GeForce'y ciągle płoną. Odsunąłem widmo pożaru i pozbyłem kłębowiska kabli za 50 zł
Wydawałoby się, że problem z wadliwymi przejściówkami 12V do topowych kart GeForce to już historia i dawno został rozwiązany. Okazało się, że GeForce'y RTX serii 4000 wciąż płoną - i to nawet kilka miesięcy po zakupie sprzętu.
Problem z wadliwymi adapterami do gniazdka 12V w najwydajniejszych kartach graficznych GeForce RTX serii 4000 jest znany już od premiery. Na początku mówiło się o nieprawidłowym podłączaniu i wyginaniu (o które było stosunkowo łatwo ze względu na rozmiar kart) kabli, ale NVIDIA później przyznała, że faktycznie - część przejściówek dołączanych do kart była felerna.
Nastąpiła wielka akcja wymiany adapterów i temat stosunkowo ucichł. Nie na długo. Kolejni użytkownicy zaczęli zgłaszać zapalenie kart z tego powodu. Zaklinali się oni równocześnie, że niezwykle dbali o to, by przejściówka była poprawnie podłączona.
Stwierdziłem, że dosyć tego dobrego - nie będę ryzykował spalenia karty za 8 tysięcy. Nawet jeśli to tylko egzemplarz wypożyczony do platformy testowej. Nie będę też inwestował w nowy zasilacz zgodny ze standardem ATX 3.0 PCIe 5.0. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni kabel do starego zasilacza.
Nowy kabel do zasilacza zamiast przejściówki 12V
Przejściówka dołączona do kart GeForce RTX 4090 wymaga podłączenia aż czterech 8-pinowych wtyczek zasilających PCIe starszego typu. Jako, że to topowa karta, najlepiej aby każdy kabel wychodził z oddzielnej linii zasilającej, ale nawet taki mocarz jak be quiet! Straight Power 11 Platinum 1000W ma ich tylko trzy. Całość połączenia wygląda następująco (trzy kable + przejściówka).
Wysłałem zapytanie do producenta zasilacza, a ten wskazał mi odpowiedni adapter (swojej produkcji) do starszych zasilaczy wyposażone w nową wtyczkę 12VHPWR. Od strony zasilacza podłącza się go do dwóch linii, co zapewnia dostarczenie 600 W mocy do karty graficznej (oczywiście karta pobierze też nieco ze slotu PCIe).
W przypadku GeForce RTX 4090 zasilacz powinien mieć moc 850 W lub wyższą, a RTX 4080 moc 750 watów lub wyższą - dotyczy modeli zasilaczy Dark Power 11, Straight Power 11 i Pure Power 11.
Cena takiego kabla może się różnić nie tylko ze względu na producenta zasilacza, ale również marżę sklepu. Ten sam kabel do zasilaczy be quiet! potrafił kosztować od 50 do 80 zł - warto się więc rozejrzeć za najlepszą ceną.
Za jednym zamachem załatwiłem więc dwa problemy - przestałem się obawiać, że przejściówka pewnego dnia wybuchowo odmówi posłuszeństwa, jak i pozbyłem się plątaniny kabli wewnątrz obudowy. Nowe zasilacze to dobra rzecz, ale skoro stary doskonale daje sobie radę, to lepiej i taniej zainwestować w odpowiedni kabel. Pamiętajcie tylko, by używać kabli tylko od producenta zasilacza - kupno taniochy nieznanego pochodzenia może się srodze zemścić.
Czytaj też: