REKLAMA

NASA chce mieć lądownik na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Chiny już tam są

Już w 2025 roku amerykański lądownik podejmie próbę lądowania na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Będzie to pierwsza taka próba dla Amerykanów. Jak dotąd w tej części Księżyca wylądowali jedynie Chińczycy.

niewidoczna strona ksiezyca
REKLAMA

Będzie to zatem jedno z nielicznych wyzwań, w których Amerykanie nie będą mogli być już pionierami, a jedynie będą musieli podążać po śladach wydeptanych kilka lat temu przez Państwo Środka.

REKLAMA

W 2019 roku w ramach misji Chang’e-4 na niewidocznej stronie Księżyca, w kraterze Von Karmana wylądował łazik Yutu 2. Od tego czasu chiński łazik bezustannie jeździ po powierzchni Srebrnego Globu jako jedyny przedstawiciel ludzkości na całej półkuli niewidocznej z Ziemi.

Lądownik Draper SERIES-2

 class="wp-image-2271822"
Lądownik SERIES-2

Sytuacja ma się zmienić w 2025 roku kiedy to w 320-kilometrowym Basenie Schrodingera wyląduje amerykański lądownik SERIES-2 zaprojektowany, wybudowany i wysłany tam przez firmę Draper w ramach programu wysyłania komercyjnych ładunków księżycowych CLPS.

Na pokładzie lądownika znajdą się trzy instrumenty naukowe, które będą zbierały dane o wstrząsach sejsmicznych na Księżycu, mierzyły przepływ ciepła oraz przewodnictwo elektryczne wnętrza Księżyca. Koszt misji aktualnie szacowany jest na 73 mln dol.

Bez pośredników komunikacji nie będzie

Warto tutaj przypomnieć, że jedną z trudności w zrealizowaniu misji tego typu jest komunikacja z lądownikiem. Nie ma bowiem możliwości bezpośredniego kontaktowania się z lądownikiem czy sondą znajdującymi się na niewidocznej stronie Księżyca, bowiem… sam Księżyc tam zasłania Ziemię.

REKLAMA

Z tego też powodu Draper podpisał już stosowną umowę z inną firmą, która wybuduje dwa satelity, które zostaną dostarczone na orbitę wokół Księżyca razem z lądownikiem. To właśnie te satelity, przelatując nad lądownikiem, będą odbierały od niego informacje, a następnie, kiedy będą już miały Ziemię w polu widzenia, będą je przekazywały na Ziemię.

Miejmy zatem nadzieję, że w 2025 roku Yutu 2 będzie miał w końcu kolegę na niewidocznej stronie Księżyca. Im więcej, tym lepiej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA