DreameBot L20 Ultra. Nowy robot sprzątający z funkcją mopowania podbija Berlin
Na targach IFA 2023 królowały w tym roku sprzęty z kategorii małego AGD, oczywiście w wersji Smart, czyli podłączone do internetu i wykorzystujące sztuczną inteligencję. Jedną z firm, jakie produkują tego typu urządzenia, jest pochodzące z Chin i działające w naszym kraju Dreame. Na jej stoisku w Berlinie mogłem przyjrzeć się w jednym miejscu jej pełnemu portfolio produktów - a mało ich nie było.
Obok kilku klasycznych robotów sprzątających o okrągłym kształcie do odkurzania i mopowania, wraz ze stacjami dokującymi o kilku różnych rozmiarach, można było znaleźć autonomiczne i eleganckie kosiarki Dreame Roboticmower A1, które nie wymagają ręcznego odgradzania terenu, w jakim mają pracować.
Do tego dochodzą roboty Dreame WYBOT SW1200 i SW800, które radzą sobie z… czyszczeniem basenu (i w pierwszej kolejności trafią na rynek amerykański, potem do Europy). Prezentowane były też dwie serie pionowych odkurzaczy, w tym takich z funkcją mycia podłóg, które, jak podaje Dreame, na terenie Azji są już popularniejsze od tych klasycznych.
Dreame L20 Ultra, czyli kompletny robot z mopem
Najwięcej miejsca na stoisku przeznaczono dla robota DreameBot L20 Ultra, czyli topowego produktu z tej kategorii w ofercie firmy. Przygotowano strefę, po której robot sobie jeździł i zbierał rozrzucane przez obsługę oraz odwiedzających śmieci.
Jego pracę, podczas której L20 Ultra był jak na robota sprzątającego wyjątkowo cichy można było oglądać w czasie rzeczywistym. Można też śledzić - również na żywo - jaką trasę planuje pokonać robot na tablecie z aplikacją Dreame i obserwować, jak omija przeszkody.
Robot wyposażony jest zarówno w unoszoną gumową szczotkę bez włosia do wciągania nieczystości do pojemnika, jak i boczną szczotkę, która kieruje je w stronę rolki, a do tego dochodzą dwa okrągłe płaskie mopy w ramach systemu DuoScrub.
Co istotne, każdy z nich jest zamontowany na wysięgniku MopExtend, dzięki czemu dociera do obszarów oddalonych o 2 mm lub mniej od listew przypodłogowych. Mop, który mopuje z użyciem wody podgrzanej do 58 stopni Celsjusza, może być też automatycznie podnoszony na wysokość 10,5 mm, a odkurzacz dobrze radzi sobie z narożnikami.
Dzięki rozwiązaniu o nazwie CleanGenius robot jest w stanie wykrywać poziom zabrudzenia, a w razie potrzeby sam zarządzi automatyczne odłączenie mopa, ponowne mycie mopa i ponowne mopowania podłogi. A co z odkurzaniem?
Technologia ssania Vormax zapewnia z kolei moc ssania na poziomie 7000 Pa. Do tego DreameBot L20 Ultra rozpoznaje dywany za pomocą ultradźwięków i zwiększa moc ssania, gdy na nie wjedzie, a w razie potrzeby sam albo unosi, albo odłącza mopy. Do tego stosuje sterylizację jonami srebra i usuwa 99,9 proc. zarazków ze zbiornika czystej wody, mopów i podłóg.
Oprócz tego DreameBot L20 Ultra korzysta z systemu Pathfinder i systemu omijania przeszkód 3D Structured Light. Ma wbudowaną kamerę RGB, mapuje pomieszczenia w 3D i potrafi przechowywać w pamięci cztery różne mapy wielu pięter. Rozpoznaje też do 55 przedmiotów, w tym np. dziecięce zabawki i przewody zasilające, a w ciemnych pomieszczeniach używa LED-owego oświetlenia.
Wbudowany akumulator w robota ma pojemność 6400 mAh (180 min odkurzania i mopowania w trybie cichym i 260 min odkurzania albo mopowania w trybie cichym) ładowany o 30 proc. szybciej w porównaniu do poprzednich modeli. Polecenia można wydawać mu z poziomu aplikacji Dreame (Android, iPhone) i głosowo (Alexa, Siri, Asystent Google).
Prawdziwą gwiazdą jest stacja dokująca do DreameBot L20 Ultra.
Nowy robot Dreame nie tylko odkurza i mopuje mieszkanie swojego posiadacza, ale do tego czyści sam siebie. Dzięki temu można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z robotem w pełni automatycznym, który może działać bez ingerencji użytkownika nawet przez 75 dni.
Jego stacja dokująca nie tylko automatycznie opróżnia pojemnik na kurz z użyciem technologii DualBoost 2.0 do worka o pojemności 3,2 litra, ale też czyści i suszy mopy gorącym powietrzem, jeszcze efektywniej niż w modelach W10 i W10 Pro. Dzięki temu nie musimy się nimi przejmować, a wymiana zużytych mopów na nowe konieczna będzie dopiero po około pół roku.
Jakby tego było mało, stację dokującą od modelu DreameBot L20 Ultra o wymiarach 60,65 x 42,6 x 49,9 cm można podpiąć do ujęcia wody w domu lub mieszkaniu za pomocą opcjonalnego zestawu przyłączeniowego, dzięki czemu samodzielnie będzie pobierał czystą i odprowadzał brudną do kanalizacji oraz sam uzupełni roztwór do czyszczenia.
Oczywiście jeśli ktoś nie ma możliwości podpięcia stacji domowej roboty do ujęcia wody, to nie jest to przesadnie duży problem. Wystarczy raz na jakiś czas jeden pojemnik (4,5 l) uzupełnić, a drugi (4 l) opróżnić ręcznie.
A jakie jeszcze produkty można było zobaczyć na stoisku Dreame?
Oprócz modelu DreameBot L20 Ultra na targach IFA 2023 prezentowane były też inne roboty sprzątające firmy Dreame z różnych półek cenowych. Na stoisku firmy na podeście obok siebie stały cztery roboty z serii L.
Wśród modeli, jakimi chwaliło się Dreame znalazły się DreameBot L10s Ultra, DreameBot L10 Prime i DreameBot D10 Plus wyposażone w stacje dokujące do usuwania nieczystości oraz DreameBot L10s Pro z malutką stacją bez pojemnika.
Do tego można było przyjrzeć się odkurzaczom pionowym, takich jak Dreame R20 i Dreame R10 Pro. Uwagę zwracał przede wszystkim topowy model ze stacją dokującą usuwającą brud z pojemnika na kurz automatycznie.
Były też odkurzacze z linii H, czyli pionowe z funkcją mopowania do czyszczenia na mokro. Wśród prezentowany modelu znalazły się te z serii Dreame H12 Dual i Dreame H12 Pro, w których nawilżana wkładka jest automatycznie suszona po sprzątaniu.
Na stoisku można było obejrzeć też produkt z innej kategorii, niezwiązany ze sprzątaniem, czyli bezprzewodową prostownicę do włosów Dreame Hair Glamour ładowaną kablem z końcówką USB-C i pracującą do 25 min na jednym ładowaniu. Dostępna jest w dwóch kolorach: czarnym i różowym.
Więcej relacji Spider's Web z targów IFA: