REKLAMA

Aplikacje z iPhone'a na iPadzie w oknach. Instagram już nie będzie straszył (aż tak bardzo)

Apple poprawi obsługę aplikacji z iPhone'a na tabletach z iPadOS 16 w trybie Stage Manager. Nawet Instagram na iPada się nieco poprawi - ale to i tak tylko taka proteza i jeden z wielu kroków w dobrym kierunku. Czekam teraz na powiadomienia w mobilnym Safari i programach typu PWA.

ipados-16-beta-3-aplikacje-iphone-ipad-stage-manager-slide-over-multitasking
REKLAMA

Wraz z iPadOS 16 na tablety Apple'a z procesorem Apple M1 trafi funkcja Stage Manager. Apple ją teraz na naszych oczach rozwija, a efekty prac inżynierów z Cupertino możemy obserwować w kolejnych wersjach beta. W najnowszej edycji pojawiła się jedna nowość, na którą czekałem od lat: aplikacje z iPhone'a na iPadzie nie będą już wyświetlane wyłącznie w trybie pełnoekranowym. To jednak dopiero początek długiej drogi.

REKLAMA

Czytaj też:

Instagram na iPada jest memem

Chociaż mowa o jednym z najpopularniejszych serwisów social media oraz najpopularniejszym tablecie świata, Meta z uporem maniaka odmawia przygotowania Instagrama w wersji na większe ekrany. Użytkownicy mają dwa wyjścia: przypiąć do ekranu głównego skrót do strony internetowej (a tym samym pozbawić się powiadomień i kilku innych funkcji), albo zainstalować ręcznie aplikację w wersji z iPhone'a (co też nie jest idealnym rozwiązaniem).

A w czym problem? Chodzi o to, że aplikacje z iPhone'a na iPadzie, w tym Instagram, ze względu na ograniczenia iPadOS-a nie rozlewają się na pełen ekran. Okno ma sztywne proporcje, więc po uruchomieniu otrzymujemy wycentrowany albo przeskalowany do maksymalnej wysokości interfejs z telefonu z czarnymi pasami po bokach. Takich programów nie da się używać na tablecie w trybie multitaskingu i nie otrzymują dostępu do tabletowej klawiatury ekranowej.

Rozumiem, skąd się biorą te ograniczenia, ale i tak od lat się zastanawiam, dlaczego właściwie aplikacje z iPhone'a nie mogą być uruchamiane np. w trybie Slide Over (okno wysuwane nad aktualnie otwarte aplikacje z prawej strony ekranu). Apple najwyraźniej nie uznał wdrożenia tego za priorytet, dlatego nie zdziwiłem się, że nie były one obsługiwane również w trybie Stage Manager na start. Na szczęście to się właśnie zmieniło wraz z wydaniem iPadOS 16 beta 3.

Stage Manager w iPadOS 16 nauczył się obsługi aplikacji z iPhone'a

iPad, aplikacje z iPhone'a i praca w oknach dzięki Stage Manager

Użytkownicy, którzy zainstalowali już najnowszą wersję testową iPadOS-a 16, zauważyli pewną zmianę w obsłudze aplikacji z iPhone'a na iPadach. Od teraz w nowym trybie Stage Manager, który pozwala na pracę w zachodzących na siebie oknach, można umieścić na pulpicie również te programy, które nie były pisane z myślą o tabletach. Nie rozwiązuje to problemu braku oprogramowania pisanego na tablety z myślą o zmianie rozmiaru okna, ale jest krokiem w dobrym kierunku.

Mam nadzieję, że Apple pójdzie teraz za ciosem i wdroży do iPadOS-a jeszcze kilka innych nowości. Sporym udogodnieniem byłoby umożliwienie uruchamianie tych programów nie tylko na pełnym ekranie z czarnym tłem, ale również we wspomnianym trybie Slide Over. Dzięki opcji wyciągnięcia aplikacji z telefonu nad otwarty aktualnie obszar roboczy można byłoby w teorii korzystać z przeciągania i upuszczania danych itp. Jest tutaj spory potencjał.

Mam przy tym nadzieję, że Apple zrobi coś wreszcie z inną zakałą iPadOS-a, jaką są aplikacje w wersji tabletowej robione na pół gwizdka. Chodzi tu o programy, które mają wyłącznie widok pionowy lub poziomy bez opcji zmiany oraz odpalania w trybie multitaskingu. Z tego powodu menu takiego Netfliksa nie da się przeglądać w trybie pionowym, a do zamawiania kursu z Ubera lub jedzenia z Uber Eats po podpięciu klawiatury trzeba zginać szyję o 90 stopni.

Apple cały czas rozwija Stage Managera w iPadOS 16, ale to dopiero początek długiej drogi

W przyszłości sporym udogodnieniem dla posiadaczy iPhone'ów i iPadów będą powiadomienia w Safari oraz programach typu PWA.

Powiadomienia ze stron internetowych w Safari na macOS-a oraz w innych przeglądarkach na Windowsa i Androida są standardem od lat, ale w iPhone'ach i iPadach ich nadal nie mamy. Między innymi z tego powodu użytkownicy iOS-a i iPadOS-a nie mogą cieszyć się w pełni z możliwości programów typu PWA (czyli generowanych ze stron internetowych multiplatformowych webowych aplikacji przypominających te pobierane ze sklepu z aplikacjami).

REKLAMA

Jeśli tylko posiadacze iPadów mogliby korzystać z powiadomień na stronach internetowych, te mogłyby wysyłać do nas również aplikacje typu PWA. W ich przypadku ze względu na ich multiplatformową naturę i webowy rodowód co do zasady nie ma problemu z wygenerowaniem okna o płynnych proporcjach. Tego typu programy, jeśli działają na innych platformach, działałby też od razu zarówno w ramach Stage Managera, jak i w klasycznym menu multitaskingu.

Czekam na coś takiego od lat i... pojawiło się światełko w tunelu. Co prawda Apple nie wyrobi się ze wdrożeniem tej funkcji na premierę iOS-a i iPadOS-a, ale Safari ma dostać obsługę powiadomień już przyszłym roku, co mogłoby rozwiązać sporo problemów. Zamiast czekać, aż Meta i twórcy Instagrama lub dowolna inna firma przygotują wersję iPadową jakiejś aplikacji z iPhone'a, moglibyśmy korzystać z wersji webowej, czyli aplikacji PWA, która udaje aplikację natywną.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA