Grałem w Cyberpunk 2077 Phantom Liberty! Poznałem 8 genialnych zmian
CD Projekt RED zaprosił mnie do swojego warszawskiego studia, oferując możliwość przedpremierowego zagrania w Cyberpunk 2077 Phantom Liberty - wielkiego, oczekiwanego rozszerzenia do futurystycznego cRPG. To wprowadzi nie tylko nowy obszar i nową kampanię, ale także masę nowych oraz ulepszonych mechanik.
Miałem już okazję zagrać w Cyberpunk 2077 Phantom Liberty. W tym miejscu znajdziecie moje ogólne wrażenia z rozgrywki. Poniżej natomiast rozkładam na części pierwsze wszystkie nowe mechaniki i zmiany, jakie udało mi się odnotować podczas zabawy z dodatkiem. Musicie bowiem wiedzieć, że Phantom Liberty w diametralny sposób zmieni Cyberpunka 2077. Nie tylko zawartość dodatku, ale również podstawową grę. Jak dokładanie? Tutaj garść przykładów:
1. W Cyberpunk 2077 w końcu pojawią się pościgi z prawdziwego zdarzenia.
Gracz stracił monopol na bycie jedynym agresorem na drogach Night City. Wraz z premierą Phantom Liberty gangi, prywatne korporacje oraz policja zyskują możliwość prowadzenia pościgów. Wszystko to generowane dynamicznie i kontekstowo, na skutek działań gracza. Teraz nie wystarczy już wsiąść do samochodu i odjechać z miejsca zdarzenia. Wrogowie zaczną nas gonić we własnych pojazdach!
Wrogie jednostki na drogach będą próbowały przyszpilić nas do ścian i barierek, a także uderzać w tylne światła, spychając nas do boku. Policjanci i gangsterzy mogą do tego przebijać nasze opony (w końcu!), a nawet hakować prowadzony przez nas pojazd, wrzucając nam ręczny bądź odpalając sekwencję autodestrukcji.
2. Pojazdy w Cyberpunk 2077 zyskają wyposażenie bojowe. Będziemy strzelać z rakiet oraz karabinów.
Kapitalnym uzupełnieniem wyżej wspomnianych pościgów jest kompletnie nowy system walki drogowej. Pojazdy mogą być wyposażane w karabiny oraz wyrzutnie rakiet, do swobodnego użycia w otwartym świecie. Oznacza to uliczny chaos na poziomie, jaki wcześniej był nieosiągalny. Będzie dużo, bardzo dużo wybuchów.
Co świetne, uzbrojenie otrzymają nie tylko nowe pojazdy z dodatku Phantom Liberty, ale także część maszyn z podstawowej wersji gry. W ten sposób nasze ulubione samochody i motocykle zyskają nowego wymiaru oraz kompletnie nowych możliwości.
Byłbym zapomniał: jeśli jedziemy na motocyklu, a w ekwipunku posiadamy nóż albo katanę, możemy siekać ostrzem na lewo i prawo. Cyberpunkowy ninja na neonowym ścigaczu? Check.
3. Policja dostała nowy system gwiazdek i nowy arsenał. MaxTac wkracza do akcji w latających jednostkach!
CD Projekt RED zbudował od zera jeden z często krytykowanych elementów otwartego świata, jakim jest system reagowania policji. Polscy deweloperzy opracowali zupełnie nowe rozwiązanie, z epickim finałem w postaci pojawienia się elitarnej jednostki MaxTac, prosto z powietrza, bezpośrednio nad naszymi głowami.
Aby MaxTac zaczął nas ścigać, musimy dokonać zbrodni odblokowującej najwyższą, piątą gwiazdkę pościgu. Jednak już wcześniej policja zyskuje zupełnie nowe możliwości. Służby porządkowe nauczyły się stawiać blokady drogowe, a także używać pojazdów transportowych z bojowymi androidami. Gracz zyskał natomiast możliwość podsłuchiwania policyjnej komunikacji radiowej, słysząc o planowanych działaniach.
Gdy w Night City siejemy chaos godny pięciu gwiazdek, na niebie pojawia się latająca maszyna MaxTac. Ucieczka samochodem nie zda się na wiele, bo elitarna jednostka jest szybsza i potrafi hakować pojazdy. Potem dokonuje desantu z powietrza, a gracz będzie miał szczęście, jeśli uda mu się załatwić jednego albo dwóch operatorów. Balans trudności został tak skalibrowany, by ucieczka była jedynym sensowym wyjściem podczas wjazdu chłopaków z MaxTac.
4. Zupełnie nowy system ekwipunku. Będziemy nosić co chcemy, po pancerz znajduje się pod skórą.
CD Projekt RED zbudował od zera system ekwipunku, dokonując podziału na odzież oraz przedmioty zwiększające pancerz. Zwykła garderoba jak kurtki, bluzki, spodnie czy buty nie oferują już ochrony i mają znaczenie czysto kosmetyczne. Za punkty odporności i wytrzymałości odpowiadają teraz wszczepy, co wydaje się bardzo logicznym, sensownym rozwiązaniem.
