Twórcy Flux Keyboard zebrali 5 mln zł. Wymyślili od nowa klawiaturę do komputera
Flux Keyboard to klawiatura z magnetycznymi klawiszami, a każdy przycisk jest w niej takim osobnym ekranikiem. Jej twórcy zabrali na realizację projektu już 5 milionów złotych, chociaż zbiórka potrwa jeszcze trzy tygodnie. Uwielbiam takie zakręcone projekty.
Komputerowe klawiatury, które wywodzą się z maszyn do pisania, przez dekady w zasadzie niewiele się zmieniły. Rozwój technologii sprawił co prawda, że przełączniki są trwalsze i wygodniejsze, do tego akcesoria te mogą działać bezprzewodowo, a ich przyciski mogą być podświetlane (i to we wszystkich kolorach tęczy), ale w ogólnym ujęciu nie różnią się od tych produkowanych kilka dekad temu. Flux Keyboard chce to zmienić.
Czytaj też: Ten pierścionek jest jak smartfon. Poszedł milion złotych na biżuterię bez diamentu
Flux Keyboard ma przezroczyste magnetyczne guziki.
W serwisie Kickstarter ruszyła zbiórka na projekt o nazwie Flux Keyboard, a twórcy zebrali już 5 milionów złotych na realizację tego projektu od 2812 osób. Udało się go już ufundować w pełni, chociaż pozostały jeszcze 24 dni do końca akcji; plany zakładał zebranie dziesięciokrotnie mniejszej kwoty.
Wcale się też nie dziwię, że Flux Keyboard wzbudza zainteresowanie. Nie mamy tutaj do czynienia z wirtualnymi guzikami na płytce dotykowej, ani z czymś pokroju TouchBara na całej powierzchni klawiatury. Flux Keyboard ma dwa typy magnetycznych przełączników, a każdy klawisz jest takim osobnym ekranikiem.
Panel z guzikami może być linearny lub zapewniać charakterystyczny „punkt przełamania” przy wciskaniu. Oba są dostępne w układach ANSI lub ISO. Można je łatwo zdjąć, by wymienić na ten drugi lub je… wyczyścić. Przy zakupie trzeba też wybrać jeden z dwóch typów przełączników, a dodatkowy panel można dokupić.
Klawiatura może zmieniać w locie litery na ikony symbolizujące różne funkcje.
Pod klawiaturą umieszczono panel LCD IPS o rozdzielczości Full HD i jasności 300 nitów odświeżany w 60 Hz, a przyciski są przezroczyste. Dzięki temu oprogramowanie może w locie zmieniać to, co jest napisane na pod guzikiem, co pozwala łatwo zmienić wersję językową klawiatury (dostępnych jest 27).
Akcesorium może również podpowiadać za pomocą ikon skróty klawiszowe. Twórcy przygotowali od razu profile dla popularnych aplikacji, w tym pakietu Adobe, oprogramowania z pakietu Microsoft 365, Final Cuta, Blendera itp. Ma to pomóc zarówno w używaniu tych mniej popularnych jak i nauce nowych.
Flux Keyboard, podpinany do komputera przez USB-C, jest klawiaturą modułową. Klienci będą mogli podpiąć do niej cztery moduły. Dostępne są np. obrotowe pokrętło głośności, trzy obrotowe gałki do precyzyjnego ustawiania parametrów przy obróbce zdjęć i trzy animowane przyciski.
Ile kosztuje Flux Keyboard?
Pierwszych dwustu wspierających mogło kupić klawiaturę za równowartość 299 dolarów amerykańskich, czyli 1305 zł. Oprócz tego 800 osób mogło zapłacić za Flux Keyboard równowartość 329 dol. (ok. 1435 zł). Te osoby powinny otrzymać swoje zamówienie w listopadzie 2023 r.
Jeśli ktoś teraz chce wesprzeć projekt z dobroci serca, to może przekazać twórcom dowolną kwotę, ale zakup klawiatury wymaga wpłacenia równowartości 349 dolarów amerykańskich. W przeliczeniu na naszą walutę jest to około 1522 zł (nie licząc kosztów wysyłki w wysokości ok. 43 zł).
W tej cenie klienci otrzymają klawiaturę oraz podstawowy zestaw akcesoriów, a dostawy przewidziane są na grudzień 2023 r. Dostępnych do zamówienia poprzez crowdfunding w tej cenie jest 5000 klawiatur, a w chwili pisania tego tekstu 1758 osób zdecydowało się wesprzeć zbiórkę taką kwotą.
Na tym oczywiście nie koniec opcji finansowania projektu Flux Keyboard.
Oprócz tego przewidziano możliwość sprzedania 5000 klawiatur w nieco wyższej cenie wynoszącej równowartość 379 dolarów amerykańskich, czyli ok. 1652 zł (+43 zł za wysyłkę) z dostawami w styczniu 2024 r. Docelowo projekt ma kosztować równowartość 450 dol. czyli nieco mniej niż 2000 zł.
Twórcy klawiatury Flux pozwalają na dokupienie dodatków. Moduły w formie bocznego pokrętła, trzech gałek lub trzech guzików kosztują po 33 dol. sztuka (ok. 144 zł), ale za 100 dol. (ok. 435 zł) można kupić od razu cztery. Dodatkowy moduł z przełącznikami kosztuje 80 dol. (ok. 348 zł).
Do tego dochodzi opcja dokupienia paczki pasywnych modułów za 45 dol. (ok 196 zł). Jeśli ktoś chciałby skorzystać z opcji ekspresowej wysyłki i odebrać produkt cztery tygodnie wcześniej niż inni, to musi za to dopłacić 30 dol. (ok. 130,39 zł). Dostawy realizowane są globalnie.