Kamery sportowe Insta360 Ace i Ace Pro to mocna konkurencja dla DJI i GoPRo

Patrząc na rynek kamerek sportowych w ostatnich latach, miałem wrażenie, że producenci stanęli w miejscu i jedynie optymalizują koszty. Kamerki, takie jak DJI Action 4 czy GoPro Hero 12 Black to udane konstrukcje, ale nie wnoszą wiele nowego w porównaniu do poprzedników sprzed roku czy dwóch. Powiewem świeżości są dwie nowa kamerki Insta360 Ace i Ace Pro, które mogę naprawdę zagrozić dotychczasowym hegemonom. 

Jak wskazuje nazwa, Insta360 Ace Pro to produkt sztandarowy, z najwyższymi parametrami, a Insta360 Ace to kamerka budżetowa z pewnymi ograniczeniami, ale lepszą ceną. Podobny podział od lat stosowała firma GoPro, ale dzisiaj, prezentują już tylko jeden czołowy model. Podobnie jak ich główny rywal, DJI. 

Insta360 Ace Pro oferuje matrycę w rozmiarze 1/3 cala o rozdzielczości 48 Mpix, która współpracuje z obiektywem 16 mm f/2.6 sygnowany logiem Leica. Kamerka umożliwia nagrywanie filmów 8K z prędkością 24 kl./s lub do 4K 120 kl./s. Przy Full HD klatkaż może wzrosnąć do 240 kl./s. Urządzenie można również szybko naładować do 80 proc. w 22 minuty, a do pełna w 46 minut. Jak podaje producent, Ace Pro ma oferować najwyższą jakość obrazu w swojej klasie.

Zwykły model Insta360 Ace ma fizycznie mniejszą matrycę, ale o identycznej rozdzielczości 48 Mpix i obiektywem bez brandingu Leica o ekw. ogniskowej 16 mm i jasnością f/2.4. Maksymalna rozdzielczość wideo to 6K 30 kl./s, a możliwości wideo 4K są identyczne. 

Obydwa modele korzystają także ze specjalnego procesora AI, który odpowiada tu m.in. za odszumianie obrazu w słabym świetle (tryb Pure Video), usprawnienie procesu selekcji i edycji materiału czy też przetwarzanie materiału na potrzeby filtrów generatywnych.

Obie kamerki pracują w zakresie ISO 100-6400, mają wysoką przepływność wideo na poziomie 170 Mb/s i zapisują w standardach H.264 oraz H.265. Niestety, producent nie wspomina nic o możliwości zapisu w płaskim profilu Log, chociaż mówi o 10-bitowej głębi koloru. Zazwyczaj obie cechy nie idą w parze, zatem trudno powiedzieć, o co tu rzeczywiście chodzi. 

W obu modelach znajdziemy specjalny procesor AI, który wspomaga odszumianie obrazu w słabym świetle w trybie Pure Video (tryb nocny), czy przetwarza materiał na potrzeby filtrów generatywnych.

Urządzenia mają także podobne obudowy. Rozmiary kamerek to 71,9 x 52,15 x 38,5, obie są wodoszczelne do głębokości 10 metrów (do 60 m z dodatkową obudową), mają 2,4-calowy dotykowy i odchylany do pionu ekran tylny, mały ekranik przedni, 3 wbudowane mikrofony, mocowanie magnetyczne.

Do tego oferują system stabilizacji Flowstate, system AF ze śledzeniem postaci, sterowanie głosem i gestami czy możliwość automatycznego usuwania selfie sticków z materiałów wideo. Nie zabrakło takich funkcji, jak symulacja filtra ND, timelapse, hyperlapse, zdjęcia HDR.

Podoba mi się też możliwość sparowania kamerek z zegarkami Apple Watch oraz urządzeniami Garmin. Dzięki temu, Insta360 Ace i Ace Pro, mogą pozyskiwać dodatkowe dane dotyczące prędkości, lokalizacji czy nachylenia.

Kamerka Insta360 Ace Pro została wyceniona na 2249 zł. Insta360 Ace jeszcze nie jest dostępna, ale powinna w Polsce kosztować ok. 1800-1900 zł. Są to ceny zbliżone do konkurencji. Bez testów, trudno powiedzieć dokładnie, czy Insta360 to najlepszy wybór z trójki DJI Action 4 i GoPro Hero 12 Black, ale z pewnością jest to ciekawa alternatywa i powiew świeżości.