieczny dla użytkownika. Pozwalał na kontrolowanie ruchu i orientacji za pomocą dysz wypuszczających azot, a był mocowany do specjalnego pasa, który zakładano na skafander kosmiczny. Posiadał również ręczne sterowanie, które umożliwiało precyzyjne manewrowanie. MMU był zasilany przez baterie srebrowo-cynkowe, które zapewniały około 6 godz. pracy.

Historia niezwykłego zdjęcia

Pierwszy spacer kosmiczny odbył się 7 lutego 1984 r. i trwał 5 godzin i 55 minut. McCandless i Stewart wyszli z ładowni wahadłowca i podłączyli się do MMU. Następnie odłączyli się od orbitera i zaczęli swój historyczny lot.

McCandless był pierwszy i oddalił się na odległość 98 m od wahadłowca. Jego lot został uwieczniony na słynnym zdjęciu, na którym widać go unoszącego się w kosmosie z Ziemią w tle. To zdjęcie stało się jednym z najbardziej znanych i ikonicznych obrazów eksploracji kosmosu. Dla niektórych jest ono również jednym z najbardziej przerażających, pokazujących kruchość człowieka wobec bezmiaru surowego kosmosu. Zdjęcie to zobaczycie niżej.

Bruce McCandless w czasie swobodnego lotu w kosmosie.

Spokojny lot przez pustkę

Jednostka MMU mogła poruszać się z prędkością do 25 km/h, co odpowiada około 7 m/s. Astronauta Bruce McCandless II, który używał MMU podczas swojego pierwszego bezprzewodowego lotu w kosmosie, poruszał się z prędkością około 0,5 m/s, co odpowiada około 1,8 km/h. Jego lot był bardzo spokojny i kontrolowany, ponieważ nie chciał ryzykować kolizji ze statkiem kosmicznym lub utraty orientacji.

Byłem maksymalnie przetrenowany. Po prostu nie mogłem się doczekać, żeby tam wyjść i polecieć. Gdy to się stało, poczułem się bardzo komfortowo. Zrobiło mi się za to tak zimno, że szczękałem zębami i drżałem, ale to była drobnostka. Sam lot to było wspaniałe uczucie, mieszanka osobistego uniesienia i zawodowej dumy: dotarcie do tego punktu zajęło wiele lat

- opisywał swój lot Bruce McCandless.

Wideo z tego historycznego lotu zobaczycie niżej.

Stewart również oddalił się na odległość około 90 m od promu kosmicznego i wykonał kilka manewrów z użyciem MMU. Obydwaj astronauci wrócili bezpiecznie do ładowni wahadłowca, gdzie odłączyli MMU.

Inspiracja dla całych pokoleń

REKLAMA

Oba spacery kosmiczne z użyciem MMU były udane i pokazały, że jest to użyteczne i niezawodne narzędzie do poruszania się w przestrzeni kosmicznej. Lot McCandlessa i Stewarta z użyciem MMU był przełomowym wydarzeniem w historii nauki i eksploracji kosmosu. To pierwszy raz, kiedy człowiek mógł swobodnie poruszać się w przestrzeni kosmicznej bez żadnego połączenia ze statkiem kosmicznym.

Był to krok w kierunku zwiększenia niezależności i mobilności astronautów podczas spacerów kosmicznych, a także posunięcie w kierunku rozwoju technologii, które mogą umożliwić przyszłe misje na Księżycu, Marsie i w innych miejscach w Układzie Słonecznym.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA