Którego iPada warto kupić? Oto najbardziej opłacalne modele tabletów Apple'a
Do oferty Apple'a dołączyły właśnie trzy nowe tablety, czyli bazowy iPad 10. generacji oraz iPad Pro 11 (2022) i iPad Pro 12.9 (2022). iPad Air, iPad mini i iPad 9. generacji pozostają jednak cały czas w sprzedaży. Który model w takim razie warto dzisiaj wybrać?
Odpowiedź na pytanie, który model iPada warto dzisiaj kupić, brzmi albo "żaden", albo "taki mocno zakurzony lub używany". Nie żartuję! Podobnie jak to miało miejsce w przypadku komputerów Mac i iPhone'ów, zaraz po prezentacji nowych tabletów producent zaktualizował ceny wszystkich urządzeń z tej kategorii oraz powiązanych z nimi akcesoriów (gdzie pisząc "zaktualizował" mam na myśli "podniósł i to w opór"). iPady z dna na dzień stały się skrajnie nieopłacalne.
Czytaj też:
Do dzisiaj podstawowy iPad kosztował 1699 zł, co było bardzo niezłą ceną jak za możliwości tego urządzenia. Jeszcze wczoraj rano za iPada Pro (2021) w podstawowej wersji trzeba było płacić z kolei 3899 zł, co było ceną wysoką, ale do przełknięcia. Niestety od dzisiaj te ceny są już nieaktualne. iPad Pro z Apple M2 kosztuje od 5199 zł w górę, jego poprzednik wyparował, a podczas gdy iPad 9. generacji (z przestarzałą budą i portem Lightning) kosztuje bagatela 2149 zł.
Resellerzy już od tygodni po cichu oznaczają kolejne iPady jako niedostępne. Teraz stany magazynowe i czasy dostawy się pewnie poprawią, ale zapewne nie obejdzie się bez zmiany ceny przy metce. Może się jednak okazać, że w mniejszych sklepach online i stacjonarnych, które nie są partnerami Apple'a i dla których sprzęty z Cupertino nie są clou oferty, będzie się dało znaleźć tablety w starych cenach. Życzę powodzenia w polowaniu na takie zakurzone białe kruki!
Sam kupiłem iPada Pro (2021) z procesorem Apple M1 za 3899 zł miesiąc temu właśnie dlatego, że obawiałem się wzrostu cen - jak widać całkiem słusznie. Nowy model nie wprowadza zbyt wielu nowości, a jest droższy od niego 1300 zł. Jak to w dodatku bywa przy mobilnych sprzętach Apple'a z linii Pro, poprzednie modele wyleciały z oferty, a nowego iPada Pro z Apple M1 zaraz nie będzie się dało kupić wcale. Na szczęście jest tutaj pewne wyjście...
Nie było i nie będzie lepszego momentu, by kupić używanego.
iPady to urządzenia, które otrzymują aktualizacje oprogramowania wiele lat po premierze i relatywnie wolno się starzeją. Poza uszkodzeniami mechanicznymi wyświetlacza trudno też je popsuć. Jeśli ktoś szuka taniego iPada w podstawowej wersji, to warto rozejrzeć się za sprzętem używanym.
W serwisach takich jak Allegro Lokalnie czy OLX można znaleźć oferty, w których właściciele sprzętu wyceniali swoje urządzenia na bazie cennika sprzed podwyżek. Z drugiej strony jeśli ktoś planuje sprzedać iPada, to warto się zastanowić, jaka kwota będzie fair dla obu stron w nowej sytuacji rynkowej.
Warto przyjrzeć się też odnowionym iPadom.
Nowe i używane tablety Apple'a to nie jedyne opcje, jakie mają do wyboru osoby, które planują zakup iPada. W sklepach internetowych oraz stacjonarnych można znaleźć czasem odnowione iPady, czyli urządzenia używane, w których wymieniono część podzespołów i sprawdzono je pod kątem tego, czy działają poprawnie.
Co ciekawe, sprzedaż odnowionych iPadów prowadzi w Polsce sam Apple. Obecnie dostępne są tylko wybrane modele iPadów Air i iPadów Pro tańsze zwykle o kilkaset złotych niż wynosi cena sklepowa, ale oferta na oficjalnej stronie internetowej producenta stale się zmienia. Niewykluczone, że z czasem pojawią się tam inne modele.
A który model iPada wybrać spośród sprzedawanych pod koniec 2022 r.?
Mamy do wyboru aż pięć różnych tabletów. Przede wszystkim odpuściłbym sobie iPada 9. generacji z 10,2-calowym ekranem, który ma przestarzałą obudowę i złącze Lightning, a do tego podrożał w jeden dzień aż 450 zł z 1699 zł do 2149 zł. iPad 10. generacji z 10,9-calowym wyświetlaczem kosztuje 2899 zł. To bardzo dużo w porównaniu do tego, ile kosztował na premierę jego poprzednik.
Mimo to, jeśli jednak macie w szufladzie pierwszą wersję rysika Apple Pencil, to zakup iPada 10. generacji warto rozważyć. Procesor Apple A14 nawet dzisiaj jest bardzo szybki, a do tego mamy tutaj kamerkę na dłuższym boku. Jeśli jednak chcecie od tabletu czegoś więcej, to lepszym wyborem może się okazać 10,9-calowy iPad Air (2022) z procesorem Apple M1.
iPad Air (2022) w przeciwieństwie do tańszego modelu obsłuży po aktualizacji do iPadOS 16 tryb Stage Manager. Do tego można używać go razem z nowszym rysikiem Apple Pencil 2. generacji. Niestety tablet podrożał z dnia na dzień z 3099 zł do 3799 zł w wersji bazowej, co dla wielu osób może być nie do przełknięcia...
Na tym opcje wyboru iPada na szczęście się nie kończą.
Innym dobrym wyborem może być iPad mini wyposażony w 8,3-calowy wyświetlacz oraz procesor Apple A15, który jest nieco szybszy od tego z iPada 10. generacji. Tablet kosztuje przy tym od 3199 zł w górę. To niewiele więcej niż tegoroczny bazowy model oraz o 600 zł mniej niż kosztuje iPad Air z Apple M1.
Jeśli chodzi z kolei o iPady Pro, to tutaj decydowałbym się na nie tylko wtedy, jeśli ich potencjał da się wykorzystać w pracy i na siebie zarobią. 5199 zł za tablet (a tyle kosztuje teraz najtańszy 11-calowy iPad Pro z 2022 r.!) to ogromne pieniądze i trudno racjonalnie sobie wydatek wytłumaczyć, jeśli np. planujemy na iPadzie jedynie oglądać seriale i czytać komiksy.