Zmieniono także filozofię projektowania broni. Nowe giwery mają się różnić nie tylko prostą zmianą współczynników na minimalnie lepsze. Twórcom zależało, aby gracz czuł zmianę w obszarze rozgrywki. Dlatego wiele najpotężniejszych spluw w Phantom Liberty będzie również jednymi z najtrudniejszych do opanowania. Coś za coś.
5. Cyberpunk 2077: Phantom Liberty wprowadza namiastkę cyberpsychozy. Modyfikacje ciała będą miały konsekwencje.
Wizyty w gabinecie ripperdoca staną się znacznie ciekawsze. To za sprawą nowego limitu cyberwszczepów, jakie może przyjąć postać gracza bez żadnych konsekwencji dla zdrowia. Ten limit podnosi się wraz z kolejnymi poziomami doświadczenia, ale jeśli wzorem bohatera animacji na Netfliksie gracz będzie chciał obrać szybką drogę, też ma taką możliwość. Z konsekwencjami.
Twórcy CD Projekt RED zaznaczyli, że nie poszli w pełną cyberpsychozę, ale postanowili zasymulować stan ją poprzedzający, wynikający z przeładowania ciała modyfikacjami. Jeśli gracz będzie miał więcej wszczepów niż wynika to z jego biologicznej wytrzymałości, zacznie cierpieć na ujemne modyfikatory generowane przez nowe zabawki. Na przykład zmniejszy się jego limit maksymalnego zdrowia.
Do tego CD Projekt RED postarał się, aby wizyty u ripperdoca były nieco bardziej immersyjne. Teraz po każdej operacji będziemy podnosić się z fotela, przez co cały rytuał jest bardziej klimatyczny niż w podstawowej wersji gry.
6. Znacznie, znacznie więcej budynków do których możemy wejść i które możemy zwiedzić.
Nowy obszar dodany wraz z Phantom Liberty nazywa się Dogtown i zaoferuje graczom niespotykaną nigdy wcześniej liczbę wnętrz do których będzie można wejść. CD Projekt RED robi w ten sposób ukłon w kierunku wnikliwych eksploratorów, którzy mają potrzebę odwiedzenia każdego garażu, mieszkania i dachu Night City.
W rozmowie ze mną przedstawiciel Redów powiedział, że chociaż wciąż nie da się wejść do każdego budynku, to liczba wykonanych wnętrz jest radykalnie większa od tego, czego doświadczyliśmy w podstawowej wersji gry. Tam większość czasu spędziliśmy na zewnętrz, z kolei w Phantom Liberty o wiele więcej godzin spędzimy wewnątrz unikalnych, klimatycznych miejscówek.
7. Dynamiczne wydarzenia na ulicach miasta, możliwe dzięki nowemu AI.
Dzięki zerwaniu z platformami minionej generacji CD Projekt RED mógł się skupić na ulepszeniu sztucznej inteligencji mieszkańców Night City. Właśnie dlatego wyżej wspomniane pościgi czy nowy system reakcji policji stały się możliwe. Twórcy poszli jednak o krok dalej, rozciągając nową paletę możliwości na samych NPC, działających obok gracza.
Od teraz spacerując po Night City będziemy widzieli, jak gangi walczą z policją albo jak korporacja eliminuje niewygodnych świadków. Możemy nieoczekiwanie zobaczyć uliczny pościg i dołączyć do niego, ale równie dobrze możemy pozostać biernym widzem spektaklu. Night City zyska więc na nieobliczalności i stanie się jeszcze bardziej niebezpieczne.
8. Poziom detali i szczegółów, jakiego Cyberpunk 2077 nie miał nigdy wcześniej
Przechadzając się po zatłoczonym targowisku Dogtown na szczęście nie widziałem tego, co uderzyło mnie podczas ogrywania premierowej wersji podstawowego Cyberpunka: masy klonów, do tego straszących licznymi błędami animacji. Chociaż Phantom Liberty ma jeszcze kilka miesięcy do premiery, już teraz sprawia wrażenie bardziej dopracowanego produktu od podstawki. CD Projekt RED ewidentnie wziął sobie krytykę do serca i nie zamierza spieszyć się z rozszerzeniem.
Tę dbałość o jakość i detale czuć odkrywając nowe Dogtown. Miejsce jest tak naładowane szczegółami, że nie da się nie przystanąć w zachwycie. Na tle tego miejsca ulice Night City w podstawowej wersji gry mogą się wydawać wręcz surowe. Przechodnie, sklepy, efekty świetlne - wszystkiego jest po prostu więcej. Nareszcie nie czuć, że Cyberpunk to wielki kompromis między ambitną wizją producentów, a technicznymi ograniczeniami platform docelowych.