Flagowiec czy średniak? Android czy iOS? To wbrew pozorom nie jest łatwy wybór

Odpowiedź na to pytanie nigdy nie była taka łatwa jak teraz. Na rynku już praktycznie nie ma smartfonów, które byłyby bardzo złe. Nie można zatem zdając się na sprzedawcę kupić telefonu bardzo złego. Nie zmienia to jednak faktu, że warto przynajmniej rozejrzeć się po rynku, zastanowić się, na czym nam zależy, aby wybrać telefon, który będzie nam pasował najlepiej. 

Rozglądam się po swoim otoczeniu i widzę, że co człowiek to zupełnie inne oczekiwania. Dla jednej osoby najważniejsze jest, aby telefon jak najrzadziej było trzeba podłączać do ładowarki, druga wprost uwielbia nagrywać wszędzie filmiki z taką jakością, z jaką niektórzy nie robią nawet zdjęć, a trzecia przede wszystkim potrzebuje dużego ekranu. Każdy ma swoje uzasadnienie i wydaje się przekonany do swojej opinii o tym, co w telefonie jest ważne, a co zupełnie nieistotne.

Najłatwiejszy wybór z pewnością mają osoby korzystające z produktów Apple. Dzięki naprawdę doskonałej współpracy urządzeń marki Apple korzystanie z MacBooka i telefonu z Androidem może być niepraktyczne. Płynne przechodzenie z pracy na jednym urządzeniu na pracę na drugim w ramach ekosystemu Apple, dopracowano do perfekcji. Nie mówię już tutaj o tym, że hasła do stron i aplikacji zapisane na telefonie natychmiast dostępne są na komputerze i odwrotnie. Poza tym, smartfony Apple to absolutny top topów i zakup iPhone’a nigdy nie wiązał się z jakimikolwiek wyrzeczeniami.

Trochę trudniej odpowiedzieć na pytanie: jakiego iPhone’a warto kupić. Instynktowna odpowiedź („najnowszego”) wcale nie jest prawidłowa. W tym roku Apple prezentując smartfony z serii 14 i 14 Pro, wprost niebotycznie podniosło ceny względem tego, co można było kupić jeszcze w ubiegłym roku. Problem w tym, że wzrost ceny nowego modelu nie jest odzwierciedlony w zmianach, jakie zaszły w telefonie między generacjami. Mowa tutaj bowiem o ewolucji, ale nie rewolucji. Jeżeli zatem chcemy absolutnie topowej specyfikacji, ale bez wydawania niedorzecznych kwot, wydaje mi się, że warto w tym roku zainwestować w Apple iPhone’a 13 Pro. To wciąż rewelacyjny telefon o absolutnie rewelacyjnej specyfikacji, który jeszcze przez długie lata będzie otrzymywał aktualizacje systemowe.

W przeciwieństwie do smartfonów wyposażonych w system iOS, w świecie Androida sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Mamy tutaj bowiem całą stale rosnącą paletę producentów, którzy oferują swoje smartfony w wersji na każdą kieszeń, od budżetowych telefonów za 1000 złotych po flagowe modele, które ceną potrafią zawstydzić nawet drogiego przecież iPhone’a.

Zostawmy jednak w tle najdroższe telefony z Androidem. Takie urządzenia docenią jedynie osoby, które wymagają absolutnie najwyższej wydajności i nie rozstają się ze swoimi smartfonami ani na chwilę, często wykorzystując je jako podstawowe narzędzie pracy. W świecie androida jest jednak wiele telefonów, którym absolutnie nic nie brakuje, a które są rozsądnie wycenione. 

Weźmy na przykład pod uwagę Samsung Galaxy A52 5G. Nawet na naszym portalu jeden z recenzentów nazwał go po prostu iPhonem z Androidem. W pełni zgadzam się z tą opinią z kilku powodów. Seria smartfonów marki Samsung, których modele zaczynają się literką A to seria średniaków, czyli telefonów, w których producent zdecydował się na wykorzystanie tańszych, ale wciąż bardzo dobrych komponentów.

Model A52 5G wyposażony jest w ogromny, 6,5-calowy rewelacyjny ekran o odświeżaniu 120 Hz, ale jednocześnie zaskakuje plastikowymi pleckami. Na pierwszy rzut oka mogą odstraszać, ale to tylko pozory. Każdy inny element telefonu jest jak wyciągnięty z flagowca. Bardzo dobry procesor, przyzwoite głośniki stereo, solidny aparat, a i pokaźnych rozmiarów (4500 mAh) akumulator - wszystko to sprawi, że telefon starczy na długie lata. A w połączeniu z naprawdę atrakcyjną ceną, jest to po prostu bardzo rozsądny wybór.

Jak jednak wspominałem we wstępie, na współczesnym rynku smartfonów są urządzenia dobre, lepsze i najlepsze. Dzięki temu nawet przy ograniczonym budżecie możemy kupić telefon, który zadowoli każdego. Dobrym przykładem może tutaj był Xiaomi Redmi Note 10S, czyli telefon zasilany procesorem MediaTek Helio G95. Telefon dostępny jest na rynku w wersji z 6 lub 8 GB pamięci RAM oraz 64 i 128 GB pamięci. Smartfon wyposażony w ekran o przekątnej 6,43 cala może działać całymi godzinami, bowiem zasila go akumulator o pojemności aż 5000 mAh.

Niezależnie zatem od tego, czy jesteśmy przyzwyczajeni do ekosystemu Apple, czy do urządzeń z Androidem, wybór smartfonu jeszcze nigdy nie był tak łatwy. Zawsze i za każde pieniądze możemy kupić po prostu dobry smartfon. I tak powinno być od zawsze.