Intel chciał wyjść z Rosji, ale Kreml szantażuje producenta. Grozi nacjonalizacją majątku
Intel zdecydował, że zawiesza działalność w Rosji. Niestety, innego zdania jest rosyjska administracja, od której Intel zaczął otrzymywać pisma z groźbami działań odwetowych. Najpoważniejszą z nich jest groźba nacjonalizacji majątku.
![Intel zostawia Polskę na lodzie](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2022%2F02%2Fprocesory-intel-amd-tsmc-sankcje-rosja.jpg&w=1200&q=75)
Na początku marca firmy Intel i AMD zapowiedziały, że odcinają Rosję od swoich procesorów. Rosja nie pozostała dłużna. Intel otrzymał pisma z pogróżkami, w których Kreml grozi nacjonalizacją firmy, gdyby ta zaprzestała swoich działań w Rosji.
Na początku marca, czyli tydzień po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, najwięksi producenci procesorów zapowiedzieli bojkot Rosji. Informowaliśmy o tym, że Intel, AMD oraz TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing) nie będą sprzedawały swoich produktów w Rosji, przy czym miało to dotyczyć wszystkich czipów, w tym układów konsumenckich, które trafiają np. do laptopów czy komputerów stacjonarnych.
Przyklaskiwaliśmy tym zapowiedziom, bo ten gest miałby wymiar nie tylko praktyczny, ale i symboliczny. Skoro Rosja postanowiła zamanifestować swoją siłę w skandaliczny, brutalny i absolutnie prymitywny sposób, to cały cywilizowany świat zachodu powinien odciąć agresora od najnowszych zdobyczy techniki.
Intel chciał wyjść z Rosji, ale Rosja mu nie pozwala.
Intel co prawda oficjalnie ogłosił opuszczenie Rosji, ale na skutek nacisków i wymuszeń nadal jest obecny w tym kraju. Co więcej, wygląda na to, że ta sytuacja będzie się utrzymywać.
Po wydaniu oświadczenia, Intel zaczął otrzymywać pisma z groźbami działań odwetowych. Nadawcą była państwowa inspekcja pracy w obwodzie niżnonowogrodzkim, a korespondencja była wysyłana pod naciskiem Kremla. Od 2000 r. Intel prowadzi w Niżnym Nowogrodzie centrum rozwojowe, w którym zatrudnia kilkuset pracowników.
Pisma miały zawierać groźby "nacjonalizacji majątku" w przypadku gdyby Intel zatrzymał produkcję, zwolnił pracowników lub wycofał się z Rosji. Rosyjska fabryka nadal pracuje na takich samych zasadach jak przez inwazją. Wynagrodzenie jest wypłacane pracownikom na czas.
W internecie pojawia się coraz więcej komentarzy krytykujących pozostanie Intela w Rosji, ale wygląda na to, że w tym przypadku sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Szantaż Rosji zablokował ruchy Intela, choć szczerze mam nadzieję, że firma postawi na swoim, wycofa się z kraju okupanta i jednocześnie zabezpieczy swój biznes na drodze prawnej.
Aktualizacja 6.04.2022 r.
Intel po wczorajszych doniesieniach zmienił swoją politykę. Agencja obsługujące Intela przesłała nam stanowisko firmy, które publikujemy poniżej.