REKLAMA

Polacy rzucili się na budowanie bloków z drewna. Moduły powstają w laboratoryjnych warunkach

Szwedzi już wcześniej imponowali swoim podejściem do drewna. To właśnie w tym kraju stanął przecież przeszło 80-metrowy drewniany wieżowiec. Teraz to jednak przesadzili – ich pomysł na całą drewnianą dzielnicę jest naprawdę śmiałą inwestycją. A jak na tym tle prezentujemy się my? Wbrew pozorom lata świetlne nas nie dzielą.

drewno
REKLAMA

Owszem, podobnych przedsięwzięć, co Sztokholmskie Drewniane Miasto, w Polsce jeszcze nie znajdziemy. Jednak np. w ubiegłym roku otwarto w Jaworznie właśnie drewniany biurowiec. Postawiła go firma Wood Core House współpracująca z Politechniką Śląską.

REKLAMA

Na pierwszy rzut oka budynek nie różni się niczym od "zwykłych"

Drewno to szkielet całej konstrukcji, składającej się z modułów.

Moduły powstają w laboratoryjnych warunkach, na stołach produkcyjnych wykonanych według autorskiego projektu. Ich wymiary charakteryzują się dokładnością wykonania co do milimetra. Wyróżnikiem tej technologii jest przede wszystkim wytrzymałość potwierdzona doskonałymi wynikami, a także dostępność, łatwość jej montażu. Krótki czas prefabrykacji, bazowanie na powtarzalnych modułach wytworzonych wcześniej i składowanych w magazynie, pozwala skompletować konstrukcję pod zamówienie w zaledwie kilka dni – mówił Radosław Bańkowski, współtwórca systemu i Dyrektor Handlowy Wood Core House, cytowany przez serwis inzynieriabudownictwa.pl.

Wiosną 2022 roku firma zapowiadała, że w planach ma kolejne konstrukcje biurowców i bloków: najpierw 6- kondygnacyjnych, następnie 8-kondygnacyjnych.

Z raportu centrum analiz banku PKO, opublikowanego w lipcu 2022 roku, wynikało, że wykorzystanie drewna w budownictwie rośnie. Co do konkretnych liczb nie ma jednak zgody. Na przykład GUS w 2021 roku przedstawiał, że w Polsce oddano do użytku 1160 budynków o drewnianej konstrukcji. Autorzy raportu, powołując się na przedstawicieli branży, pisali, że faktyczna liczba budynków drewnianych stawianych w Polsce jest znacznie wyższa i może sięgać nawet 5 tys. rocznie.

Liczba umów o finansowanie budynków jednorodzinnych o konstrukcji drewnianej wzrosła w 2021 aż o 80 proc., co znacznie przekraczało wzrost dla całego segmentu budownictwa jednorodzinnego –mogliśmy czytać w raporcie.

Dlaczego ludzie mogą chcieć mieszkać w drewnianych domach?

Na pierwszy plan wysuwają się dwa powody. Po pierwsze: czas stawiania takiej konstrukcji. Przeciętny czas wznoszenia drewnianych budynków wyniósł 34,4 miesięcy w 2021, co oznacza, że był znacznie krótszy niż dla ogółu budynków jednorodzinnych (48,5 miesięcy).

Drugi argument to sama charakterystyka materiału. Drewniane konstrukcje mają dobre właściwości izolacyjne, co przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na energię, są łatwe w przebudowie i modernizacji. Ważna jest też ekologia. W raporcie czytamy, że wg wyliczeń Krajowej Agencji Poszanowania Energii S.A. (KAPE) ślad węglowy w całym cyklu życia budynku drewnianego jest o 25 proc. mniejszy niż budynku murowanego. Biorąc pod uwagę etap wytworzenia wyrobów budowlanych użytych do wznoszenia budynku, "ślad węglowy budynku drewnianego jest ponad 80 proc. mniejszy niż budynku murowanego". Na to samo zwracają uwagę Szwedzi w projekcie swojego drewnianego osiedla.

Architekci chcący spopularyzować drewniane konstrukcje zwracali uwagę, że na przeszkodzie stoją przesadzone antypożarowe przepisy. "95 proc. przepisów przeciwpożarowych jest na wyrost" – stwierdzali pracownicy Kuryłowicz&Associates, dodając, że "odpowiednio zaimpregnowane drewno klejone ma wystarczającą odporność na ogień". Potwierdzeniem może być budynek edukacyjny Leśnego Ogrodu Botanicznego w Marszewie koło Gdyni, mogący pochwalić się bardzo wysoką ognioodpornością, wyższą niż w przypadku stali.

Spieszmy się oglądać stare, drewniane domy

Zanim wyrosną nowe, ekologiczne i przy wykorzystaniu nowoczesnych materiałów, warto zwrócić uwagę na często już nawet wiekowe drewniane domy. Powstawały z ogromnym pietyzmem, poszanowaniem dla przyrody, a przy okazji wielką mądrością. Dorota Brauntsch w "Domach bezdomnych" notowała:

REKLAMA

Czas nie wygiął tu żadnej belki. Podobno dlatego, że każda z nich nosi w sobie nienaruszony rdzeń, a więc obrabiana była z jednego drzewa. Jest jeszcze żywica, której dawniej nigdy nie spuszczano z pni. Zamknięta w belkach na kilkaset lat, zmienia się w burtszyn. Dzięki niej taka więźba może trwaić i trwać, bo jest odporniejsza na choroby i robactwo. I to dlatego, kiedy wyburza się stare domy, kiedy tnie się wiekowe belki podczas rozbiórki, czuć zapach dopiero co ściętego drzewa.

Czy to na wsi, czy to w nielicznych miejscach w mieście – drewniane domy są niezwykłymi zabytkami. Niedocenionymi, traktowanymi jak przeszkodę przed nowymi inwestycjami, jak rudery. Szkoda, bo przecież to wspomnienie dawnych czasów, pamiątka po tym, jak kiedyś mieszkano i jak budowano. Niesamowicie czułem się spacerując po Pabianicach, gdzie drewnianych domów jest bez liku – jakbym przeniósł się w czasie. Z kolei w Zgierzu "domy tkaczy" są atrakcją miasta. Nieśmiało życzyłbym sobie, abyśmy mówiąc o nowych pomysłach na wykorzystanie drewna w architekturze, pamiętali o tym, co mamy. Jeszcze mamy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA