REKLAMA

Wielka awaria PKP. Pociągi w całej Polsce mają opóźnienia lub nie jeżdżą

Awaria w PKP spowodowała gigantyczne utrudnienia na kolei. Pociągi w całym kraju albo mają opóźnienia, albo w ogóle nie wyjechały na trasy. Jest podejrzenie, że wielka awaria PKP spowodowana została cyberatakiem.

pkp
REKLAMA

W wyniku usterek urządzeń sterowania pociągi w całym kraju zostały opóźnione lub w ogóle nie mogły wyjechać. Problem rozpoczął się ok. 4:00 nad ranem, a skutki widoczne są do teraz. PKP PLK potwierdza awarię.

REKLAMA

Awaria PKP niemal w całym kraju

- Około godz. 4.00 na sieci kolejowej wystąpiły usterki urządzeń sterowania w kilkunastu lokalnych centrach sterowania odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego. Stan wymaga zabezpieczenia urządzeń w terenie i dodatkowych czynności pracowników - wyjaśnia Mirosław Siemienic z PKP Polskie Linie Kolejowe.

- Występują zmiany w kursowaniu pociągów. Opóźnienia mogą wynieść nawet ponad kilkadziesiąt minut. Mogą być odwołane pociągi, wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa lub jazda pociągów zmieniona trasą - dodał.

Jak informuje Dziennik Zachodni, na stacji PKP w Katowicach pociągi mają już po 80-100 minut opóźnienia. Odwołane zostały składy na trasie Katowice-Żywiec, Czechowice-Dziedzice - Cieszyn. Nie kursował także pociąg na odcinku pomiędzy Częstochowa-Myszków.

Wielka awaria PKP. Awaria sterowania ruchem na stacji Łowicz Główny

Problem dotyczył też Pomorza, o czym donosił lokalny serwis pruszczgdanski.naszemiasto.pl. Pociąg z Pruszcza Gdańskiego w kierunku Tczewa z godz. 5:42 miał opóźnienie sięgające 115 minut.

Sytuację w całym kraju zwykle można obserwować na Portalu Pasażera, czyli specjalnym narzędziu udostępnionym przez PKP. Sęk w tym, że witryna teraz nie działa. Być może to efekt wejść zdenerwowanych podróżujących, którzy chcą dowiedzieć się, gdzie jest ich pociąg i jak długie będzie opóźnienie.

W dobie trwającej pierwszej cyberwojny nietrudno wpaść na myśl, że to coś więcej niż tylko awaria

Przypomnijmy, że hakerzy zdążyli już sparaliżować kolej na Białorusi, licząc na to, że spowolnią w ten sposób poruszające się po kraju wojska rosyjskie. Czy to po prostu zwykły zbieg okoliczności, czy kolejny odwet rosyjskich hakerów – póki co możemy tylko gdybać. Ale że Lokalne Centra Sterowania oparte są na komputerowych systemach, obawa jest.

Teorię o cyberataku potwierdza autor twitterowego profilu Węzeł Przesiadkowy.

REKLAMA

Z niepotwierdzonych przez Węzeł Przesiadkowy informacji wynika, że na ten moment jest 25 zaatakowanych lokalizacji, w których używane są urządzenia marki Bombardier.

zdjęcie główne: Longfin Media/shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA